Dominika Jajszczak (fot. Jowita Pawluczy)

Krytyka mędrca jest lepsza niż pochwała głupca. Co musisz wiedzieć o dawaniu i przyjmowaniu krytyki?

Dominika Jajszczak

Jak krytyka Was najbardziej dotyka? To proste pytanie padło podczas poniedziałkowego webinaru Sukces TO JA z Kasią Malinowską i Joanną Rek-Faber. Najczęściej pojawiające się odpowiedzi wspominały krytykę od najbliższych albo kogoś z rodziny a zaraz po niej krytykę wewnętrzną, tą którą same sobie serwujemy.

Dlaczego krytyka bliskich tak nas dotyka?

To proste. W takiej sytuacji towarzyszą nam zawsze silne emocje. Potrzeba akceptacji bliskich jest w nas silnie zakorzeniona. Ich zdanie jest dla nas ważne i bardzo się z nim liczymy. Co więcej wielu z nas nosi w sobie przekonanie, że bliski powinni akceptować nas bez względu na wszystko. A w rzeczywistości nierzadko jest inaczej. Każdy przecież ma w rodzinie przynajmniej jedną „ciocię dobrą radę”. Jednak powiedzmy sobie szczerze, jeżeli rodzina będzie nasz każdy wybryk akceptowała bezgranicznie to nigdy nie ostrzeże nas, jeżeli będziemy chcieli popełnić jakąś totalną głupotę. A takie sytuacje w życiu także się zdarzają. Przecież nikt nie jest idealny.

Co zrobić, żeby krytyka nie podcinała skrzydeł?

„Dostajesz prezent w postaci krytyki i decydujesz czy chcę go przyjąć czy nie. Oczywiście, nie jest to prezent obojętny emocjonalnie, ale skala emocji jaką poruszy zależy tylko ode Ciebie. Prezent ten zawsze możesz zwrócić do nadawcy” – mówią Ambasadorki Sukces TO JA, Kasia Malinowska i Joanna Rek-Faber podczas webinaru.

Wybór należy do nas – albo sklejamy się i wręcz utożsamiamy z krytyką, którą nam podarowano, a jeżeli wiemy, że nie jest prawdziwa możemy ją obalić. Pamiętajmy, że nie każda krytyka jest konstruktywna i obiektywna.

Joanna Rek-Faber i Kasia Malinowska
Joanna Rek-Faber i Kasia Malinowska

Jak poradzić sobie z krytyką innych?

Najważniejsze – zbuduj dystans. Zrób krok do tyłu i kilka głębokich oddechów. Pomóc Ci w tym może nasza nowa aplikacja MyOla (www.myola.pl). Zastosuj przez chwilkę tzw. „defuzję” – odklejenie się od swoich myśli. Taka krótka pauza. W takich sytuacjach nie wkręcaj się w silne emocje.

Warto działać według zasady trzech pytań.

  1. Czy to co usłyszałam jest dla mnie prawdziwe?
  2. Czy ta krytyka to informacja dla mnie użyteczna?
  3. Czy ta krytyka to jest fakt czy opinia?

Pamiętaj, z faktem zawsze dobrze jest się zmierzyć i go zbadać. Jeśli jednak masz do czynienia z opinią to zastanów się, czy te słowa są dla Ciebie ważne, czy jednak wybierasz nie przejmowanie się nią. Ten wybór pozostaw tylko sobie.

Ironia – twój przyjaciel?

Elementem, który buduje dystans, zwłaszcza w momencie, kiedy krytyka jest bezwartościowa jest IRONIA. Ironia świetnie rozładowuje napięcie.

„Ja mam pewien sposób, choćby na chamskie: „Jesteś głupia”, odpowiadam: „O jakże się cieszę, że Ty jesteś taki mądry, wspaniały, czyż to nie cudownie? Świat potrzebuje takich mędrców, jak Ty.” – wtedy wytrącam komuś jego broń.” – napisała podczas webinaru jedna z uczestniczek.

Krytyk wewnętrzny

Jednak najgorsza krytyka to głos krytyka wewnętrznego, czyli ta, którą sami sobie serwujemy. W większości przypadkach silnie powiązana z naszą niską pewnością siebie, czy brakiem poczucia własnej wartości. Według Kasi Malinowskiej krytyk wewnętrzny wykazuje się precyzją chirurga – zawsze wie, gdzie i w którym momencie zacząć działać. I choć chirurg stara się uratować nasze życie to krytyk wewnętrzny niekoniecznie. Co ciekawe, krytyk wewnętrzny może przyjmować różne głosy – mamy, taty, koleżanki czy chociażby byłego partnera i odpalać się w konkretnych sytuacjach. Im lepiej to zgłębimy, tym łatwiej jest znaleźć nam źródło powstawania krytyki wewnętrznej. A im szybciej znajdziemy to źródło tym prędzej możemy coś z tym zrobić.

Samokrytyka rozwija się szczególnie u osób cierpiących na niepochamowany perfekcjonizm. U osób, dla których ich działania czy osiągnięcia nigdy nie są wystarczające. Wówczas wyhamowanie negatywnego dialogu wewnętrznego to podstawa. Jak obalić głos krytyka wewnętrznego?

Ćwiczenie 1

Joanna Rek-Faber poleca ćwiczenie opierające się na założeniu – potraktuj siebie jak swoją przyjaciółkę. Wypisz na kartce wszystkie rzeczy, które powiedziałabyś swojej przyjaciółce, gdyby opowiedziała Ci o danej sytuacji. „Zrobiłaś to, co mogłaś”, „Dałaś z siebie wszystko”, „Podjęłaś taką decyzję, bo była ona według ciebie najlepsza”, „Zrobiłaś tak, bo nie miałaś innej alternatywy”. Jak już wypiszesz porady, to zamień czasownik na pierwszą osobę – „zrobiłam”, „dałam”, „podjęłam”.

Ćwiczenie 2

Kasia Malinowska stosuje „słoik codziennych sukcesów”. Codziennie na małej karteczce zapisuje swój dzisiejszy sukces, a następnie wrzuca do słoika. Nie musi być to sukces spektakularny. Ważne są także małe rzeczy takie jak „Zapanowałam dzisiaj na emocjami”, „Rozwiązałam konflikt”, „Nie przypaliłam dzisiaj naleśników na śniadanie co zawsze mi się zdarza”. Na koniec miesiąca przeczytaj karteczki, którymi zapełniłaś słoik. Po pierwsze zdasz sobie sprawę z tego, o jak wielu osiągnięciach i miłych chwilach zapominasz dosłownie po kilkunastu dniach. Po drugie, zrozumiesz jak wiele wymiarów i twarzy ma sukces. Przecież nie zawsze musi się on wiązać z pracą i finansami. Po trzecie, każdy z nas ma potrzebę bycia pochwalonym, docenionym, zauważonym. Jeżeli świat zewnętrzny nam tego nie daje, to daj sobie to sama. Ze słoikiem codziennych sukcesów będzie Ci łatwiej małe sukcesy celebrować.

Ćwiczenie 3

Kolejne ćwiczenie zaproponowane przez Joannę Rek-Faber: Wybierz najważniejsze rzeczy, sytuacje, osiągnięcia, które wydarzyły się w tym roku i wypisz jakie cechy Ci w tym pomogły. To będzie Twoja lista mocy. Najlepiej pozostaw ją sobie w jakimś widocznym miejscu, żebyś o niej pamiętał. Zwłaszcza w chwilach kryzysowych.

Co zrobić, aby Twoja krytyka wobec innych była wartościowa?

Po pierwsze liczy się forma. Od tego jak taką krytykę przedstawisz może zależeć, ile dana osoba wniosków z niej wyciągnie i jak ważne będą te wnioski. Dobrze, jeżeli Twoja krytyka ma raczej formę „utulającej uwagi”. Wówczas nie podetniesz komuś skrzydeł, a nawet możesz go zmotywować!

„Ludzie są w stanie przyjąć każdą krytykę – o ile jest powiedziana w postaci ŻARTOBLIWEJ. Wówczas można skierować ją do każdego i dotyczyć może każdego aspektu. Mało tego – najskuteczniejsza odpowiedź z naszej strony na krytykę to również ŻART.” – skomentowała podczas webinaru jedna z uczestniczek. 

>> Cały webinar „Krytyka. Jak sobie z nią radzić?” możesz obejrzeć tutaj! <<

***

Ten tekst nie powstałby, gdyby nie doświadczenia i mądrości, które podczas webinaru „Krytyka. Jak sobie z nią radzić?” przekazały Joanna Rek-Faber i Kasia Malinowska, Ambasadorki programu Sukces TO JA.

Joanna Rek-Faber – Ambasadorka programu Sukces TO JA. Od lat związana z edukacją. Swoją pracę opiera na pozytywnej motywacji  i wartościowej relacji. Dziś łączy nauczanie, prowadzenie własnej działalności i pracę coachingowo-mentoringową. Wspiera kobiety na ich drodze do pełnego, spełnionego i szczęśliwego życia. Jest certyfikowanym trenerem metody Points of You®, prowadzi warsztaty oraz spotkania dla kobiet w Łodzi. Prywatnie kobieta szczęśliwa, mama Alicji i Gucia, miłośniczka książek, ruchu i herbaty.
Więcej na: https://www.facebook.com/kropkamocy/

Kasia Malinowska – Ambasadorka programu Sukces To Ja, trenerka rozwoju osobistego, certyfikowany coach. Ekspertka w zakresie budowania PEWNOŚCI SIEBIE. Laureatka konkursu Polskie Lwice Biznesu 2016. Pisze felietony oraz artykuły o tematyce rozwojowej dla magazynu Coaching oraz LIFE in łódzkie. Twórczyni cyklu warsztatów rozwojowych Kobiety! Czas na kawę, który otrzymał wyróżnienie w konkursie Prestiżowy Produkt Roku 2016. Prowadzi spotkania z kobietami w Łodzi oraz Warszawie. Prywatnie mama 13 letniej Michaliny. Jej wielka pasją jest czarno-biała fotografia portretowa.
Więcej na: https://www.facebook.com/kasia.malinowska.927