Jak zacząć wszystko od nowa?

Ewelina Opala

Statystycznie, zmieniamy pracę pięć razy w życiu i nie zawsze jest to zmiana planowana. Czy zawsze jednak musi być stresującym doświadczeniem?


Statystycznie zmieniamy pracę pięć razy w życiu i nie zawsze jest to zmiana planowana. Dla wielu taka sytuacja to jeden z największych życiowych stresów, dla innych natomiast okazja do zmian, zdobycia nowych doświadczeń, nowych kwalifikacji, czy też do poszukiwań nowej pracy, która bardziej będzie odpowiadała oczekiwaniom lub potrzebom. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób będziemy postrzegać tę stratę i czy będziemy potrafili się z nią pogodzić, umiejętnie zrezorganizować tryb życia, uporać się ze złością, poczuciem niesprawiedliwości.
Z utratą pracy związany jest kryzys psychologiczny. Opisuje go kilka charakterystycznych etapów. Bardzo ważne jest zapoznanie się z nimi i dokładne przeanalizowanie, dzięki czemu łatwiej przez nie świadomie przejść. Oczywiście każdy indywidualnie, w różnym czasie pokonuje kolejne etapy, z większą bądź też mniejszą trudnością.

I etap: wstrząs, szok – pojawia się na początku, zwykle towarzyszy nam rozpacz, złość, gniew.
II etap: zaprzeczenie – wypieranie prawdy, niedowierzanie, któremu towarzyszy poczucie pustki, niesprawiedliwości.
III etap: właściwa żałoba – dezorganizuje życie, wpędza w długofalowy smutek.
IV etap: żal, smutek zaczynają powoli mijać, zaczynamy dostosowywać się do zmiany, na nowo żyć teraźniejszością, zaczynamy patrzeć przed siebie, myślimy o przyszłości.
V etap: akceptacja straty – ostatni i najważniejszy etap pogodzenia się ze stratą. Powrót do normalności. Wraca radość z życia, zaczynamy dostrzegać nowe cele i je realizować.

Aby przybliżyć postawy jakie najczęściej pojawiają się po stracie pracy oraz jak one wpływają na przyszłość i w jaki sposób ją kreują, odwołam się do badania przeprowadzonego przez zespół naukowców z Boston University’s School of Managment na zlecenie „Business Harvard Review”. W zależności od osobowości, charakteru, sytuacji życiowej, emocjonalnego nastawienia do swojej pracy, aktualnej sytuacji na rynku pracy różnie reagujemy na taką informację. Co zrobić żeby przetrwać te trudne chwile? Jak zmienić podejście? Jakie wyciągnąć wnioski z korzyścią na przyszłość? Poniżej zestawienie grup wyodrębnionych w badaniu:

Pierwsza grupa osób to ta, która po latach nadal odczuwa stratę bardzo emocjonalnie, uważają, że była to największa niesprawiedliwość, jaka mogła im się przydarzyć. W konsekwencji pozostawali ciągle w tym samym miejscu, nie podejmowali żadnej inicjatywy, koncentrowali się głównie na tym, aby przetrwać.

Druga grupa badanych starała oswoić się z porażką, a następnie dokładnie ją przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Nadal towarzyszyły im trudności z zaadaptowaniem się do nowej sytuacji. Zamiast rozpamiętywać, jak ich potraktowano, dużo myśleli na temat tego, co sami mogli zrobić inaczej. Bardzo aktywnie poszukiwali nowego zajęcia, aby nie wypaść z rynku pracy. Teoretycznie byli gotowi na zmiany, jednak do końca nie mieli pomysłu jak się za nie zabrać.
Trzecia grupa oceniła utratę pracy jako najlepszą rzecz, jaka mogła im się przytrafić. Te osoby dokładnie przeanalizowały swoją postawę, która doprowadziła do ich zwolnienia. Często prosiły o opinie innych, starały się również poświęcić dużo czasu sobie, analizowały własne wady, zalety, mocne strony, słabe strony, a także potrzeby.

Poza wewnętrznymi zmianami pojawiła się również potrzeba zmiany trybu życia, dbania o własne zdrowie. Znalazły czas na sport, rozwijanie nowych zainteresowań.
Wszystkie trzy postawy po starcie pracy, wynikające z powyższego badania pokazują, iż dają one w przyszłości zupełnie inne efekty. Począwszy od lęku, strachu poprzez unikanie odpowiedzialności, a skończywszy na umiejętności postrzegania zmian jako ważnej lekcji. Nieważne jak nisko upadniesz, ważne czy potrafisz się podnieść. Badanie pokazuje również jaką strategię działania warto przyjąć w trudnym dla nas czasie. Niezwykle istotne jest to, aby przeanalizować całą sytuację w szerokiej perspektywie, spojrzeć na nią obiektywnie. Warto pamiętać także o tym, że wina nie leży tylko po jednej stronie. Należy wyeliminować postawę, która sprzyja nadmiernemu użalaniu się nad sobą, rozpamiętywaniu swojej krzywdy oraz szukania winnych za zaistniałą sytuację. Warto pochylić się nad tymi aspektami, aby wyciągnąć konstruktywne wnioski na przyszłość.

Nagła zmiana, strach przed nieznanym zazwyczaj nas przeraża, paraliżuje nasze myśli i działania. Wyrzuca nas ze strefy komfortu, zabiera poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa, a także pozbawia wygodnych przyzwyczajeń i zmusza do podjęcia nowych wyzwań. Nową rzeczywistość, związaną z utratą pracy, powinnyśmy traktować jako nową szansę, przełom, a nie jako stratę. Wyzwolimy w sobie wówczas mobilizację do dalszego działania. Warto zmienić nastawienie, nabrać dystansu, spojrzeć pozytywnie, bo być może utrata pracy okażę się pomocna i znacząca w naszej przyszłości zawodowej. Być może dojdziemy do wniosku, że poprzednia praca nie do końca spełniała nasze oczekiwania, potrzeby, wpływała na poczucie samorealizacji oraz poczucia szczęścia zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak również prywatnej. Nowa sytuacja to bardzo dobra okazja do zmian, na które z powodu strachu byśmy same się nie zdecydowały, a które od dawna były nam potrzebne. Takie podejście z pewnością pomoże przetrwać pozornie trudny okres w naszym życiu.

***

Ewelina Opala jest trenerką biznesu i warsztatów rozwojowych dla kobiet.

Przeczytaj także