Wszystko wygląda inaczej po utracie pracy
Emocje zalewają nasz mózg. Pojawia się strach, panika. Nic nie jesteśmy w stanie zrobić w takim stanie naszego ducha. Do głowy przychodzą słowa piosenki Agnieszki Osieckiej.
A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Moje prawo to jest pańskie lewo.
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
a ja – rozdarte drzewo
Na zakręcie
Utrata pracy znajduje się na trzeciej pozycji w rankingu najbardziej stresujących sytuacji w życiu człowieka. Wyprzedza ją tylko śmierć osoby bliskiej i rozwód. Oczywiste jest zatem, że budzi skrajne emocje i podobnie jak w przypadku borykania się z utratą kogoś bliskiego obserwujemy kolejne fazy reakcji na stratę.
I Faza
Błogostan
Mamy pracę, zarabiamy regularnie, konto bankowe przyjmuje co miesiąc ożywczy strumień pieniędzy. Możemy planować wakacje, wypady z przyjaciółmi, realizujemy nasze pasje, hobby, pomagamy osobom gorzej sytuowanym w naszej rodzinie, Jest dobrze, bezpiecznie, ciepło. Problemy, nawet jeśli się pojawiają, nie mają aż tak dramatycznej i niebezpiecznej „gęby”. Mówimy sobie: Dam radę. Znajomi do nas dzwonią. Wierzymy, że szczerze interesują się naszym życiem i osiągnięciami. Osoby, które uważamy za naszych przyjaciół zapraszają nas na przyjęcia, obiady i inne wspólne spotkania. Stanowimy część ich życia. Mamy dobre samopoczucie, bo tyle ludzi nas otacza.
Może czasami, kiedy budzimy się nad ranem, zestresowani nowymi trudnymi zadaniami, myślimy sobie: Czy ja zawsze będę miała taką pracę? Czy nikt mnie nie wyrzuci? Czy nie zlikwidują mojego stanowiska? Czy ten nowy menedżer, który właśnie przyszedł do firmy, nie będzie kopał pode mną dołka ? Nie.. To niemożliwe. Dźwięk budzika płoszy te myśli. Pęd poranka odbiera refleksję, a po przekroczeniu drzwi biura wchłania nas cyklon zdarzeń. Po pracy wychodzimy, jak nam się wydaje, przez gwiezdne wrota i znajdujemy się w domu. Echa dnia pracy dochodzą do nas w postaci kawałków zdań, szefa, kolegów. Następny dzień pcha się do naszej świadomości poprzez robaczki niedobrych myśli: czy jutrzejsza prezentacja wypadnie dobrze? Czy uda mi się jutro przekonać szefa i tych ważniaków, co przyjechali z Europy, żeby posłuchać, skrytykować, obciąć koszty, zmienić budżety, kazać zwolnić kilka osób? I znowu nadchodzi kolejny dzień i nas porywa. Dzień Świstaka. Pracujemy dalej, poświęcamy się, zapominamy o realnym świecie istniejącym na zewnątrz korporacji/organizacji. Zapominamy o sobie.
II FAZA
Utrata
Czy ktoś swoją pracę lubi i ceni czy też nienawidzi, nadaje ona porządek czasowy dniom, tygodniom, latom; rozszerza horyzonty społeczne poza rodzinę i przyjaciół wzmacnia uczestniczenie w realizacji celów kolektywnych; określa status społeczny człowieka; wymusza zorientowane na rzeczywistość działania (J. Czapiński. Psychologia szczęścia. Przegląd badań i zarys teorii cebulowej)
Stało się straciliśmy pracę. Powodów jest tyle, ile osób w tej sytuacji. Jesteśmy w szoku mniejszy lub większym. Mniejszym, kiedy odbieraliśmy jakieś sygnały wcześniej, ale nie braliśmy ich pod uwagę. Większy kiedy poświęcaliśmy się pracy prawie na poziomie pracoholizmu i bum ! Wypowiedzenie, porozumienie stron, utrata zaufania szefa, likwidacja stanowiska. Rozpoczyna się galop myśli: kredyt, dzieci w prywatnych szkołach, kredyt na luksusowy dom lub mieszkanie i do spłaty potrzeba jeszcze 30 lat. Co ja powiem mężowi, rodzinie. A znajomi? Dwugłos w naszej głowie rozbrzmiewa argumentacją za i przeciw. Znajomi mi pomogą. Przecież współmałżonek pracuje. Damy radę. Nie, nie damy przecież zabraknie na szkołę, na wakacje, zajęcia dodatkowe dla dzieci.
Reakcje na utratę pracy są bardzo różne. Jedni będą udawali przed rzeszą bliższych lub dalszych osób, że nic się nie stało. Jeden ze znanych mi przypadków nie powiedział NIKOMU. Przejadł wszystkie oszczędności, pożyczył duże pieniądze i w efekcie, żeby wyjść ze spirali zadłużenia musiał sprzedać mieszkanie i zaczynać wszystko od nowa.
Przeczytaj także: Szukasz pracy? Te portale musisz odwiedzić!
III Faza
Zaprzeczenie
Kolejną faza jest zaprzeczenie. Osoba zwolniona nie chce wierzyć w zaistniałą sytuację, łudzi się że jutro wszystko będzie po staremu. Przecież pracowała tak dobrze. Przypadek Marii. Duża amerykańska korporacja. Maria daje wyciskać z siebie ostatnie soki. Wstaje o 6 rano wraca około 21. Swój stan zmęczenia po całym dniu pracy określa w krótkim zdaniu: „Jestem zombi”. Jednym z jej wielkich odkryć w procesie coachingu jest fakt, że „istnieje życie w tygodniu” czyli nie tylko w sobotę i niedzielę. Kiedy jej powiedziałam, że ludzie chodzą w poniedziałki lub środy lub jakikolwiek inny dzień tygodnia do teatru, kina czy do restauracji – nie wierzyła mi. Odkrycie Marii jest na poziome odkrycia życia na Marsie. Dodatkowym czynnikiem, który „ułatwiał” Marii pracę „po godzinach” jest fakt, że jest singielką. A dlaczego jest singielką? Bo nie ma czasu nikogo poznać. Maria straciła tę „fantastyczną” pracę.
IV Faza
Gniew
Im mniejsza alternatywa dla samookreślenia, im mniej obszarów na których człowiek wspiera swoje poczucie wartości i sensu tym trudniej przejść przez te fazę. Po fazie zaprzeczenia, wraz z uświadomieniem sobie realności utraty pracy, dosyć szybko następuje faza gniewu. Etap ten stanowi skrajnie subiektywny obraz rzeczywistości. Często towarzyszy mu wyżalanie się na byłego pracodawcę, może i nawet wyrażamy się o nim jak najgorzej. Ten etap prowadzi często do depresji i kompletnej utraty kontaktu z rzeczywistością. Gniew uruchamia gadzią część naszego mózgu atak –ucieczka. Gniew to najgorszy z jeźdźców Apokalipsy. Podnosi ciśnienie, uwalnia choroby, powoduje agresję nie tylko na zewnątrz ale i do wewnątrz.
Przykład Marii – depresja. Maria miała jednak to szczęście, że bliska rodzina i znajomi pomogli w leczeniu i wyjściu na prostą. Zrobili to poprzez proste pytanie „Co możemy dla ciebie zrobić?”.
Skorzystaj z bezpłatnych narzędzi, które pomogą znaleźć Ci nowa pracę!
V Faza
Uspokojenie
Po fazie gniewu następuje etap wyciszenia. Organizm jest wyczerpany bojkotowaniem siebie samego, autodestrukcyjnego myślenia o sobie, poczucia beznadziei i przechodzi do fazy odpoczynku. Wracają dobre myśli. Odradza się wiara w siebie. Chcemy wyjść do ludzi. Zachowujemy ciąg logiczny w naszym myśleniu. Tutaj zwykle następuje rozpoczęcie poszukiwania pracy. Ile czasu upłynie do tej fazy? Różnie. W różnych przypadkach oczywiście. Zwykle trochę za dużo. I niestety w tej fazie telefon nadal milczy. Znajomi uważani za dobrych znajomych nie dzwonią, oferty pracy nie sypią się z nieba. Coraz częściej spotykamy się z ludźmi. Niektórzy chcą nas o wszystko wypytać, poznać szczegóły naszego „nieszczęścia”. Po takiej rozmowie jesteśmy wyczerpani ponownym emocjonalnym przeżywaniem sytuacji. Inni będą nas pouczać: „Zrobiłaś/łeś źle. Jeszcze inni wbijają ci nóż najgłębiej: A nie mówiłem/łam. Będą podawać ci na tacy swoje „życiowe mądrości”. Zwróć się ku tym osobom, które zadają pytanie: „W czym konkretnie mogę ci pomóc?”
VI Faza
Działanie
W tej fazie poszukiwanie pracy jest konstruktywne. Skoncentrujemy się na przemyśleniach, co można zrobić inaczej, aby skrócić czas pomiędzy Fazą Błogostanu a Fazą Działania i nie przechodzić boleśnie lub przejść mniej boleśnie i krócej pozostałe Fazy. Znamy wiele przykładów osób, które przeszły przez wszystkie fazy. Posłużmy się przykładem jednej z nich – Katarzyny Niezgody, która stworzyła autorski program „Curriculum Vitae” opierając się na swoich doświadczeniach z dwóch stron lustra – Bycia i Nie Bycia prezesem i udowodniła, że działanie jest skuteczne.
Kasia Niezgoda we współpracy z Jolanta Łuczkowską (Coach biznesowy) i Anetą Pietrzak (Coach, poszukiwacz zaginionych talentów) uruchomiła specjalny program dla Menadżerów na Ostrym Zakręcie Zawodowym, który ma im pomóc w powrocie do pracy. Program jest również przeznaczony dla Menadżerów, którzy nie są na zakręcie i nie chcą na nim być, czyli dla tych którzy są w Fazie Błogostanu, ale chcą zaplanować swoją przyszłość zawodową.
Oto program „Curriculum Vitae” w pigułce:
- W Fazie Błogostanu myśl o swojej przyszłości – zbadaj swoje wartości, zbadaj swoje talenty, zobacz swoją przyszłość zawodową w perspektywie 10 lat.
- Sprawdź, czy przekonania na temat samego siebie są adekwatne. Innymi słowy przeglądaj się w lustrach postrzegania ciebie przez Twoich rozmówców. Możesz dużo odkryć i dużo zmienić.
- Zbadaj swój styl funkcjonowania Bezpieczeństwo – Zagrożenie. Jeśli go zbadasz, unikniesz uruchomienia „gadziego mózgu” i powstrzymasz zachowania ucieczkowe lub agresywne.
- Otaczaj się ludźmi mądrymi i autentycznymi. Zwracaj uwagę, co ich interesuje w Twoim życiu. Jeśli interesuje ich, ile zarabiasz i na co wydajesz – to nie są osoby dla Ciebie. W Fazie Utraty nie dzwoń do nich.
- Dzwoń do autentycznych i mądrych ludzi, którzy zadają pytanie: „Jak konkretnie mogą ci pomóc?”
- W Fazie Gniewu naucz się kontrolować swoje myśli i zachowaj dyscyplinę psychiczną. Odnieś się do osiągnięć przeszłych, kiedy potrafiłeś te dyscyplinę zachować. Otwórz swój umysł.
- Stwórz swój najlepszy, ale autentyczny życiorys – Curriculum Vitae.
- Pracuj tam gdzie chcesz i rób to co chcesz, w oparciu o swoje wartości!