Nie jest przecież żadną tajemnicą, że miejsce i kultura, w której się wychowujemy mają zasadniczy wpływ na to, jacy jesteśmy jako dorośli. Oczywiście jest wiele innych, równie ważnych czynników, które nie pozostają bez znaczenia, a i generalizować nadto się nie powinno. A tym bardziej powielać stereotypów!
Zatem nie generalizuję, lecz wyciągam wnioski na podstawie moich wieloletnich znajomości i przyjaźni oraz obserwacji latynoskich kobiet – tak w swoich krajach ojczystych, jak i w Polsce.
Jakie są zatem Latynoski? To, co mnie od razu urzeka to uśmiech. A uśmiech wynika z otwartości do świata i ludzi.
Lekcja numer 1 - bądź otwarta i pozytywnie nastawiona do świata
Manifestuj to uśmiechem!
Kiedy pytam kursantów na zajęciach z języka hiszpańskiego, dlaczego wybrali naukę właśnie tego języka, często w odpowiedzi słyszę, że uwielbiają otwartość i uśmiech osób hiszpańskojęzycznych. Ależ to przyciąga! I o ile otwartość jest cechą, którą można w sobie wypracować (choć nie zawsze jest to łatwe), o tyle zwykły uśmiech to rzecz, którą naprawdę nie trudno wdrożyć w codzienność. A jak wiele potrafi zmienić!
Kiedyś odwiedziłam stuprocentowo żeńską fabrykę kakao na Dominikanie. Fabrykę tę otworzyły kobiety porzucone przez partnerów i całkowicie pozbawione dochodów. Dookoła las tropikalny, ofert pracy po prostu nie było. Mimo ogromnej biedy, nie słychać narzekania. „Nauczono nas, że nadzieję traci się w ostatniej kolejności, a zawsze warto szukać pozytywnej strony życia. Bo życiem trzeba się mimo wszystko cieszyć!”
Lekcja 2 - bezpośredniość
Miewa wady i zalety, ale generalnie zdrowo dawkowana znacznie ułatwia życie. Zwłaszcza w kontaktach bliższych, nawyk owijania w bawełnę nie ma zbyt częstego zastosowania. Pamiętam moje niejednokrotne zdumienie na bardzo bezpośrednie prośby, asertywne i konkretne: Pójdziesz ze mną do banku, masz teraz chwilę, a ja mam drobny problem i nie mogę się z tamtejszymi pracownikami dogadać. Powiedziała Maria, psycholożka sportowa, która wspierała trenującą w Łodzi reprezentację olimpijską Wenezueli w szermierce. No i poszłam, sprawę udało się załatwić, mimo że nie miałam tego w planach.
Bezpośredniość jest drugim biegunem strategii pod tytułem: „A niech się domyśli!”. Ileż może oszczędzić czasu, nieporozumień i rozczarowań.
Lekcja 3 - zdrowe poczucie własnej wartości
To budują już w domu od dzieciństwa. Ojcowie do swych córek zwracają się „księżniczko”, a na piętnaste urodziny kupują im piękne balowe suknie, by uczcić wejście w dorosłe życie. W rodzinach dzieci są na piedestale: kiedy mówią – są słuchane, są ważne, życie rodzinne kręci się wokół nich. I jakoś tak to przebiega w sposób zrównoważony, że krzywdy emocjonalnej jakoś w dorosłych nie widać, natomiast w kobietach widać zdrową pewność siebie.
A ta przejawia się także w ciałopozytywności – latynoskie kobiety kochają swoje kobiece kształty, często je podkreślając. Ach, no i te kolory! Ubierają je chętnie, szukają ich, bo jak podkreśliła Maria: to odbicie naszej kultury, tego jakie jesteśmy i że w życiu szukamy radości!
Wracając do zdrowej pewności siebie, zaryzykuję stwierdzenie, że Latynoska na pochwałę swojej sukienki nigdy nie odpowie: „och, to taka tam stara kiecka”! Bo zdrowe poczucie własnej wartości pozwala komplementami się cieszyć. I brakami nie przejmować!
– Nie potrafisz tańczyć? – zapytała znajoma – Nic nie szkodzi! Po prostu spróbuj i dobrze się baw!
Och, jak dobrze, że ją miałam przy sobie! Znacznie szybciej udało mi się wyłączyć w głowie ten głos, który mówił: Aśka, no weź kobieto, siedź spokojnie i się nie kompromituj! ;)
Lekcja 4 - Łatwość nawiązywania kontaktów i komunikatywność
Wystarczy przejechać się wspólnie windą 2-3 piętra i poznać pół historii życia, imiona członków rodziny i perypetie z narzeczonym. Latynoski są bardzo kontaktowe, rozmowne, dla niektórych może nawet zbyt głośne, albo po prostu bardzo ekspresyjne. Mam swoją teorię, że łatwość nawiązywania kontaktów, otwartość i komunikatywność związane są z klimatem. Im cieplejszy, tym ludzie stają się bardziej otwarci na interakcje. Im im więcej zaś warstw ubrań wymusza na nas klimat, tym większy dystans trzymamy i względem siebie.
Łatwości nawiązywania kontaktów niewątpliwie nauczyłam się od Latynosów, bo raczej tej cechy (przynajmniej tak bardzo rozbudowanej) w sobie wcześniej nie miałam.
Co mi ułatwia? W zasadzie wszystko. A przynajmniej wszystko to, co związane z relacjami między ludźmi. W połączeniu z uśmiechem, czyni prawdziwe cuda!

O Autorce
Joanna Rek-Faber
Ambasadorka programu Sukces TO JA, od lat związana z edukacją. Swoją pracę opiera na pozytywnej motywacji i wartościowej relacji. Dziś łączy nauczanie, prowadzenie własnej działalności i pracę coachingowo-mentoringową. Wspiera kobiety na ich drodze do pełnego, spełnionego i szczęśliwego życia. Jest certyfikowanym trenerem metody Points of You®, prowadzi warsztaty i spotkania dla kobiet w Łodzi. Prywatnie kobieta szczęśliwa, mama Alicji i Gucia, miłośniczka książek, ruchu i herbaty.