Ludziki wycięte z papieru w różnych kolorach (Foto. Canva Pro)

Dostępność kontra wykluczenie

Dostępność w kontekście biznesowym to coraz modniejsze słowo plasujące się tuż obok różnorodności. Czym jest w praktyce i jak pracodawcy mogą o nią zadać?

Czym jest dostępność?

Dostępność „to tworzenie takich warunków, żeby osoby, które mają jakąkolwiek niepełnosprawność albo czasową niesprawność, mogły samodzielnie i na równi z innymi korzystać z danej usługi czy produktu” – tłumaczyła Anna Żórawska, Prezeska Fundacji Kultury Bez Barier podczas rozmowy z Olgą Kozierowską w ramach podcastu Sukces Pisany Szminką. Wielu z nas dostępność kojarzy się przede wszystkim z windami albo podjazdami dla osób poruszających się na wózku, czy oznaczeniami dla osób niewidomych. Warto jednak pamiętać, że pojęcie dostępności dotyka o wiele większej grupy niż osoby z niepełnosprawnościami fizycznymi.

Kim zatem są osoby ze szczególnymi potrzebami?

Ustawowo osoba ze szczególnymi potrzebami określana jest jako „osoba, która ze względu na swoje cechy zewnętrzne lub wewnętrzne, albo ze względu na okoliczności, w których się znajduje, musi podjąć dodatkowe działania lub zastosować dodatkowe środki w celu przezwyciężenia bariery, aby uczestniczyć w różnych sferach życia na zasadzie równości z innymi osobami”. Dodatkowo wszystkie grupy osób ze szczególnymi potrzebami wymienione są w programie Dostępność Plus, „a wśród nich są m.in. osoby z zaburzeniami psychicznymi, osoby z niepełnosprawnością wzroku, osoby słabo słyszące, osoby głuche – bo są to dwie różne grupy i nie można ich łączyć – osoby w spektrum autyzmu, osoby z ADHD, osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Wreszcie po wielu latach zaczęto rozdzielać te grupy, bo one jednak mają inne potrzeby” – tłumaczyła Żórawska. Wszystkie podmioty publiczne muszą spełniać minimalne wymagania w zakresie trzech obszarów dostępności: architektonicznej, cyfrowej i informacyjno-komunikacyjnej.

A co z firmami prywatnymi?

Każdy ekspert w zasadzie powtarza to samo. Jeżeli chcemy mówić o dostępności to musimy rozpocząć nasze działania włączające już na etapie rozwoju i projektowania nowej usługi czy produktu. Ważne, aby zespół, który go tworzy był różnorodny. „Osoby ze szczególny potrzebami po przez swoje własne doświadczenia mają po prostu dużo lepszą wiedzę od nas.” – podkreśla Olga Legosz, współzałożycielka przedszkola dla dzieci w spektrum BlueBees oraz Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką. I tylko, gdy aktywnie włączymy takie osoby t proces tworzenia to efekty mają szansę w pełni spełnić ich potrzeby.

Olga Legosz także zauważa, że oprócz elementu społecznego i walki z wykluczeniem włączanie osób ze szczególnymi potrzebami może mieć także wymiar biznesowy. „Mówimy dzisiaj o tym, że brakuje pracowników na rynku pracy, że trudno o lojalnego pracownika, że mamy dużą fluktuację, że jest ogromny problem z zatrudnianiem np. w obszarze technologii. I na te wszystkie wyzwania odpowiedź mamy na rynku osób, które są gotowe, mają kompetencje, są w stanie lojalnie, z zaangażowaniem tę pracę świadczyć” – opowiada Legosz. Jest to właśnie rynek osób ze szczególnymi potrzebami. Tyle, że jest jeden mały-wielki problem. Rzadko kiedy pracodawcy jasno zaznaczają w swoich ogłoszeniach o pracę, że ich biuro jest dostępne albo, że oferują rozwiązania dla osób z niepełnosprawnościami.

Olga Legosz zaznacza, że przejrzała oferty pracy, które oferują warszawskie korporacje i nie znalazła ogłoszenia, w którym byłoby wprost napisane: „oferujemy dostosowania dla osób z niepełnosprawnościami” czy „osób ze szczególnymi potrzebami”. Pomimo tego, że powstają już firmy, które te dostosowania posiadają to w dalszym ciągu nie są świadome lub nie uważają, że jest to na tyle istotne, aby wspomnieć o tym w czymś tak prostym jak ogłoszenie rekrutacyjne. Olga Legosz głośno apeluje, aby firmy, które takie dostosowania posiadają wyraźnie to zaznaczały na rynku pracy: „Po prostu zacznijmy tymi rozwiązaniami konkurować, bo to też trochę wymusi na innych fakt ich posiadania”. W ten sposób możemy się także przyczynić do wyrównywania szans na rynku pracy i mamy szansę realnie wpłynąć na narastający problem wykluczenia.

Jakie udogodnienia stosują firmy?

Przykładem pracodawcy, który wprowadza nowe rozwiązania w zakresie dostępności jest NatWest. Oprócz dostosowania miejsca pracy do osób z niepełnosprawnościami fizycznymi stworzyli oni w biurze tzw. cichy pokój. „Taki pokój pozwala odciąć się od bodźców, jaskrawych kolorów, hałasu czy ostrego światła. Wielu pracowników bardzo się ucieszyło, że o takim pomieszczeniu pomyśleliśmy” – opowiada Ela Bonda, Menedżerka ds. Miejsca Pracy i Nieruchomości, Liderka Różnorodności i Włączania w NatWest Polska i dodaje: „Dla osób z problemami natury psychicznej mamy ogrom rozwiązań – począwszy od wizyt u psychiatrów czy psychologów w ramach oferowanej opieki medycznej przez Employee Assistance Program. Jest on czynny 24 godziny na dobę. Mogą z niego skorzystać zarówno pracownicy jak i ich bliscy i uzyskać pomoc w każdym zakresie życia. Istotne jest także to, że dostęp do EAP nie kończy się z dniem zakończenia współpracy między pracownikiem a firmą, a dopiero po zamknięciu wszystkich procesów, które pracownik już rozpoczął”. 

Ekspertka z NatWest ponadto podkreśla, że za wprowadzeniem dostosowań nie muszą iść ogromne pokłady finansowe i liczbe budżety, a wszystkie rozwiązania można wprowadzać stopniowo testując czy się sprawdzają. Dodatkowo warto skorzystać z porady jednej z fundacji, które oferują wsparcie we wprowadzaniu, a potem audyt stworzonych udogodnień. Według niej jedna najważniejsze jest to, żeby po prostu rozmawiać z pracownikami na temat tego, co im odpowiada, czego potrzebują, co powinno zostać zmienione.

Sprawiedliwie nie znaczy po równo

Rozumiemy, że różnorodność, równość i włączanie to słowa niosące za sobą olbrzymią odpowiedzialność. Wiemy, jak ważne są zarówno działania dotyczące usprawnień dla osób ze szczególnymi potrzebami, jak i te budujące świadomość społeczeństwa w zakresie niepełnosprawności i jej skutków. Zależy nam na tworzeniu środowiska, w którym każdy czuje się bezpieczny i wspierany we własnym rozwoju” – opowiada Anna Majak, Employee Led Network Leader w Sieci Enable NatWest Polska. Pamiętajmy, że sprawiedliwie nie znaczy po równo. „Przecież każdy indywidualnie potrzebuje innych zasobów, żeby osiągnąć te same rezultaty, o czym bardzo często zapominamy. Organizacja etyczna to taka, która swoich pracowników traktuje we właściwy sposób, rozwijając ich talenty, dając im możliwości, odpowiednio się z nimi komunikując.” – opowiada Olga Kozierowska, Prezeska Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką.

Przeczytaj także