ekologiczne biznesy odzieżowe

Zrobić coś z niczego, czyli jakie biznesy odzieżowe wprowadzają w życie zasadę zero-waste? Musisz poznać te marki!

Dominika Jajszczak

Nadchodzą czasy, kiedy podążanie za trendami i pochlebne słowa stylistów nie będą wyznacznikami udanych zakupów. Co zatem nimi będzie? To czy kupując dany produkt przyczyniliśmy się do zanieczyszczenia środowiska czy jednak wybraliśmy produkt droższy, ale ekologiczny. Dlaczego? Badania Ellen MacArthur Foundation szokują. Okazuje się, że co sekundę na wysypisko trafia śmieciarka pełna odpadów materiałowych. Jeżeli nie chcemy mieszkać na śmieciowisku to w końcu będziemy musieli zacząć wybierać rozważnie dokonując zakupów. Poznajcie marki, które „zero-waste” stosują na co dzień, ich drugie imię to „slow-fashion” lub ekologię mają po portu we krwi.

Everlane

Czy wiesz, że przy produkcji jednej pary jeansów zużywa się średnio 8 000 – 11 000 litrów wody? Są jednak marki, które w procesie wytwarzania recyklingują wodę. Jedną z nich jest amerykańska marka Everlane, która także na swoim koncie ma już linię ubrań wykonanych z materiałów wtórnych – plastikowych butelek, które wyławiano z rzek i strumieni. Wykorzystano 3 000 000 butelek do utkania odpowiedniej ilości przędzy. Do tematu podchodzą bardzo ambitnie. Ogłosili, że do 2021 roku chcą całkowicie wyeliminować nowe materiały w produkcji swoich ubrań i wszystko wytwarzać z materiałów z recyklingu.

T-shirt znajdziesz u nich w sklepie już od 70 złotych.

Patagonia

Firma Patagonia od lat używa włókien konopnych w produkcji ubrań. Dlaczego akurat konopie? Są lekkie i odporne na szkodliwe promienie UV, a także… pleśń. Nie wywołują reakcji alergicznych i nie podrażniają skóry. Konopie uznawane są za jedne z najbardziej wytrzymałych włókien, a w dodatku są ekologiczne. Od razu odpowiadając na Wasze pytania. To są konopie siewne, a nie konopie indyjskie. I choć wyglądają i pachną podobnie to nie liczcie, że będziesz na haju jak je spalicie.

T-shirty dostępne od 160 złotych.

Pangaia

Przecięty Polak średnio zużywa 150 litrów wody dziennie, z czego spożywa jedynie 1-2 litry – reszta ląduje w kanalizacji. Nie ma co ukrywać, że bardzo dużo wody zużywamy przy zmywaniu czy praniu. A co, gdyby były ubrania, które można byłoby prać znacznie rzadziej niż zazwyczaj? Marka Pangaia opatentowała technologię, która w naturalny sposób powoduje, że ubrania są dłużej świeże. To zarówno oszczędność wody, energii jak i naszego czasu. Jak im się to udaje? W produkcji stosują naturalny olejek miętowy, który finalnie nie pozostawia żadnego zapachu, a efekt świeżości i tak pozostaje na dłużej.

T-shirt w ich sklepie online kosztuje około 45 dolarów.

Bohema Clothing

Marka Bohema Clothing buty tworzy od pokoleń, własnoręcznie w małym rodzinnym warsztacie. To dumny przedstawiciel „cruelty free fashion”. Bohema Clothing tworzy wegańskie buty z Desserto (skóry wytwarzanej z kaktusa!) oraz Pinatexu, czyli mocnej i elastycznej skóry z liści ananasa które, jeżeli nie zostałyby zebrane z uprawy to po prostu by zgniły. Co więcej do produkcji tego materiału nie potrzeba dodatkowej wody. Zalet można by wymieniać bez liku.

Ich wegańskie botki to koszt pomiędzy 460-650 złotych.

RISK made in Warszaw

Marka Antoniny Sameckiej i Klary Kowtun, która na rynku jest od 2011 roku. Dziewczyny przede wszystkim znane są z tego, że połączyły klasyczne ubrania dresowe z eleganckimi krojami takimi jak marynatki, spódnice ołówkowe, czy… długie suknie wieczorowe. „W produkcji maksymalizujemy dbałość o środowisko. Łączymy się z partnerami, którzy – tak jak my – wierzą w zrównoważony rozwój, korzystają z energii odnawialnej, minimalizują zużycie wody oraz emisję CO2, a także dbają o właściwe warunki pracy w swoich firmach.” – podkreśla Klara. W produkcji korzystają z biodegradowalnych materiałów – ekologicznej wiskozy, wełen i lnów oraz recyklingowanego poliestru, cupro, tencelu, czy organicznej bawełny. Na ich stronie znajdziesz listę lokalnych szwalni, w których produkują wraz z konkretnymi ubraniami, które w nich powstały i są obecnie dostępne w sprzedaży. Współzałożycielki marki były finalistkami konkursu Bizneswoman Roku.

T-shirt od 119 złotych

ZOBACZ, JAK ZGŁOSIĆ SIĘ LUB NOMINOWAĆ W KONKURSIE BIZNESWOMAN ROKU?

bynamesakke

Na polskim rynku już od 2008 roku. Założyciele – Iza i Robert Keyes-Krysakowscy przetarli szlaki nowym projektantom. Nie bez powodu nazywani są „weteranami ekopodejścia” w polskiej branży modowej. Produkując lokalnie wspierają regionalną gospodarkę. Współpracują z farbiarnią, która dzięki innowacyjnym technologiom znacznie ograniczyła zużycie wody i energii w produkcji, a denim spiera wyłączenie ekologicznie. Od wielu lat znaczna cześć kolekcji szyta jest z biodegradowalnego tencela. Ekologicznie podchodzą także do pakowania swoich produktów. Stosują papierowe i biodegradowalne foliopaki wykonane z żywicy na bazie skrobi. Co robią z niesprzedanymi ubraniami? Przerabiają na nowe!

T-shirt w ich sklepie online znajdziesz od 149 złotych.

RE:SIN

Polską markę RE:SIN założyły dwie siostry Karolina i Monika Adamczyk z miłości do natury, rzemiosła, tradycji i piękna. To ekologiczne okulary. Acetat, z którego wykonane są oprawki jest materiałem pochodzenia roślinnego, jest 100% hipoalergiczny i biodegradowalny, a przy tym bardzo lekki i wytrzymały. Samo etui zaś wykonywane są z wcześniej wspomnianego ananasowego materiału Pinatex. Każda para okularów jest wykonana ręcznie i ozdobiona naturalnym bursztynem bałtyckim, dlatego nie ma dwóch identycznych par.

Okulary: 245-300 euro

Aleksandra K

O 2014 roku produkuje wegańską galanterię używając „skór” z ananasa, ale także z jabłek czy pulpy kukurydzianej (!). Posiada certyfikaty takie jak PETA – Approved Vegan oraz Fur Free Retailer. Za swoje produkty otrzymała już niejedną prestiżową nagrodę. Przez ostatnie lata marka została doceniona przez polskie i zagraniczne magazyny oraz klientki z całego świata, a ich torebkę posiada sama książka Meghan Markle.

Torebka w butiku online: od 399 złotych

Body Maps

Polska marka Body Maps swoje kostiumy kąpielowe szyje z Econylu, czyli materiału, który w całości pozyskiwany jest z recyklingu m.in. z wyłowionych z oceanów sieci rybackich czy run dywanów. Wytworzona w ten sposób przędza podlega procesom regeneracji i oczyszczania, dzięki czemu ma takie same zalety co regularny nylon.

Stój kąpielowy w sklepie online to inwestycja w granicach 250-320 złotych.

Nago

Kolejny reprezentant polskiego slow fashion. Produkują swoje kolekcje w sposób zrównoważony i ekologiczny z roślinnych tkanin, w tym wegańskiej wiskozy. Co więcej ekologiczne są także elementy wykończenia ubrań takie jak guziki, które wykonują z kokosa czy orzecha tagua. Całkiem niedawno wprowadzili nową kolekcję wytworzoną z materiałów uzyskanych z konopii. Jeżeli to Wam nie wystarcza to ta marka swoją działalność wznosi poziom wyżej przekazując 1% rocznego obrotu ze sprzedaży ubrań na konta fundacji wspierających ochronę środowiska. Produkują uniwersalne części garderoby, które mają być ponadczasowe i nie zmuszają do pogoni za trendami, a w zasadzie nigdy z mody nie wychodzą. Wszystko po to, aby kupować mniej, a z ubrań korzystać latami. Taka filozofia jest u podstaw ich misji i brzmi to bardzo logicznie. Każdy z nas ma jakieś ubranie, które w naszej szafie jest od zawsze i dobrze wiemy, że jeszcze na długo tam pozostanie. Zazwyczaj nie są to wymyślne sukienki albo kurtki z danego sezonu – tylko najzwyklejsze spodnie czy T-shirty dobrej jakości, która pozwoliła im przetrwać próbę czasu.

Tshirt w ich sklepie online znajdziesz od 129 złotych.

Osnowa

Kolejny przykład marki, gdzie ewidentnie widać, jak zamiłowanie do uniwersalnych oraz ponadczasowych, kapsułowych kolekcji wiąże się z etycznym i ekologicznym myśleniem o modzie. To co szczególnie wyróżnia tę markę na tle innych w branży modowej to fakt, że na ich stronie możecie znaleźć „second hand” z ich ubraniami. Znajdują się tam używane ubrania marki oraz prototypy, które nigdy nie trafiły do regularnej kolekcji. Nie tylko produkują z ekologicznych materiałów, ale także w ekologiczny sposób – w rodzinnej szwalni. Na każdej metce podpisana jest szwaczka, która ją uszyła. Czyż to nie cudowne? Gdyby tego było mało to Osnowa jako pierwsza w Polsce rozpoczęła współpracę z zagranicznym start-upem RePack, który oferuje opakowania wielokrotnego użytku. Jak to działa? Przy odbiorze zamówienia możesz od razu oddać kurierowi opakowanie, które zostanie zwrócone do adresata.

T-shirt od 130 złotych

Gdzie możesz oddać używane ubrania?

Po przeczytaniu tego artykułu mogłeś (lub nie!) przypomnieć sobie, że zrobiłeś podczas pandemii porządki w szafie i masz mnóstwo rzeczy do oddania. Przecież chyba ich nie wyrzucisz! Gdzie zatem pozostawić ubrania tak, aby nadać im drugie życie?

Pamiętaj, że używane rzeczy możesz wystawiać na aukcje na allegro, w ogłoszeniach na OLX czy Vinted.

Możesz także znaleźć w pobliżu swojego domu np. schronisko dla bezdomnych, ośrodek MONARu czy dom samotnej matki. Takie i podobne instytucje chętnie przyjmują datki w postaci odzież, pościeli czy kocy.

Jeżeli masz czas to zajrzyj na stronę www.ubraniadooddania.pl. To ciekawa alternatywa dla standardowych koszy recyklingowych – zwłaszcza, gdy rzeczy do oddania jest sporo, a auta nie posiadasz. W tym przypadku kurier wszystko odbierze.

Możesz także rozważyć udział w targach wymiany ubrań (www.ciuchowisko.com.pl).

Czy słyszałeś kiedyś o sklepach charytatywnych? W wielu krajach to coś normalnego, w Polsce jednak nie wiele osób wie o ich istnieniu. Jako darczyńca możesz przekazać ubrania do sklepu, gdzie zostaną one sprzedane po bardzo okazyjnych cenach, a cały zysk ze sprzedaży przekazany zostanie na cele charytatywne, na pomoc potrzebującym. Poszukaj w Internecie czy w Twoim mieście znajduje się taki sklep. W Warszawie jest ich co najmniej pięć!