Everlane
Czy wiesz, że przy produkcji jednej pary jeansów zużywa się średnio 8 000 – 11 000 litrów wody? Są jednak marki, które w procesie wytwarzania recyklingują wodę. Jedną z nich jest amerykańska marka Everlane, która także na swoim koncie ma już linię ubrań wykonanych z materiałów wtórnych – plastikowych butelek, które wyławiano z rzek i strumieni. Wykorzystano 3 000 000 butelek do utkania odpowiedniej ilości przędzy. Do tematu podchodzą bardzo ambitnie. Ogłosili, że do 2021 roku chcą całkowicie wyeliminować nowe materiały w produkcji swoich ubrań i wszystko wytwarzać z materiałów z recyklingu.
T-shirt znajdziesz u nich w sklepie już od 70 złotych.
Patagonia
Firma Patagonia od lat używa włókien konopnych w produkcji ubrań. Dlaczego akurat konopie? Są lekkie i odporne na szkodliwe promienie UV, a także… pleśń. Nie wywołują reakcji alergicznych i nie podrażniają skóry. Konopie uznawane są za jedne z najbardziej wytrzymałych włókien, a w dodatku są ekologiczne. Od razu odpowiadając na Wasze pytania. To są konopie siewne, a nie konopie indyjskie. I choć wyglądają i pachną podobnie to nie liczcie, że będziesz na haju jak je spalicie.
T-shirty dostępne od 160 złotych.
Pangaia
Przecięty Polak średnio zużywa 150 litrów wody dziennie, z czego spożywa jedynie 1-2 litry – reszta ląduje w kanalizacji. Nie ma co ukrywać, że bardzo dużo wody zużywamy przy zmywaniu czy praniu. A co, gdyby były ubrania, które można byłoby prać znacznie rzadziej niż zazwyczaj? Marka Pangaia opatentowała technologię, która w naturalny sposób powoduje, że ubrania są dłużej świeże. To zarówno oszczędność wody, energii jak i naszego czasu. Jak im się to udaje? W produkcji stosują naturalny olejek miętowy, który finalnie nie pozostawia żadnego zapachu, a efekt świeżości i tak pozostaje na dłużej.
T-shirt w ich sklepie online kosztuje około 45 dolarów.
Bohema Clothing
Marka Bohema Clothing buty tworzy od pokoleń, własnoręcznie w małym rodzinnym warsztacie. To dumny przedstawiciel „cruelty free fashion”. Bohema Clothing tworzy wegańskie buty z Desserto (skóry wytwarzanej z kaktusa!) oraz Pinatexu, czyli mocnej i elastycznej skóry z liści ananasa które, jeżeli nie zostałyby zebrane z uprawy to po prostu by zgniły. Co więcej do produkcji tego materiału nie potrzeba dodatkowej wody. Zalet można by wymieniać bez liku.
Ich wegańskie botki to koszt pomiędzy 460-650 złotych.
RISK made in Warszaw
Marka Antoniny Sameckiej i Klary Kowtun, która na rynku jest od 2011 roku. Dziewczyny przede wszystkim znane są z tego, że połączyły klasyczne ubrania dresowe z eleganckimi krojami takimi jak marynatki, spódnice ołówkowe, czy… długie suknie wieczorowe. „W produkcji maksymalizujemy dbałość o środowisko. Łączymy się z partnerami, którzy – tak jak my – wierzą w zrównoważony rozwój, korzystają z energii odnawialnej, minimalizują zużycie wody oraz emisję CO2, a także dbają o właściwe warunki pracy w swoich firmach.” – podkreśla Klara. W produkcji korzystają z biodegradowalnych materiałów – ekologicznej wiskozy, wełen i lnów oraz recyklingowanego poliestru, cupro, tencelu, czy organicznej bawełny. Na ich stronie znajdziesz listę lokalnych szwalni, w których produkują wraz z konkretnymi ubraniami, które w nich powstały i są obecnie dostępne w sprzedaży. Współzałożycielki marki były finalistkami konkursu Bizneswoman Roku.
T-shirt od 119 złotych
ZOBACZ, JAK ZGŁOSIĆ SIĘ LUB NOMINOWAĆ W KONKURSIE BIZNESWOMAN ROKU?
bynamesakke
Na polskim rynku już od 2008 roku. Założyciele – Iza i Robert Keyes-Krysakowscy przetarli szlaki nowym projektantom. Nie bez powodu nazywani są „weteranami ekopodejścia” w polskiej branży modowej. Produkując lokalnie wspierają regionalną gospodarkę. Współpracują z farbiarnią, która dzięki innowacyjnym technologiom znacznie ograniczyła zużycie wody i energii w produkcji, a denim spiera wyłączenie ekologicznie. Od wielu lat znaczna cześć kolekcji szyta jest z biodegradowalnego tencela. Ekologicznie podchodzą także do pakowania swoich produktów. Stosują papierowe i biodegradowalne foliopaki wykonane z żywicy na bazie skrobi. Co robią z niesprzedanymi ubraniami? Przerabiają na nowe!
T-shirt w ich sklepie online znajdziesz od 149 złotych.
RE:SIN
Polską markę RE:SIN założyły dwie siostry Karolina i Monika Adamczyk z miłości do natury, rzemiosła, tradycji i piękna. To ekologiczne okulary. Acetat, z którego wykonane są oprawki jest materiałem pochodzenia roślinnego, jest 100% hipoalergiczny i biodegradowalny, a przy tym bardzo lekki i wytrzymały. Samo etui zaś wykonywane są z wcześniej wspomnianego ananasowego materiału Pinatex. Każda para okularów jest wykonana ręcznie i ozdobiona naturalnym bursztynem bałtyckim, dlatego nie ma dwóch identycznych par.
Okulary: 245-300 euro
Aleksandra K
O 2014 roku produkuje wegańską galanterię używając „skór” z ananasa, ale także z jabłek czy pulpy kukurydzianej (!). Posiada certyfikaty takie jak PETA – Approved Vegan oraz Fur Free Retailer. Za swoje produkty otrzymała już niejedną prestiżową nagrodę. Przez ostatnie lata marka została doceniona przez polskie i zagraniczne magazyny oraz klientki z całego świata, a ich torebkę posiada sama książka Meghan Markle.
Torebka w butiku online: od 399 złotych
Body Maps
Polska marka Body Maps swoje kostiumy kąpielowe szyje z Econylu, czyli materiału, który w całości pozyskiwany jest z recyklingu m.in. z wyłowionych z oceanów sieci rybackich czy run dywanów. Wytworzona w ten sposób przędza podlega procesom regeneracji i oczyszczania, dzięki czemu ma takie same zalety co regularny nylon.
Stój kąpielowy w sklepie online to inwestycja w granicach 250-320 złotych.
Nago
Kolejny reprezentant polskiego slow fashion. Produkują swoje kolekcje w sposób zrównoważony i ekologiczny z roślinnych tkanin, w tym wegańskiej wiskozy. Co więcej ekologiczne są także elementy wykończenia ubrań takie jak guziki, które wykonują z kokosa czy orzecha tagua. Całkiem niedawno wprowadzili nową kolekcję wytworzoną z materiałów uzyskanych z konopii. Jeżeli to Wam nie wystarcza to ta marka swoją działalność wznosi poziom wyżej przekazując 1% rocznego obrotu ze sprzedaży ubrań na konta fundacji wspierających ochronę środowiska. Produkują uniwersalne części garderoby, które mają być ponadczasowe i nie zmuszają do pogoni za trendami, a w zasadzie nigdy z mody nie wychodzą. Wszystko po to, aby kupować mniej, a z ubrań korzystać latami. Taka filozofia jest u podstaw ich misji i brzmi to bardzo logicznie. Każdy z nas ma jakieś ubranie, które w naszej szafie jest od zawsze i dobrze wiemy, że jeszcze na długo tam pozostanie. Zazwyczaj nie są to wymyślne sukienki albo kurtki z danego sezonu – tylko najzwyklejsze spodnie czy T-shirty dobrej jakości, która pozwoliła im przetrwać próbę czasu.
Tshirt w ich sklepie online znajdziesz od 129 złotych.
Osnowa
Kolejny przykład marki, gdzie ewidentnie widać, jak zamiłowanie do uniwersalnych oraz ponadczasowych, kapsułowych kolekcji wiąże się z etycznym i ekologicznym myśleniem o modzie. To co szczególnie wyróżnia tę markę na tle innych w branży modowej to fakt, że na ich stronie możecie znaleźć „second hand” z ich ubraniami. Znajdują się tam używane ubrania marki oraz prototypy, które nigdy nie trafiły do regularnej kolekcji. Nie tylko produkują z ekologicznych materiałów, ale także w ekologiczny sposób – w rodzinnej szwalni. Na każdej metce podpisana jest szwaczka, która ją uszyła. Czyż to nie cudowne? Gdyby tego było mało to Osnowa jako pierwsza w Polsce rozpoczęła współpracę z zagranicznym start-upem RePack, który oferuje opakowania wielokrotnego użytku. Jak to działa? Przy odbiorze zamówienia możesz od razu oddać kurierowi opakowanie, które zostanie zwrócone do adresata.
T-shirt od 130 złotych
Gdzie możesz oddać używane ubrania?
Po przeczytaniu tego artykułu mogłeś (lub nie!) przypomnieć sobie, że zrobiłeś podczas pandemii porządki w szafie i masz mnóstwo rzeczy do oddania. Przecież chyba ich nie wyrzucisz! Gdzie zatem pozostawić ubrania tak, aby nadać im drugie życie?
Pamiętaj, że używane rzeczy możesz wystawiać na aukcje na allegro, w ogłoszeniach na OLX czy Vinted.
Możesz także znaleźć w pobliżu swojego domu np. schronisko dla bezdomnych, ośrodek MONARu czy dom samotnej matki. Takie i podobne instytucje chętnie przyjmują datki w postaci odzież, pościeli czy kocy.
Jeżeli masz czas to zajrzyj na stronę www.ubraniadooddania.pl. To ciekawa alternatywa dla standardowych koszy recyklingowych – zwłaszcza, gdy rzeczy do oddania jest sporo, a auta nie posiadasz. W tym przypadku kurier wszystko odbierze.
Możesz także rozważyć udział w targach wymiany ubrań (www.ciuchowisko.com.pl).
Czy słyszałeś kiedyś o sklepach charytatywnych? W wielu krajach to coś normalnego, w Polsce jednak nie wiele osób wie o ich istnieniu. Jako darczyńca możesz przekazać ubrania do sklepu, gdzie zostaną one sprzedane po bardzo okazyjnych cenach, a cały zysk ze sprzedaży przekazany zostanie na cele charytatywne, na pomoc potrzebującym. Poszukaj w Internecie czy w Twoim mieście znajduje się taki sklep. W Warszawie jest ich co najmniej pięć!