Ewa Dyda-Nowakowska (foto. Magdalena Bieńkowska)

Stworzyła algorytm, który pomaga oszacować koszty remontu

Pandemia skłoniła ją do założenia własnego biznesu i opłaciło się. Dzisiaj Ewa Dyda-Nowakowska na co dzień uczy, jak remontować i nie zwariować. Stworzyła także algorytm, dzięki któremu możesz oszacować koszty zakupu mebli i materiałów do swojego projektu remontowego.

Jak wyglądała Twoja pierwsza praca? Czym się zajmowałaś?

Moje życie zawodowe od początku związane było z tym, czym zajmuję się obecnie. Mogę powiedzieć nawet, że ostatnie działania jakie podjęłam w budowaniu własnej firmy to powrót do korzeni. Pierwsze zlecenia jako architektka wnętrz realizowałam jeszcze studiując Architekturę na Politechnice Warszawskiej. Działałam wtedy z równie odważną przyjaciółką i dosyć sprawnie szły nam pierwsze kroki w tej branży.

Dlaczego zdecydowałaś się na posiadanie własnej firmy? Skąd wziął się pomysł, by robić to czym się zajmujesz?

Posiadanie własnej firmy to owoc skupienia na moich mocnych stronach i poznaniu słabości. Dzięki kobietom, które pojawiły się w moim otoczeniu znalazłam w sobie potrzebę głębszej analizy tego, jak wygląda moje życie zawodowe i prywatne. Jestem mamą dwóch chłopców i pierwsze lata po ich urodzeniu były dla mnie zawodową „walką o przetrwanie”, bo znalezienie wewnętrznej równowagi priorytetów nie było wcale łatwe. Szczęśliwie było mi dane obserwować jak moje przyjaciółki, śmiało mogę powiedzieć kobiety sukcesu, łączą macierzyństwo z pracą zawodową. To z pewnością one uświadomiły mnie o możliwości przejęcia inicjatywy właśnie w sprawach biznesowych.

„Gwoździem do trumny” mojej pracy na etat była pandemia. Gdy przez pierwsze kilka tygodni lockdownu z dnia na dzień zostałam bez niani dla dwulatka, z siedmiolatkiem na zdalnym nauczaniu oraz oczekiwaniem, że nadal będę pracować w biurze i na budowach zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo potrzebuję totalnej niezależności. Mój wykonywany zawód pozwolił mi na szczęście bardzo łatwo wejść w tryb pracy indywidualnej na zlecenia. Ale tego było też nieco za mało – brakowało mi poczucia, że jestem w stanie zarobić pieniądze nie tylko swoją pracą i godzinami przed komputerem a również zbudowania bardziej niezależnego źródła dochodu. Tak zrodził się pomysł na działanie w strefie online, co później zaowocowało budową aplikacji webowej ilekosztujeremont.pl i całej platformy wsparcia dla kobiet projektujących, remontujących i budujących.

Co stanowi dla Ciebie największe wyzwanie w byciu swoją własną szefową/ w prowadzeniu własnej firmy?

Największym wyzwaniem jest i pewnie będzie mój temperament. Chcę dużo, szybko, niecierpliwię się i nie umiem odpuścić. Gdy masz szefa i idziesz do niego z najlepszym pomysłem świata to zanim będzie on wdrożony w życie przechodzi przez wiele głów i analiz. Ja uczę się tego, żeby własne wizje przez takie sito przesiewać. Nadal szukam wsparcia od mądrzejszych, kwestionuje niektóre swoje decyzje bo te, które podjęłam zbyt frywolnie powodują potem problemy.

Co daje Ci własny biznes? Co odbiera? Jakie są plusy i minusy?

Jako, że czuję się nadal ‘świeża’ w biznesie to oczywiście entuzjastycznie widzę dużo więcej plusów. Przede wszystkim elastyczność w organizacji czasu w ciągu dnia i w ciągu roku. Staram się osiągać najbardziej dla mnie odpowiedni work-life balance w tym, o której zaczynam pracę, z jakiego miejsca pracuję. Poprzednie wakacje zaplanowałam tak, że mogłam być z moimi dziećmi niemalże bez przerwy na wyjazdach a jednak pracując. Oni nauczyli się nurkować, a ja prowadzić spotkania online z pociągu czy na plaży. Nie przeraża mnie odpowiedzialność za ludzi czy firmę, bo już na poprzednich stanowiskach bardzo dużo na siebie brałam i zawsze pracowałam ‘jak na swoim’.

Co Cię inspiruje?

Musicie wiedzieć, że zawód architektki wnętrz powoduje, że non stop analizujesz, zapamiętujesz, jesteś w procesie poszukiwań inspiracji z otaczającego Cię świata. Ja jestem taką mistrzynią researchu nie tylko w strefie architektonicznej, ale i biznesowej. Wystarczy mi jeden punkt zaczepienia, czyjaś historia, cytat a zaczynam zgłębiać temat, czytać i wyciągać ważne dla mnie informacje. Nieustannie inspirują mnie silne osobowości z mojego najbliższego otoczenia. Obserwacja innych kobiet i ich wzajemny doping w budowaniu swoich imperium pomaga mi szerzej spojrzeć na moją działkę biznesu. Poza tym lubię czuć, że nie jestem w czymś sama, że ktoś przeszedł już podobną ścieżkę, bo to dodaje odwagi.

Co sprawia Ci przyjemność?

Najbardziej lubię odhaczać wykonane zadania w asanie i rozpisywać nowe. Nawet wiem, czym to jest spowodowane. Daje mi to poczucie, że oprócz dobrze zrealizowanych projektów i zadowolonych klientów buduję organizację na własnych zasadach. Jest jeszcze jedna sytuacja, która jest dla mnie przyjemnością. Jak zakładałam firmę powiedziałam sobie, że nigdy nie dopuszczę do tego, żeby mój pracownik nie dostawał wynagrodzenia na czas, bo niestety mi się taka sytuacja zdarzała w poprzedniej pracy. Teraz za każdym razem jak robię przelewy dla pracowników to jest to naprawdę przyjemne. Mówię sobie wtedy „Widzisz, dajesz radę! Dobrze to sobie zaplanowałaś.”

Dzień zaczynam od…

Odwożę dzieci do placówek szkolno-wychowawczych i idę na trening. Wysiłek fizyczny, który odkryłam dopiero po skończeniu 30 lat daje mi niesamowitą moc. Oczyszczam głowę, buduję siłę fizyczną a potem dzień jest od razu lepszy.

Gdy mam chwilę zwątpienia to powtarzam sobie, że…

To minie. Włożyłam bardzo dużo energii i pracy w to, aby poznać siebie dosyć dokładnie i wiem, co się w mojej głowie dzieje. Potrafię dosyć szybko przejść z poziomu ‘panika’ na tryb ‘działanie’. Dlatego, gdy mam gorszy okres i pojawiają się jakieś wątpliwości to umiem sobie powiedzieć: „Ok Ewa – teraz jest taki okres, ale na pewno to przepracujesz i przyjdzie nowy czas z inną energią, z innymi wyzwaniami”. Ostatnio nie czuję przymusu natychmiastowego reagowania na kryzys, przyznam, że ukojenie daje takie pozwolenie sobie na te emocje.

Czy jest coś, co chcesz powiedzieć innym kobietom, które myślą o zakończeniu pracy na etacie i założeniu własnej działalności? Może jest coś, co sama chciałabyś usłyszeć na początku swojej drogi?

Po pierwsze – ja to usłyszałam i wiem, że to działa! „Jesteś wyjątkowa, dasz sobie radę!”  Gdyby nie wsparcie od moich bliskich kobiet, dla których mój los i sytuacja zawodowa nie była obojętna to nie byłoby mnie tu, gdzie jestem. Ja właśnie potrzebowałam tego spojrzenia z zewnątrz. Jeśli któraś z dziewczyn stoi przed takim wyborem, ale nadal ma wątpliwości poradziłabym jej, żeby nie bała się czerpać od silniejszych i mądrzejszych.

U mnie wyglądało to tak, że z okazji moich urodzin zebrałyśmy się w pięć dziewczyn (dwie moje przyjaciółki odnoszące sukcesy w architektoniczno-budowlanej, jedna właścicielka firmy HR z Berlina i jedna PM z branży informatycznej) i zrobiłyśmy całodzienny workshop z dogłębną analizą mojej sytuacji – od zawodowej po rodzinną. Nie padły wtedy żadne decyzje czy obietnice z mojej strony, ale zobaczyłam swoje położenie z nieco innej perspektywy. Nagle to, co mówiłam w trybie przypuszczającym zaczęłam wypowiadać jako coś, co naprawdę może się wydarzyć. Tydzień później złożyłam wypowiedzenie, a jak zadzwoniłam do dziewczyn im powiedzieć to były w niezłym szoku.

Ewa Dyda-Nowakowska (fot. Magdalena Bieńkowska)
Ewa Dyda-Nowakowska (fot. Magdalena Bieńkowska)

mgr. inż. arch. Ewa Dyda-Nowakowska – architektka wnętrz, przedsiębiorczyni i założycielka Eden Design&Support. Stworzyła bloga oraz kalkulator, który pomaga oszacować koszty zakupu mebli i materiałów wykończeniowych www.ilekosztujeremont.pl. Na Instagramie znana jako @przyjaciolkiprojektantki.

Przeczytaj także