jak rozmawiać o pieniądzach, jak wybrac temat webinaru

Jak rozmawiać o pieniądzach na rozmowie o pracę?

Alicja Faber

Pytanie o oczekiwane zarobki to coraz częstsza praktyka wśród pracodawców. Jednakże, jak wykazały badania portalu Pracuj.pl, aż 63% Polaków ma trudności z negocjacją wysokości płac. Jak rozmawiać o zarobkach podczas procesu rekrutacyjnego tak, żeby wynegocjować dla siebie najbardziej korzystne zarobki i by rozmowa nie była niezręczna? Oto kilka wskazówek!

Przygotuj się!

Do pytania o zarobki warto przygotować się jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną. Spróbuj się dowiedzieć, ile zarabia się na stanowisku, na które aplikujesz. W tym celu możesz śledzić raporty i statystyki lub zapytać bezpośrednio osoby pracujące w branży. Weź też pod uwagę swoje doświadczenie – jeśli jesteś świeży na rynku pracy, to niestety masz mniejsze pole do manewru. Dowiedz się, jaką renomę ma firma, jak wypada w docenianiu pracowników. Na tej podstawie możesz określić kwotę, którą zaproponujesz.

Widełki czy konkretna kwota?

Wiele osób zadaje sobie właśnie to pytanie przed rozmową o pracę – podać swoje oczekiwania zarobkowe w przedziale czy jednak jako konkretną liczbę? Szczerze, jest to kwestia bardzo indywidualna. Jeśli chcemy wyglądać na pewnych siebie i zdeterminowanych, można śmiało podać konkretną kwotę. Widełki dają duże pole manewru zarówno nam, jak i firmie, jednak trzeba pamiętać, że ta druga strona będzie wtedy dążyć ku niższej granicy.

„Podejdź do rozmowy na zasadzie - równy z równym – jeśli jesteś w ocenie firmy dobrą Kandydatką, to wyższe wynagrodzenie ich nie odstraszy. Jeśli ocenią, że nie jesteś tą właściwą osobą – niskie nie pomoże. Ceń się! Każdy z nas kieruje się emocjami i odczuciami, intuicją, mimo że chciałybyśmy kierować się racjonalnymi przesłankami i staramy się, aby tak było. Na tym właśnie — na emocjach — opiera się cała sprzedaż (a rozmowa o pracę to sprzedaż swoich kompetencji i doświadczeń). To, że podasz niską kwotę, nie znaczy, że wzbudzisz pozytywne emocje. Osoby podające niskie kwoty są wręcz „podejrzane”, bo pojawia się wątpliwość co do ich kompetencji i umiejętności. Może jest słaba w tym co robi? Zdesperowana? Jeśli tak, to nie będzie dobrym pracownikiem. Kolejna wątpliwość, która pojawia się w głowie rekrutera, gdy nie „walczysz” o wynagrodzenie — czy to będzie dobry pracownik, jeśli już na rozmowie nie umie walczyć o swoje? Czy skoro nie umie negocjować, będzie dbała o interesy firmy? Jak zdoła negocjować ceny, warunki zakupów i umów? Czy w ogóle to potrafi? Czy umie rozmawiać o pieniądzach. A przecież to jest cel firmy, zarabiać pieniądze.”

Nie podejmuj tematu zbyt wcześnie!

Jest sprawą oczywistą, że dla większości z nas pieniądze są bardzo ważne. Jednakże wspomnienie o zarobkach zbyt wcześnie może dawać wrażenie, że są one twoim głównym motywatorem.

To kiedy?

Nigdy nie ma odpowiedniej chwili, by zacząć rozmawiać o zarobkach. Jednak może nadejść moment, kiedy to pracodawca będzie próbował cię „kupić”. W tym momencie ty już nie musisz promować siebie i swoich umiejętności – jesteś wtedy na wygranej pozycji.

Jeśli jednak ten moment nie nadejdzie, a twoja intuicja będzie ci podpowiadała, żeby jednak o te zarobki zapytać, to zrób to! Spróbuj w delikatny sposób wprowadzić temat poprzez pytania typu: „Czy to z Panią/Panem będę rozmawiać na temat wynagrodzenia?” a następnie „Jeśli tak, to czy jest to odpowiedni moment, by poruszyć tą kwestię?”. Jest to na pewno mniej niezręczne niż bezpośrednie pytanie „Ile będę zarabiać?”.

Bądź przygotowana na niejasną odpowiedź

Nawet jeśli zadałaś pytanie o zarobki w idealnym momencie, to niestety możesz dostać ogólnikową odpowiedź typu „zarobki są bardzo konkurencyjne”. Bądź wtedy cierpliwa i bój się, że coś źle zrobiłaś. Jest szansa, że firma chce cię najpierw lepiej poznać lub osoba rekrutująca nie zna dokładnej informacji na ten temat.

"Badania dowodzą, że temat wynagrodzeń jest jedną z najbardziej wrażliwych kwestii w miejscu pracy. Rozmowa o wynagrodzeniu wymaga dobrego przygotowania i odwagi ze strony pracownika, a także otwartości ze strony pracodawcy. Skoro system wynagrodzeń pracowników w wielu firmach jest według badanych nieprecyzyjny, dodatkowo potęguje to atmosferę niepewności i utrudnia decyzję o rozmowie z przełożonym. Z drugiej jednak strony ten stan nie musi wynikać tylko z kultury firmy, bo sami badani rzadko są skłonni mówić otwarcie o zarobkach. Pod względem otwartości na rozmowę o wynagrodzeniach obie strony mają przed sobą jeszcze długi proces zmian"