
Żyje po to, by łapać każdą chwilę. Przeczytaj kwestionariusz aktorki, Anny Oberc. W co wierzy? Co motywuje ją do działania?
Kim jestem?
Człowiekiem, Kobietą, Aktorką.
Co daje mi siłę?
Miłość
W co wierzę?
W Dobro i Miłość
Żyję po to, by…
Żyć i łapać każdą chwilę.
Pokonując wyzwania, czuję, myślę…
O następnym.
Do działania motywuje mnie…
Uśmiech, radość, miłość i przyjaciele.
Trudne decyzje podejmuję w oparciu o…
Moje własne przekonania.
Czy zawsze byłam autorem scenariusza, który realizuję w życiu?
To życie pisze własne scenariusze. Moje wybory je definiują.
Jakie wydarzenie spowodowało ogromne zmiany w moim życiu?
Poznanie mojego życiowego partnera.
Moja wizja rozwoju to…
Praca nad sobą i rozwój duchowy.
Ludzie są dla mnie…
Towarzyszami, bez których nie wyobrażam sobie życia.
W pracy uwielbiam…
Pasję i twórczość, spotkania z ciekawymi i inspirującymi ludźmi.
Mój największy sukces
To, że mam wokół siebie ludzi, na których mogę polegać w każdej sytuacji.
Trzy dominujące cechy…
Jestem mieszanką wybuchową, wszystkiego co możliwe.
Gdybym wiedziała, że mi się na 100% uda, zrobiłabym… byłabym…
Astronautą i poleciała na Marsa!
Moja wizja rozwoju polskiego świata showbiznesu?
Nie mam wizji. Niewiele mnie ten świat zajmuje.
Gdybym mogła zainicjować wielkie zmiany społeczne lub gospodarcze to…
Zostawmy politykę ludziom, którzy się na tym znają. Niech każdy robi to, na czym się zna najlepiej.
Co sądzę o powiedzeniu “każdy jest kowalem własnego losu”?
Zdecydowanie coś w tym jest. Dużo zależy od nas samych, ale na wiele rzeczy niestety wpływu nie mamy. Jednak na tyle, na ile możemy, powinniśmy pomagać swojemu szczęściu.
Co wzbudza we mnie lęk?
Przemoc, terroryzm, agresja i wojna.
Jakie błędy jestem skłonna wybaczyć?
Zależy komu, zależy jakie. Trudno mówić o konkretnych przypadkach, bo każdy z nas popełnia błędy, czasem mniejsze, czasem większe. Ważne, by umieć się do nich przyznać i starać się je naprawić. Wybaczanie jest bardzo ważne i potrzebne, ale też bardzo trudne. Myślę, że równie trudno, jak komuś, jest wybaczyć sobie swoje błędy.
Jakie wspomnienie z dzieciństwa towarzyszy mi do dziś?
Oj mnóstwo ich…..do dziś wspominam wakacje z rodziną w Bułgarii. Miałam wtedy 4 lata i spotkaliśmy przypadkiem Piotra Fronczewskiego, o mało nie zemdlałam z wrażania, że zobaczyłam samego Pana Kleksa! Kolejną fajną przygodą był wyjazd do RFN. Tata zabrał nas z siostrą m.in. do wielkich domów towarowych, oszalałam ze szczęścia i pamiętam, że przywiozłam sobie stamtąd tęczowego słonika.
Już niedługą zrealizuję…
Kolejną podróż. Planuję odwiedzić Amerykę Południową, bo tam mnie jeszcze nie było! Marzy mi się zatańczyć prawdziwe argentyńskie tango, zasmakować dobrego wina, odwiedzić wiele miejsc, ale na to wszystko potrzebowałabym min. miesiąca, a teraz większość czasu spędzam na planie Singielki i w teatrze, więc na razie Ameryka Południowa musi zaczekać :)
Gdzie widzę się za rok?
Na Malediwach.
Co będę robić na emeryturze?
Nie wiem. Jeszcze się nad tym nie zastanawiam. Staram się cieszyć się tym, co tu i teraz.
Co chcę po sobie zostawić?
Miłe wspomnienie.
***
fot. Karolina Jassek