kobieta korzystająca ze smartfona

Kobiety a media społecznościowe

Patrycja Bujarska

W jaki sposób media społecznościowe wpływają na młode kobiety? Czym jest skala ASMC? Dlaczego selfie wpływa na nasze samopoczucie? I najważniejsze: czym są media społecznościowe dla współczesnych kobiet - szansą czy zagrożeniem? Odpowiedź znajdziecie w artykule Patrycji Bujarskiej, autorki e-booka na temat wpływu mediów społecznościowych na ludzką psychikę.

Ostatnio pisałam o negatywnym oddziaływaniu mediów społecznościowych na dzieci i młodzież, teraz pozostaje pytanie, na kogo – mężczyzn czy kobiety – mają mocniejszy wpływ? I przegląd literatury tematu nie pozostawia złudzeń – to kobiety są znacznie bardziej narażone. I to właśnie im poświęcę niniejszy artykuł.

Skutki rozproszonej odpowiedzialności w mediach społecznościowych

Liczne badania potwierdzają fakt, że social media wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne jego użytkowników. Faktem jest też to, że nadal korzystamy z różnorodnych aplikacji społecznościowych, sięgamy po filtry oraz programy do edycji zdjęć. Nadal wolimy pokazywać liczbę polubień pod zdjęciami i wstawiać idealne kadry na nasz profil. Dlaczego to robimy? 
Najprawdopodobniej jesteśmy uczestniczkami rozproszonej odpowiedzialności. Jej charakterystycznym elementem jest brak myślenia o skutkach i absolutne pozbawianie siebie poczucia winy. Każda z nas może pomyśleć: „Jak wstawię takie zdjęcie, to przecież nic się nie stanie” lub „Skoro inni tak robią, to ja też spróbuję. I tak mam mało obserwujących”. 
Zauważyłam, że nie boimy się stwierdzeń, które są mocno zgeneralizowane i ogólne. Hasło: „Palenie szkodzi zdrowiu” nie jest tak efektywne, jak opisanie zjawiska w liczbach, przedstawienie statystyk dotyczących śmiertelności, pokazanie zdjęć zdeformowanych płuc. Równie dobrze możemy nie przejmować się stwierdzeniem: „media społecznościowe wpływają na nasze zdrowie psychiczne”. Poznajmy zatem bardziej wnikliwy opis ich oddziaływania.

Zaczyna się od kultu ciała, a kończy na...?

W 2021 roku na kongresie w Stanach Zjednoczonych poproszono o uregulowanie prawne aplikacji Instagram.[I] We wniosku zawarto dane sugerujące, że aplikacja wprowadza kobiety w poczucie zazdrości, smutku,
niepewności i depresji.

W ostatnich latach powstała również skala ASMC (appearance-related social media consciousness), przedstawiająca zjawisko ciągłego myślenia kobiet o swoim wyglądzie w social mediach. Skala
obejmuje tendencyjne i notoryczne zamartwianie się swoim wyglądem przez wzgląd na obserwujące nas osoby.

W 2019 roku badacze Choukas-Bradley, Nesi, Widman i Higgins przeprowadzili badanie na 339 studentkach o średniej wieku 18,5 roku, w którym około 75% studentek zgłosiło u siebie objawy ASMC. Okazało się, że wyższe wyniki na skali ASMC wiązały się z większą potrzebą kontrolowania swojego wyglądu, porównywania
siebie do innych oraz z częstszym występowaniem objawów depresji. W tym samym badaniu naukowcy zauważyli również niższy poziom samooceny i obniżoną zdolność do kontrolowania czasu spędzonego w social mediach.[II] Badanie pokazało bardzo wyraźnie, że media społecznościowe wprowadzają  nas w stan permanentnego zamartwiania się o własny wygląd. Mogą też prowadzić do obniżenia ogólnej kondycji naszego zdrowia psychicznego. W jeszcze innym badaniu w 2019 roku, naukowcy Sherlock i Wagstaff przebadali grupę 129 kobiet w wieku 18-35. Za pomocą metody kwestionariuszowej dowiedli, że częstszemu korzystaniu z Instagrama towarzyszy większe odczuwanie lęku.[III]

Mocno dotyka mnie fakt, że dla większości z nas Instagram jest po prostu rozrywką. Często czujemy się źle same ze sobą i nie potrafimy zidentyfikować źródła. Zrzucamy winę na pogodę czy hormony. W rzeczywistości nierzadko padamy ofiarą negatywnego wpływu mediów społecznościowych na nasze zdrowie. Nikt nie uświadamia nas, że jest to system naczyń połączonych. Jeden objaw uruchamia kolejny. Wyidealizowane zdjęcie obniża naszą samoocenę. Dalej może to prowadzić do depresji, zaburzeń odżywiania i ostatecznie do poważnych stanów lękowych. Zestawień takich zależności przyczyno-skutkowych może być wiele. Wierzę, że dalsze eksplorowanie tematu pozwoli na odkrycie większości z nich.

Media społecznościowe a operacje plastyczne

Wpływ, jaki media społecznościowe wywierają na kobiety w większości przypadków wiąże się z kultem posiadania idealnej sylwetki. Zaczyna się niewinnie, od zamartwiania się pierwszymi rozstępami, szukaniem niewidocznych gołym okiem oznak cellulitu. Później myśli na temat własnego wyglądu determinują codzienność i kończymy na znacznym uszczerbku zdrowia psychicznego.
Kult zgrabnego ciała i pięknej twarzy został podwaliną do zbadania tego zjawiska. Autorki Turner i Lefevre w 2017 roku przeprowadziły badanie na grupie 686 kobiet w przedziale wiekowym 18-75 lat. Badanie wykazało, że wraz ze wzrostem aktywności na Instagramie, częściej pojawiały się objawy ortoreksji u dziewczyn — zaburzenia odżywiania polegającego na obsesyjnym kontrolowaniu jakości spożywanego jedzenia.[IV] Inne badanie potwierdziło, że ekspozycja na zdjęcia atrakcyjnych osób, zarówno celebrytów, jak i kolegów, powodowała obniżenie satysfakcji z własnego wyglądu wśród badanych.[V] Zauważono u nich również pojawienie się lęku oraz nastroju depresyjnego.
Niepokojące jest też zjawisko zmniejszającej się granicy wieku eksperymentowania z własnym ciałem za pomocą medycyny estetycznej. Naukowiec De Vries ze wspólnikami wykazali, że częstsze korzystanie z serwisów społecznościowych wśród nastolatek zwiastuje ich zwiększoną podatnością na decyzje o operacjach plastycznych.[VI]

Koszt tworzenia w social mediach? Zdrowie.

Przytoczone powyżej badania dotyczą głównie efektów związanych z obserwowaniem wyidealizowanego świata w mediach społecznościowych. Powstaje więc pytanie: jaką kondycję psychiczną mają osoby publikujące wspomniane treści na socjalach?

Zacznijmy od “selfie”. Początkowo uznawane za symbol narcyzmu i zadufania w sobie. Mylnie kojarzone z pewnymi siebie dziewczynami, które uwielbiają wdzięczyć się do telefonu. Badania wykonane na kobietach w wieku 16-29, wykazały, że publikowanie selfie wywoływało u badanych poczucie niepokoju, mniejszą pewność siebie i obniżone poczucie atrakcyjności[VII]. W przeciwieństwie do grupy kontrolnej – ta nie publikowała żadnego zdjęcia. Co istotne, efekt ten utrzymywał się również u osób, które miały możliwość edytowania swoich zdjęć i opublikowania ich w przerobionej wersji. 

Warto się również przyjrzeć zjawisku oceniania osób i firm po ilości zebranych przez nich followersów. Faktem jest, że panuje obsesja na punkcie zdobywania zasięgów. Weźmy za przykład początkujące przedsiębiorczynie – zakładają profil swojej marki na Instagramie. W ramach pakietu “na start” dostają zero obserwujących, co nie wzmacnia ani nie wspiera ich na rynku Instagrama. Zauważmy, że w przypadku wystawienia się na targu, hali handlowej czy nawet na stronie internetowej – nie doświadczamy oceny swojej osoby i marki przez pryzmat ilości obserwatorów. Klient podchodząc do stoiska, sugeruje się jedynie tym, co wystawiamy. Ewentualnie może brać pod uwagę długość kolejki. W przypadku profilu na Instagramie? Zakładam, że jednym z pierwszych kryteriów na jakie zwraca się uwagę, jest liczba obserwujących. Sama przez dłuższy czas tak robiłam i nadal często się na tym łapię.

Ktoś powie – “Co ty mówisz – media społecznościowe są szansą na rozwój dla każdego”. Ja uważam jednak, że nie dla każdego. Tworzenie własnych treści w social mediach automatycznie może uzależniać nas od statystyk. Nie jest to łatwe środowisko do samorozwoju. Nie każda osoba odnajdzie się w sytuacji początkowej dysproporcji posiadanych zasięgów. Nie każda kobieta będzie miała tyle siły, determinacji, wiary w siebie i wsparcia od otoczenia, aby przetrwać ten czas. A na końcu – nie każda z nas może mieć siłę i zasoby na utrzymywanie tych zasięgów. Z jakiegoś powodu post wtorkowy poszedł o 40% gorzej niż piątkowy. Dlaczego? To moja wina? Zaczyna się ruminacja myśli, która często kończy się na fotelu terapeuty i wypowiadanych słowach: “Chyba mam depresję”. Mam wrażenie, że ryzyko nadmiernego obciążenia psychicznego jest równie wysokie na każdym etapie bycia w wirtualnej społeczności.

Czy media społecznościowe są rzeczywiście tak złe? Odpowiada doktor Konrad Maj, psycholog społeczny.

Konrad Maj: Trudno jednoznacznie ocenić charakter mediów społecznościowych. Bez wątpienia wniosły wiele dobrego do naszego społeczeństwa. Umożliwiły nam nawiązywanie nowych więzi społecznych, pielęgnowanie starych, integrowanie się we wspólnych wydarzeniach i akcjach. Bez większych nakładów finansowych jesteśmy teraz w stanie zorganizować wszelkiego rodzaju zbiórki, akcje społeczne, ekologiczne i wiele innych. Jestem pewien, że wiele istnień ludzkich zostało uratowanych właśnie przy pomocy takich akcji. Czy media społecznościowe mogą stanowić zagrożenie? Cóż, warto pamiętać, że są to jedynie narzędzia. To od naszego poziomu świadomego korzystania zależy charakter ich działania. Mogą okazać się zarówno zagrożeniem jak i przestrzenią do rozrywki i rozwoju. W ocenie mediów społecznościowych istotna jest nasza motywacja – dlaczego chcemy w nich być. Nadmierne zagłębianie się w nie może być objawem posiadania pewnych trudności w świecie rzeczywistym. Ucieczki. Kompensacją deficytów, np.: niskiej samooceny, poczucia samotności.  Nie ma nic złego w umiarkowanym korzystaniu z social mediów. Zagrożenie pojawia się wówczas, gdy zaczynamy w Internecie szukać lepszego miejsca niż otaczająca nas rzeczywistość. Szczególnie gdy zaczynamy spędzać w ten sposób czas więcej niż jedną godzinę dziennie. Rozwiązaniem nie jest natomiast całkowita negacja social mediów i odciąganie użytkowników od technologii. Bardziej powinniśmy skupić się na zachęcaniu osób do dostrzegania piękna i atrakcyjności świata offline. Wspaniałym rozwiązaniem byłoby stworzenie programów edukacyjnych, we współpracy z młodymi ludźmi mających na celu nauczanie jak świadomie i bezpiecznie korzystać z social mediów.  

Media społecznościowe - szansa czy zagrożenie?

Jeżeli tylko jesteśmy świadome zagrożeń i wiemy, w którym momencie je zauważać u siebie – szansa. Byłoby cudownie, gdybyśmy odważyły się mówić o tym, że potrzebujemy jakiejkolwiek pomocy czy wsparcia. Czegokolwiek, co mogłoby sprawić, że wejście w świat online i utrzymanie się w nim nie będzie wymagało ciągłego machania rękami. By nasza obecność tam była raczej wyporowym dryfowaniem na nieznanym, lecz inspirującym oceanie.

Media społecznościowe bezapelacyjnie dają szanse rozwoju – siebie, swojej marki. Dzięki nim możemy codziennie zbierać inspiracje i motywacje do życia, do tworzenia. Można kreować własne misje, przekazy i udostępniać je światu!

Gdy myślę o social mediach w perspektywie “szansy dla kobiet”, mam wtedy na myśli cały ruch “woman empowerment”. Wykorzystanie platform społecznościowych do walki z dyskryminacją kobiet – jako przestrzeń do dyskusji i wymiany zdań wśród kobiet na całym świecie! Tworzenie ruchów poprzez hasztagi – każda kobieta, o każdej narodowości może się z nimi utożsamić i poczuć się częścią wielkiego działania! Przykładowe hasztagi, które powstały dotychczas?

#IshapeMyWorld
#PadManChallenge
#HeForShe
#knowyourLemons
#SelfieWithDaughter
#WomenSupportingWomen
#KobietyWspierająKobiety
#WsparcieKobiet

Szansa z definicji oznacza “zaistnienie pożądanych okoliczności”. Mam wrażenie, że każda z nas wie, o jakie okoliczności powinniśmy walczyć. Niech określenie „społecznościowe” nabierze nowego znaczenia – niech nie opisuje jedynie grupy ludzi korzystających z jednej aplikacji, a nadaje poczucie drużynowego współistnienia. Jestem pewna, że wzajemne wspieranie się kobiet w social mediach będzie szansą na rozwój każdej nas. Instagram może być jak prawdziwa społeczność, w której wspieramy początkujących, pomagamy wygaszonym i gramy do jednej bramki – samorozwoju. Ze zdrowiem psychicznym w pakiecie! 

O autorce:

Patrycja Bujarska – studentka IV roku psychologii na Uniwersytecie Humanistyczno-społecznym SWPS. Koordynatorka kreacji projektów, m.in. dotyczących edukacji seksualnej w firmie Studi. Tworząc różnorodne projekty społeczne, chce zwiększać świadomość odbiorców w zakresie działania ludzkiej psychiki i pozbawiać wstydu mówienia o własnych problemach. Autorka ebooka o wpływie mediów społecznościowych na współczesną młodzież.

Bibliografia:

[I] Beal, Judy A. DNSc,
RN, FAAN Impact of Social Media on Adolescents, MCN, The American Journal of Maternal/Child Nursing: March/April 2022 – Volume 47 – Issue 2 – p 108 doi: 10.1097/NMC.000000000000079
[II] Choukas-Bradley, S., Nesi, J., Widman, L., & Higgins, M. K. (2019). Camera-ready: Young women’s appearance-related social media consciousness. Psychology of Popular Media Culture, 8(4), 473–481. https://doi.org/10.1037/ppm0000196
[III]  Sherlock, M., & Wagstaff, D. L. (2019). Exploring the relationship between frequency of Instagram use, exposure to idealized images, and psychological well-being in women. Psychology of Popular Media Culture, 8(4), 482–490.
[IV] Turner, P.G., Lefevre, C.E. Instagram use is linked to increased symptoms of orthorexia nervosa. Eat Weight Disord 22, 277–284 (2017). https://doi.org/10.1007/s40519-017-0364-2  
[V] Surowiec, M., Wilczyńska, K., Orlof, W., & Waszkiewicz, N. (2018). Obraz kobiecego ciała a wizerunek kreowany przez media. Neuropsychiatria. Przegląd kliniczny, 10(2-3), 74-79.
[VI] de Vries, D.A., Peter, J., Nikken, P. et al. The Effect of Social Network Site Use on Appearance Investment and Desire for Cosmetic Surgery Among Adolescent Boys and Girls. Sex Roles 71, 283–295 (2014).
[VII] Mills, J. S., Musto, S., Williams, L., & Tiggemann, M. (2018). “Selfie” harm: Effects on mood and body image in young women. Body image, 27, 86-92.