Kobieta czekająca na rozmowę o pracę (Foto. Canva Pro)

Gdyby w sektorze IT było tyle samo kobiet, co mężczyzn PKB Unii Europejskiej zwiększyłoby się o 9 mld euro rocznie!

Zuzanna Taraszewska

Choć liczba kobiet, które uczą się programowania stale rośnie i dziś odsetek tych, które szkolą się do pracy w IT wynosi 28 procent, wciąż jest ich za mało. Nadal 90 procent programistów to mężczyźni. Podobnie jak w każdym sektorze gospodarki – im większa różnorodność w branży, tym bardziej wszystkim się to opłaca.

Co mówią liczby?

Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej, gdyby kobiety były reprezentowane w branży informatycznej tak samo licznie, jak mężczyźni, PKB Unii Europejskiej zwiększyłoby się o 9 mld euro rocznie! Dodajmy, że udział sektora ICT w tworzeniu polskiego PKB to obecnie ok. 8 proc., a według szacunków resortu gospodarki do 2020 r. wzrośnie nawet do 15 proc.

Tak dynamiczny rozwój IT powoduje, że na rynku będzie brakować coraz większej liczby programistów i programistek – jak podaje Komisja Europejska, deficyt specjalistów IT w ciągu najbliższych 4 lat może wzrosnąć do 825 tys. Na szczęście, zainteresowanie pań pracą w tym sektorze rośnie. Jak podaje szkoła programowania online Kodilla.com, już teraz odsetek kobiet szkolących się na programistki wynosi blisko 28 proc. i stale wzrasta.

Czy branża IT jest atrakcyjna dla kobiet?

Branża IT jest atrakcyjna tak samo dla mężczyzn, jak i kobiet, a jednym z najważniejszych atutów jest oczywiście poziom osiąganego wynagrodzenia. Doświadczeni programiści, niezależnie od płci, zarabiają powyżej średniej krajowej już po kilku latach pracy. Dla przykładu – obecnie 50 proc. programistów znających język JavaScript odbiera wynagrodzenie od ok. 3,8 do 8 tys. zł brutto miesięcznie, jak podaje raport Sedlak&Sedlak. Dla specjalistów pracujących w branży kilkanaście lat, górne granice wynagrodzenia są takie, jak w Europie Zachodniej i USA, czyli dochodzą do setek tysięcy euro rocznie.

Deficyt zwiększa poczucie bezpieczeństwa

Praca w branży IT daje poczucie bezpieczeństwa. Warto przypomnieć, że Polska, jak i cała Europa, wciąż zmaga się z deficytem programistów. Komisja Europejska szacuje, że do 2020 roku zabraknie w Europie około 825 tys. specjalistów od IT. Szczególnie poszukiwani na rynku pracy są specjaliści konkretnych technologii, np. JavaScript Developerzy czy Java Developerzy. Najczęściej negocjują oni umowy z jak najkrótszym okresem wypowiedzenia, bo wciąż dostają nowe oferty pracy. Większe doświadczenie w branży otwiera też wiele możliwości, nie tylko finansowych. Coraz częściej programiści pracują zdalnie, a taka forma pracy jest bardzo atrakcyjna dla kobiet wychowujących dzieci.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Od specjalistki w obszarze HR do Scum Masterki. Jak się przebranżowić?

Bez wykształcenia do IT?

Ponadto w zawodzie programisty nie jest wymagane wykształcenie informatyczne. Wg raportu Hays nie posiada go 39 proc. kobiet pracujących w IT. Oczywiście dyplom politechniki jest dodatkowym atutem, ale mając odpowiednie umiejętności i portfolio nie jest on konieczny. Dla pracodawców najważniejsze są konkretne umiejętności i kompetencje − dyplomy czy certyfikaty mają mniejszą znaczenie. Stąd też dużo osób inwestuje w samokształcenie. Kobiety wybierają bootcampy programistyczne, dzięki którym mogą przebranżowić się i rozpocząć karierę w branży IT.

Obecnie kobiety stanowią 10 proc. pracowników IT, jednak możliwość nauki zdalnej, motywacja, perspektywa dołączenia do najlepiej rozwijającej się branży w kraju powodują, że coraz chętniej uczą się programowania – komentuje Marcin Kosedowski ze szkoły programowania online Kodilla.com, i dodaje: – Dziś panie stanowią od 22 do 34 proc. absolwentów bootcampów informatycznych. Zdecydowana większość z nich znajduje pracę w zawodzie programistki w ciągu kilku miesięcy od zakończenia szkolenia.

Różnorodność to już nie tylko trend – to konieczność

Okazuje się, że kobiety w IT są bardzo potrzebne i chętnie zatrudniane, a zespoły składające się ze specjalistów obu płci uzyskują najlepsze efekty. Na kobiety stawiają nie tylko małe firmy, ale również giganci branży technologicznej. “Różnorodność i integracja są fundamentalną częścią naszej kultury i wyznawanych przez nas wartości. Jesteśmy przekonani, że różnorodność i integracja mają zasadnicze znaczenie dla naszego sukcesu jako firmy” – podaje Google. Z kolei Facebook na całym świecie zatrudnia ponad 20,6 tys. pracowników i ma już 2 mld aktywnych użytkowników miesięcznie.

Z najnowszych danych wynika, że kobiety stanowią 35 proc. wszystkich zatrudnionych. Szwedzka firma NetEnt weszła na polski rynek z zamiarem zrównania zatrudnienia kobiet i mężczyzn w każdym obszarze pracy – mają zamiar dokonać tego do 2020 r. Międzynarodowa firma Atos tworząca oprogramowanie m.in. dla komisji Unii Europejskiej zatrudnia około 100 tysięcy osób w 70 krajach, a we wrocławskim oddziale połowa pracowników to kobiety. Takich przykładów jest bardzo dużo.

Nie tylko kompetencje miękkie

Pracodawcy doceniają u kobiet kompetencje miękkie, ale nie tylko. W badaniu GitHub – jednego z największych serwisów hostingowych na licencji open-source, programiści lepiej ocenili kod napisany przez kobiety (płeć autorów kodu podczas badania była ukryta).

Faktem jest, że kobiety świetnie sobie radzą jako programistki, ale ich powodzenie zawsze jest poprzedzone godzinami nauki. Kobieta czy nie – każdy adept programowania musi wysiedzieć swoje przed monitorem. Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że same dobre intencje nie wystarczą. Programowanie wymaga dyscypliny i wykształcenia dobrych nawyków. Uczenie się to proces, a na efekty trzeba zapracować. Wszyscy kandydaci na programistów i obecni programiści potrzebują przede wszystkim cierpliwości. Tak naprawdę to nie płeć odpowiada za sukces, lecz determinacja i sukcesywne dążenie do celu.