Czy warto zamienić swoją pasję w biznes?
W książce „Mit przedsiębiorczości” Michael Gerber twierdzi, że najgorsze, co można zrobić, to zamienić swoją pasję na biznes. Jeśli bardzo lubisz piec ciastka, piecz je hobbystycznie lub znajdź kogoś, kto będzie Ci za to płacił. Natomiast fatalnym pomysłem jest zakładanie np. cukierni, bo wtedy stajesz się przedsiębiorcą i nie masz już czasu na pieczenie ciastek. Poza tym, czy pieczenie ciastek codziennie po 8 godzin sprawia, że nadal pozostaje ono pasją? Oczywiście ciastka to uproszczenie. Nowoczesne branże wymagają łączenia wiedzy z kilku dziedzin i wielu różnych umiejętności. Niektóre czynności w pracy mogą sprawiać przyjemność, inne są po prostu przymusem.
Nie musisz zawsze czerpać przyjemności z pracy!
Uważam, że krzywdzące jest wmawianie ludziom, że swoją drogą zawodową muszą realizować swoją pasję. Spotykam wielu klientów, którzy są zadowoleni ze swojej pracy pozwalającej im zarabiać na przyjemności oraz hobby, które realizują przez pozostałe 16 godzin doby oraz w weekendy. Natomiast wszechogarniający przymus czerpania nadnaturalnej przyjemności z pracy, sprawia, że są oni sfrustrowani swoją sytuacją. Wciąż szukają możliwości zmiany, jednak albo brak im do tego zapału, siły, środków czy ostatecznego przekonania.
Sens, sens i jeszcze raz sens
Moje podejście do tematu pracy i pasji zamyka się w zdaniu: trzeba w swojej pracy widzieć sens. Nie musisz swojej pracy kochać, nie musi ona spędzać snu z powiek, nie musi być pierwszą rzeczą, którą chcesz robić w wolny dzień. Wręcz nie jest wskazane, żeby tak było, bo zahacza to o stan patologiczny. Natomiast widzieć w swojej pracy sens i cel – uważam, że to jest podstawą do odczuwania z pracy satysfakcji, którą przecież ona może i powinna dawać. Niezależnie od tego, jaka praca to jest. Warto uświadomić sobie, co daje mi ta praca, co ja daję firmie, w czym dzięki czemu jest lepsza, jaki jest mój udział w zbiorowym sukcesie, czy i jak moja praca może mnie rozwinąć. Jeśli zna się odpowiedzi na te pytania, jest się na najlepszej drodze, żeby odczuwać widzieć sens swojej pracy i czuć satysfakcję z jej efektów.
Dlatego jeśli lubisz pracować, ale jeszcze bardziej lubisz wracać do domu, jeździć na rowerze, tańczyć albo chodzić do kina z przyjaciółmi, nie czuj się winna! Praca rozwija, uczy wielu rzeczy, kształtuje charakter, może dawać mnóstwo satysfakcji, ale nie musi być najprzyjemniejszą rzeczą, jaką możesz robić. Prawdopodobnie nigdy nią nie będzie i to nie jest problem ani Twoja wina. Mówi się, że tylko szczęśliwcy mogą zrobić ze swojej pasji, swoją pracę. Ja uważam, że szczęśliwcy lubią swoją pracę, ale mają po niej jeszcze dużo czasu na przyjemniejsze rzeczy.
***
O autorce:
Karolina Cwalina-Stępniak – PCC ICF, life&business coach
Professional Certified Coach w ICF – PCC ICF oraz Family Coach. Przepracowała już ponad 2300 godzin z Klientami. Posiada certyfikat potwierdzajaący ukończenie treningu „ Coaching Prowokatywny”, prowadzonego przez Jaapa Hollandera, akredytowanego przez Instytut Komunikacji Prowokatywnej PROVOCARE. Absolwentka Wydziału Prawa oraz Studiów Podyplomowych „Coaching Profesjonalny” na Akademii Leona Koźmińskiego a także „The Art and Science of Coaching” na Erickson International College akredytowanego w Polsce przez Wszechnicę Uniwersytetu Jagiellońskiego. Członek International Coach Federation (ICF). Specjalista w ośrodku psychoterapii i coachingu Inner Garden w Warszawie. Specjalizuje się w obszarach zarządzania czasem, budowania relacji zespołowych, motywacji oraz organizacji pracy. Założycielka firmy szkoleniowo – coachingowej oraz autorka programu dla kobiet „Sexy zaczyna się w głowie”, który oferuje szeroki program warsztatowo – szkoleniowy. Występuje często w mediach jako specjalista z zakresu rozwoju osobistego oraz pisze na różnorodnych portalach biznesowych oraz lifestylowych swoje felietony eksperckie. Autorka książki: “Wszystko zaczyna się w głowie. Planuj/ Działaj/ Nie marudź”. Więcej na www.karolinacwalina.pl