muzyka do pracy

Playlista – niezawodny sposób na motywację?

Słuchanie ulubionych utworów to jedno z najprzyjemniejszych zajęć, które działają na nas mobilizująco. Kiedyś, w latach mojej młodości, tworzyło się muzyczne składanki i nagrywało je na kasety magnetofonowe. Miałam wówczas kompilację romantycznych melodii, a także zestaw utworów pobudzających. Nagrywanie takich bloków muzycznych sprawiało nam, nastolatkom, niesamowitą frajdę. Zajmowało to jednak, przyznam szczerze, sporo czasu. Dziś wszystko, co wiąże się z techniką, jest na szczęście o wiele prostsze.

Przygotowanie własnej playlisty jest więc kwestią chwili.

Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że po usłyszeniu jakiejś piosenki w radiu czy na YouTube przypomniały Ci się miłe wydarzenia z Twojego życia, konkretne osoby, krajobrazy lub na przykład zapachy? Już kilka dźwięków może wprawić nas w zupełnie inny nastrój, wywołać uśmiech czy chociażby poderwać z miejsca. Przypomnij sobie ulubione utwory, które poprawiają Ci humor, i stwórz z nich playlistę. Możesz ją nazwać na przykład „rozweselacze”.

Odtwarzaj ją za każdym razem, kiedy potrzebujesz zastrzyku endorfin. Dodawaj do niej na bieżąco kolejne piosenki, które Cię bawią i sprawiają, że się uśmiechasz. Muzyka wpływa na emocje z kilku różnych powodów. Po pierwsze, przypomina Ci momenty, gdy odczuwałeś szczęście i zadowolenie. Wracając do tych utworów, wprowadzasz się w podobny stan. Po drugie, jeśli słuchasz piosenki swojego ulubionego artysty albo należącej do gatunku, który szczególnie trafia w Twój gust, od razu czujesz ogień w sercu. Kiedy trafi Ci się gorszy dzień, skorzystaj z przygotowanej wcześniej listy rozweselającej. Przyznam się, że lubię dodatkowo pośpiewać razem z wokalistami, dzięki czemu od razu robi mi się lżej na sercu.

Możesz także stworzyć listę, którą nazwiesz „motywacja”.

Umieść na niej piosenki dodające Ci energii do działania. W zależności od Twojej osobowości mogą to być zupełnie różne utwory. Ich wspólną cechą niech będzie płynąca z nich moc, która wyzwoli w Tobie natychmiast myśli: „OK, zabieram się do pracy”, „Chcę iść do przodu, więc do roboty!” albo „Zacznę od razu i będę mieć tę sprawę niebawem zamkniętą”. Jeśli tylko znajdziesz się w motywacyjnym dołku i zdecydujesz, żeby spisać cały dzień na straty, uruchom czym prędzej stworzoną przez siebie wcześniej kompilację. Da Ci to tak zwanego kopa i pozwoli zrobić pierwszy krok w procesie wychodzenia z kryzysu.

Dzięki muzyce wpłyniesz też pozytywnie na swój poziom pewności siebie.

Playlista zawierająca utwory, które wzmacniają Twoją wiarę we własne siły, przyda Ci się w sytuacjach, kiedy potrzebujesz dodać sobie animuszu. Na przykład przed udaniem się do gabinetu szefa w celu wynegocjowania podwyżki załóż słuchawki i odtwórz kilka hitów ze składanki „pewność siebie”. Następnie wejdź pewnym krokiem, wyprostuj się i naładowany pozytywną energią, powiedz otwarcie, po co przyszedłeś. Nie zapomnij, by swoje potrzeby przedstawić w sposób asertywny. Weźmy inny przykład — jeżeli telefonowanie do klientów sprawia Ci kłopot i masz poczucie, że jesteś mało przekonujący w kwestii sprzedaży, zaaplikuj sobie „lekarstwo” w postaci kilku utworów z playlisty. To z pewnością pomoże Ci się zmobilizować oraz wspiąć na wyżyny swojej skuteczności.

Istnieje mnóstwo dźwięków do odkrycia…

… dlatego nie musisz się ograniczać do najnowszych przebojów, granych w popularnych stacjach radiowych. Jeżeli należysz do osób będących mniej więcej w moim wieku, być może również masz poczucie, że współczesna muzyka nie współgra do końca z Twoją duszą. Jeśli tak właśnie się dzieje, poszukaj archiwalnych nagrań w swoich domowych zbiorach lub w internecie. Znajdź piosenki z czasów swojej młodości, te grające w Twoim sercu od lat. Przypomnij sobie, do którego utworu tańczyłeś ze swoją dziewczyną albo jaką piosenkę słyszałeś w tle podczas pierwszego pocałunku. Przywołaj także w pamięci muzykę, przy której na przykład zdobywałeś szkolne mistrzostwo w biegu na sto metrów. A może pamiętasz hit klasowej dyskoteki lub piosenkę śpiewaną przy ognisku, niosącą się echem po górskich szczytach? Utwór będący wówczas na topie będzie Twoją kotwicą, pozwalającą wrócić do czasów młodości oraz wyjątkowych, niezapomnianych momentów w życiu.

Ważne, aby playlista była zawsze na wyciągnięcie ręki

Zbyt długie poszukiwanie jej lub zastanawianie się, czego posłuchać w kryzysowym momencie, może zniechęcić do takiej formy udzielania sobie wsparcia, motywacji, wyciszenia czy przywoływania wspomnień. Poświęć trochę czasu na stworzenie kilku przydatnych list z utworami, zapisz je w swoim telefonie, a następnie słuchaj odpowiedniej składanki w zależności od nastroju. Na pewno przydadzą Ci się zarówno zestawy delikatnie wyciszających melodii, porcje dźwięków relaksacyjnych, jak i muzyka pobudzająca do pracy. Zastanów się, czego konkretnie potrzebujesz w danej chwili: dawki energii, poprawy humoru czy wypoczynku? Następnie odtwórz tę playlistę, która ma odpowiednią dla Ciebie wibrację.

Powyższy fragment pochodzi z książki „Kiedy odwlekasz i narzekasz… 102 sposoby na pokonanie prokrastynacji” autorstwa Barbary Lech, trenerki i coach z wieloletnim doświadczeniem, autorki wielu książek i publikacji, a także programów i narzędzi rozwoju osobistego. Książka „Kiedy odwlekasz i narzekasz…” pokazuje pokazuje jak skutecznie walczyć z prokrastynacją, prezentuje również liczne przykłady i zestaw ćwiczeń. Polecamy tę pozycję szczególnie tym, co chcą przestać narzekać i zacząć działać!