Nastoletnia KOBIETA. Między marzeniami a doświadczaniem. Przeczytaj felieton Doroty Raniszewskiej, dyplomowanego coacha i trenerki

Dorota Raniszewska

 

 

„Noszę usta pomalowane na czerwono i chciałabym, aby moje dzieci i następne pokolenia żyły w świecie, w którym wygląd nie mówi o tym, kim się jest. Kolor włosów czy buty na wysokich obcasach o niczym nie świadczą. Chciałabym wykluczyć takie stereotypy jak: Mocno pomalowane usta są wyzywające. Blondynki są głupie. Takie teksty jak: Rzucasz jak baba. Bardzo bym chciała, aby w przyszłości ktoś, kto na mnie spojrzy, wiedział, że to, co osiągnęłam, nie zależy od tego, czy jestem chłopakiem, czy dziewczyną. Że po prostu jestem wartościowym człowiekiem, a to nie zależy od płci.” – to słowa 17-letniej Zuzy, bohaterki książki „Kobieta”.

Rówieśniczka Zuzy, Nina, licealistka z Warszawy, nakręciła krótki film na podstawie tekstów z książki „Kobieta”. W lutym film pojawił się na YouTube pod tytułem „Wolna i szczęśliwa. Kobieta.” Nina właśnie przygotowuje się do egzaminów na medycynę. Ma też reżyserską smykałkę. Do realizacji swojego filmu zaprosiła koleżanki z liceum. Nie dostały wskazówek odnośnie jego realizacji. Miały wolną rękę i wyobraźnię. Chciałam, aby to było dla nich doświadczenie odkrywania, eksperymentowania i tworzenia. Te młode kobiety: Jagoda, Julia, Maria, Natalia, Maria, Mayra, Nina, Zofia, Zuzanna wcieliły się w role bohaterek książki i każda z nich powiedziała ten cytat, który… nawet sama nie wiem, czy wybierały, czy losowały. Film jest w stylu retro, czarno-biały. Dziewczyny są w nim bardzo autentyczne. Jakby właśnie wyszły ze szkoły, stanęły przed kamerą bez makijażu, stylisty, kostiumologa, i powiedziały to, co mają w głębi serca. Zachwyca mnie ich naturalność, spontaniczność i odwaga. Zachwyca mnie, że mając zostawione sto procent swobody i zaufania, tworzą coś niecodziennego, poruszającego, czego ja sama na pewno bym nie wymyśliła.

Zuza, Nina i jej koleżanki inspirują do świadomego życia, walki o swoją niezależność i marzenia. Zapytałam wszystkie dziewczyny, czego potrzebują dziś młode osoby, aby wejść w dorosłe życie z wiarą, nadzieją, motywacją? Oto, co powiedziały:

– W dzisiejszych czasach potrzeba nam przede wszystkim wiary w siebie, siły, marzeń, pasji, „umiejętności” bycia sobą, ale także wsparcia od bliskich, którzy zawsze będą z tobą.

– Swobody, możliwości podejmowania decyzji i popełniania błędów.

– Wsparcia i akceptacji otoczenia, wliczając w to osoby im najbliższe. Młodzi potrzebują możliwości wyrażania siebie i podejmowania własnych decyzji, aby zyskać szansę odkryć, kim są. Nie mieć potrzeby ukrywania siebie ze strachu przed odrzuceniem, które skutkuje brakiem motywacji, nadziei na zmianę i wiary w siebie.

– Pogłębienia świadomości, realiów życia, tak aby ich nadzieja nie była złudna, a oczekiwania zbyt wygórowane.

– Jedni potrzebują wsparcia w rodzinie, w bliskich. Inni po prostu sami muszą się zastanowić, czego chcą, jak postępować, aby byli spełnieni w życiu.

– Zrozumienia od dorosłych, odpuszczenia presji na to, jak mamy ułożyć sobie przyszłość, przestrzeni do rozwoju, bycia z samym sobą, popełniania błędów, bezpiecznego środowiska, w którym się tak nie ocenia i nie obgaduje, pomocy w szukaniu swojej własnej drogi, dużo miłości, prawdziwych, głębszych relacji z ludźmi.

– Akceptacji. Poczucia bezpieczeństwa w swoim otoczeniu, bo bez niego bardzo ciężko jest się rozwijać i zdobywać pewność siebie, która jest niezbędna w naszym społeczeństwie.

– Spokoju. Teraz życie toczy się o wiele szybciej, na nic nie ma czasu, jest coraz większy ,,wyścig szczurów” i rywalizacja. Nakłada to ogromną presję i wywołuje strach na myśl o dorosłości. Wydaje mi się, że przez to ciężej być teraz gotowym, aby w nią wkroczyć. Jest to tak ważny i przełomowy czas w życiu człowieka, że powinno się przez niego przejść spokojnie i stopniowo się do niego przyzwyczajać. Bardzo często młode osoby przez ten cały stres stają się zagubione i zdemotywowane.

Spytałam też, o czym marzą mając kilkanaście lat.

Otóż marzą o różnych rzeczach, każda ma swoje marzenia, ale mówią też, że odpowiedź na to pytanie jest trudna. To ważne spostrzeżenie. Bo aby marzyć, trzeba mieć czas na zadawanie sobie pytań. Nie tylko słuchać, co mamy robić, jak mamy żyć, jak wyglądać, jak oddychać. Własną drogę można znaleźć, kiedy doświadcza się życia, próbuje nowych rzeczy, podąża za pasjami, zainteresowaniami, intuicją, popełnia błędy, zbacza z głównej drogi, błądzi, kluczy, bez strachu przed dewaluującą oceną ważnych dla nas osób. Wiedząc, że „zawsze możesz do mnie wrócić, bo przede wszystkim kocham Ciebie” – to potrzebują słyszeć nasze dzieci. Codziennie.

Zastanawiam się, czy gdyby szkoła i rodzice zachęcali do kreowania i dawali swobodę realizacji własnych pomysłów, zamiast narzucać, wiedzieć lepiej, mówić, co ma być zrobione, czy ten świat byłby dla młodych ludzi bardziej przyjazny, ciekawy, zapraszający?

Myślę, że każdy rodzic, każda mama, tata powinni zastanowić się: jak ja mogę wspierać moje dziecko w drodze do samodzielności, niezależności i szczęścia? Co mam robić, co mam zacząć robić, a co przestać robić, aby być pomocną/ pomocnym?

A także zapytać o to własne dziecko: kochanie, co mam zacząć robić, aby pomagać Ci żyć? Czego mam robić więcej a czego mniej, a może jest też coś, co mam przestać robić?

Wtedy możemy odkrywać samych siebie jako rodziców, stawać się twórczymi, wyjątkowymi, jedynymi, najlepszymi dla swojego dziecka, dającymi wsparcie rodzicami. Rozwijać siebie jako mama czy tata, wsłuchując się we własne dziecko i towarzysząc mu tak, jak ono potrzebuje, aby rozwinąć swoje skrzydła.

Wolność stwarza przestrzeń do twórczości. Brak nadmiernego nadzoru, cenzury, surowej oceny jest niezbędna, aby ujawniły się talenty, nowe perspektywy, odkrycia. Wolność umożliwia odkrywanie tego, kim jesteśmy i kim chcemy się stawać. To jest naturalna droga dla każdego człowieka. Urodził się, aby będąc wolnym odkrywać i tworzyć. W wolnym dla ludzi świecie jest miejsce na akceptację, miłość, wzajemność, wdzięczność i współodczuwanie.

O Filmie:

Tytuł: „Wolna i szczęśliwa. Kobieta”
Reżyseria i produkcja: Nina Haftek-Lis
Na podstawie książki: „Kobieta”, Eta Kobi, wyd. rozpisani.pl, 2018
Obejrzyj na YouTube: https://youtu.be/VbcAng6pvWk

***

O AUTORCE TEKSTU:

Dorota Raniszewska – Dyplomowany coach i trenerka. Jest autorką książek „Kobieta” i „Jeden Obraz – Wiele Słów”. Prowadzi program rozwojowy dla kobiet, które chcą realizować się w swoim autorskim działaniu, pracy na rzecz innych, artystycznej, społecznej. Program nosi tytuł „MY Kobieta”. Działa pro publico bono w Stowarzyszeniu PARS prowadząc warsztaty „Zdrowiej”. Więcej na: https://obrazwcoachingu.pl/

Dorota Raniszewska
Dorota Raniszewska