Agnieszka Kruk

Jej kosmetyki to nie tylko biznes, ale też misja

Aleksandra Moskal

Agnieszka Kruk doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jakim kierunku zmierza świat. I nie ustępuje tym zmianom ani na krok. Na co dzień pracuje jako Digital Project Manager, a dodatkowo rozwija swoją markę kosmetyczną medeine, produkującą naturalne kosmetyki, skutecznie chroniące skórę przed negatywnymi skutkami działania światła niebieskiego.

Kto stoi za medeine? Kim jest jej właścicielka?

Pomysłodawczynią i właścicielką medeine jestem ja, można powiedzieć, że to moje „dziecko” :) W trakcie projektu, na różnych jego etapach, współpracowały ze mną także inne cudowne kobiety, które wniosły znaczący wkład w to, czym dzisiaj jest medeine. Także teraz pracuję głównie z kobietami. Dlaczego? Być może dlatego, że łatwiej nam współdzielić wartości, jakie stoją za marką. A po latach pracy w różnych branżach, obszarach i zespołach wiem, że zrozumienie nie tylko ułatwia pracę, ale sprawia, że można wspólnie osiągnąć dużo lepsze efekty.

Pytasz, kim jestem? Mam wiele życiowych ról, a moment, w którym przekonałam się, że mogę je skutecznie łączyć, był punktem zwrotnym w moim życiu. Co robię? Zawodowo: tworzę i zarządzam medeine, dbam o wszystkie jej aspekty: od pomysłów, po projektowanie kosmetyków, współpracę z laboratorium, przez budowanie komunikacji marki i jej identyfikacji wizualnej, po kontakt z klientkami i działania marketingowe. Jestem także Digital Project Managerem w startupie HR Power Mentor, w którym w zespole – znów! – trzech kobiet pomagam rozwijać platformę rozwojową. Życiowo: mamą, żoną, kobietą… niekoniecznie w tej kolejności.

Pracujesz równolegle jako Project Manager, czy dobrze rozumiem, że medeine jest obecnie Twoim dodatkowym zajęciem i źródłem dochodu? Czy docelowo ma stać się numerem jeden?

Świat zawodowy wygląda dziś inaczej niż parę lat temu. Prowadzenie wielu projektów, szczególnie  online nie jest niczym wyjątkowym. Lubię różnorodność, także w zadaniach. Lubię uczyć się nowych rozwiązań. Oczywiście pracuję, żeby zarabiać na życie, ale możliwość wchodzenia w różne role jest też dla mnie źródłem inspiracji. Jeśli medeine będzie moją jedyną pracą, to raczej ze względu na ilość zadań.

Opowiesz mi, w jakich okolicznościach narodziła się Twoja marka i jak powstał pierwszy kosmetyk?

Wszystko zaczęło się od sklepu internetowego z kosmetykami naturalnymi, który założyłam po tym, jak zostałam mamą. To historia podobna do opowieści wielu kobiet: po prostu nie chciałam wracać na etat i widywać moich dzieci w przelocie. Z czasem dojrzałam do decyzji, że pora na własną markę kosmetyków naturalnych. Chciałam, żeby realizowała moje wartości. Tak narodziła się w mojej głowie medeine – marka kosmetyków dla kobiet, które wybierają naturalne składy, chcą być dobre dla siebie i swojej skóry. Nie po to, by się zmienić, ale dlatego, że po prostu na to zasługują.

Szukając pomysłu, dotarłam do badań, które odkryły przede mną świat niebieskiego światła i jego wpływu na skórę. Czy wiesz, że słońce to w blisko 50%-ach światło niebieskie? Twój monitor, telefon, nawet żarówki LED – też je emitują, przedłużając ekspozycję. A skóra, podobnie jak oczy, nie jest z tego powodu szczęśliwa. Ja też do niedawna o tym nie wiedziałam. Czas to zmienić i pokazać kobietom, jak mogą skutecznie chronić się przed negatywnymi skutkami tego oddziaływania.

Wyobrażam sobie, że nie będąc kosmetolożką, musiałaś włożyć mnóstwo wysiłku i pracy, by zdobyć wiedzę, która pozwoliła Ci na rozpoczęcie produkcji kosmetyków
i to takich, które dają rzeczywiste efekty.

Przede wszystkim musiałam włożyć dużo pracy w znalezienie partnerów, z którym uda mi się wypracować wymarzony kosmetyk. Wychodzę z założenia, że nie można być ekspertem od wszystkiego i warto korzystać z wiedzy ludzi, którzy mają adekwatne wykształcenie i doświadczenie. Nie miałabym odwagi wprowadzić na rynek kosmetyku, który byłby wyłącznie efektem hobby. Profesjonalizm ludzi, którzy stoją za formułami medeine jest dla mnie gwarancją zarówno ich bezpieczeństwa, jak i skuteczności.

Czy medeine to wyłącznie efekt Twojej pasji i intuicji, czy raczej skrupulatnie przygotowany biznesplan?

Według mnie to raczej obserwacja i doświadczenie. Lubię przyglądać się ludziom, słuchać, jak opowiadają o swoich potrzebach. W teście Gallupa większość moich talentów jest związana właśnie z empatią i zrozumieniem innych. To cechy, które okazały się bezcenne, gdy budowałam koncepcję marki i produktów oraz zastanawiałam się, jakie mają być jej wartości.

Bez doświadczenia w e-commercie nie wyobrażam sobie natomiast udźwignięcia tego projektu. Wiedza o tym, jak zrobić stronę internetową, z jakich narzędzi korzystać, jak zabrać się do marketingu jest dużym ułatwieniem. Dała mi także przestrzeń, aby przecierać nieznane ścieżki związane z opracowaniem składów, produkcją, badaniami i certyfikacją.

Medeine

Zastanawiam się, czy trudno jest produkować naturalne kosmetyki w Polsce? Zdobyć surowce, znaleźć odpowiednie laboratorium, współpracować z ekspertami w tej dziedzinie?

Tak i nie. Mamy szczęście, bo Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich gdzie kosmetologia jest wykładana na poziomie uniwersyteckim. Jest więc wielu ekspertów o wysokich kompetencjach. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że trudno jest natomiast znaleźć laboratorium, które poza zatrudnianiem specjalistów, jest też dobrym partnerem biznesowym. Mnie udało się to dopiero po kilku pomyłkach.

Kwestia surowców jest teraz bardziej skomplikowana w wyniku pandemii, a także rosyjskiej agresji w Ukrainie. To są jednak czynniki, na które nie mam wpływu. Mogę tylko uczyć się jak najlepiej poradzić sobie w takiej właśnie rzeczywistości biznesowej.

Czym, na tle konkurencji, wyróżnia się marka medeine i jej produkty?

Pierwsza linia kosmetyków medeine nazywa się {home} office ready. I taka jest. To linia, która odpowiada na potrzeby skóry niezależnie od tego, czy jesteśmy w domu, pracy czy na ulicy. Uwzględnia to, jak żyjemy i z czym na co dzień musi poradzić sobie nasza skóra – włączając w to wspomniane już światło niebieskie emitowane przez słońce oraz ekrany.

Z jednej strony są to kosmetyki łagodne, kojące, ale też silne mocą antyoksydantów i składników nawilżających.

Jednak skład to nie wszystko. Zapach, aplikacja, design opakowań – wszystko to ma cieszyć zmysły i sprawiać namacalną przyjemność stosowania.

Wprost mówię o tym, że medeine to NIE kosmetyki, które mają zmienić nasz wygląd. Pielęgnować – tak, ale nie zmieniać. Marzy mi się świat, w którym kobiety nie oceniają się tak surowo, akceptują się i kochają swoją niepowtarzalną urodę. Sama długo się tego uczyłam. Wierzę, że dopiero patrząc na siebie z czułością i zrozumieniem, potrafimy dobrze o siebie zadbać. Taka jest misja medeine.

A kim w takim razie jest klientka medeine?

To kobieta, która chce być dobra dla siebie i swojej skóry. Lubi swój kobiecy pierwiastek. Ale troska o siebie, to też troska o planetę. Dlatego opakowania w większości są ze szkła, w kosmetykach nie ma żadnych składników odzwierzęcych, a produkcja jest w Polsce. W pielęgnacji stawia na skuteczną prostotę.

Poprzez medeine chcę powiedzieć kobietom: “Jesteś wartościowa taka, jaka jesteś. Nie musisz się zmieniać, by coś komuś udowodnić. Miej odwagę słuchać siebie i swojej intuicji, podążać za swoimi pragnieniami. Dbaj o siebie i zawalcz o życie, które chcesz z radością przeżywać. Ty – nie ktoś inny, nie kanony mody czy celebryci.”

Jeżeli ten przekaz z Tobą rezonuje – właśnie do Ciebie kieruję przekaz i wartość medeine.

Jakie masz plany względem swojej firmy? Jak sobie wyobrażasz jej rozwój?

Moim celem numer jeden jest, aby medeine stała się marką, która przychodzi do głowy kiedy myślisz o dobrze nawilżonej skórze.

Chcę przy tym zbudować społeczność kobiet, dla których pielęgnacja jest sposobem na wyrażenie miłości do samych siebie, a nie próbą zmiany wyglądu. Jesteśmy różne, mamy różną cerę, ale miłości i nawilżenia skóry potrzebuje każda z nas.

Portret Agnieszki Kruk

Agnieszka Kruk – mama, żona, kobieta, niekoniecznie w takiej kolejności. Pomysłodawczyni i założycielka marki kosmetyków naturalnych medeine. Digital Project Manager w startupie rozwojowym.