Na zdjęciu Joanna Rek-Faber Ambasadorka programu Sukces TO JA

Jak odżywanie może wesprzeć odporność naszego organizmu?

Joanna Rek-Faber

 

Życie nas zaskoczyło. I to konkretnie! Pojawienie się nowego, dotąd nieznanego wirusa dosłownie zatrzymało świat. Pozamykane szkoły, biura, granice państwowe i wreszcie my, w swoich domach, z niepokojem śledziliśmy doniesienia epidemiologiczne.

Takiej niespodzianki nikt nie przewidział. I nikt nie był na nią przygotowany. Teraz, kiedy restrykcje powoli są luzowane, a w nasze życie powoli wkrada się coraz więcej aspektów „normalności”, zaczęłam się zastanawiać co można zrobić dla siebie, swoich najbliższych i swojego zdrowia, by ewentualny powrót wirusa nie był tak przerażający? Nie ukrywam, że pierwszą i najważniejszą rzeczą, o którą postanowiłam się zabrać, to odporność! Niby wiemy jak o nią zadbać, jednak często wprowadzając drobne modyfikacje, można doprowadzić do spektakularnych efektów!

Wiem to, bo sprawdziłam na sobie! Kiedy będąc pod opieką pani dietetyk notorycznie łapałam infekcje, Monika (bo tak nazywa się moja opiekunka żywieniowa) powiedziała: stop! Robimy plan wzmacniający odporność! I faktycznie, stosując się do jej wytycznych, udało mi się ubiegły sezon infekcyjny przejść bez leków! A to w moim przypadku całkiem spore osiągnięcie! O odporność możemy dbać na wiele sposobów, najlepiej jednak w sposób mądry łączyć działania.

I tak, niewątpliwie polecam pochylić się nad tematem… stresu. Naprawdę warto zadbać o trzymanie go w ryzach. Długotrwały stres mocno przyczynia się do osłabiania naszego organizmu także na poziomie bariery odpornościowej. Dlatego Twoim zadaniem, którego omijać po prostu nie wolno, to zadbać o odpoczynek. Jeśli tego potrzebujesz, to na początek wpisuj go sobie w kalendarz! To pomorze, dopóki nie wyrobisz nawyku regenerowania swoich mocy. Jak to jest, że o ładowaniu telefonu nie zapominamy, a o swoich wewnętrznych bateriach, się zdarza?

Wśród naszych zabiegów o zdrowie warto także pamiętać o śnie. Sen sprzyja regeneracji organizmu, jego odpowiednia ilość i jakość jest sprzymierzeńcem zdrowia! I tu koniecznie chciałabym zwrócić Twoją uwagę na zanieczyszczenie świetlne. Zadbaj o to by w pokoju, gdzie śpisz było ciemno. Wyrzuć z sypialni wszelkie diody (np. w telewizorze), bo nawet taka dawka światła ma wpływ na wytwarzanie melatoniny – hormonu niezbędnego do dobrego snu i regeneracji.

Pomysłów na stymulowanie naturalnych sił obronnych organizmu jest wiele. Osobiście nie skusiłam się (jeszcze!) na morsowanie, ale chłodne prysznice są już jak najbardziej do zaakceptowania. Do tego dołączam jogę, która jest niesamowitym darem dla mojego zdrowia – nie dość, że przynosi ulgę zbolałym od siedzenia plecom (ach ta praca zdalna!), to wspaniale energetyzuje lub wycisza (w zależności od wybranych asan), relaksuje i wzmacnia. Jeśli joga nie jest Twoim ulubionym zajęciem, niechaj nim będzie dowolna forma ruchu: spacer, fitness, rower. Ważne by wysiłek fizyczny był dostosowany do Twoich możliwości i sprawiał Ci przyjemność.

I jeszcze na tej liście dobrodziejstw, które możemy sobie zaaplikować jest odżywianie. I tu możemy zdziałać bardzo, bardzo wiele. Zapraszam Cię do wysłuchania wywiadu, który przeprowadziłam z Panią Aleksandrą Kucharczyk, dietetykiem klinicznym i osobą, która o odżywianiu wie prawie wszystko.