Foto by Aleksandra Piotrowska

Postanowiłyśmy stworzyć coś w oparciu o siostrzaną siłę i współpracę

Justyna Bystrzycka

„Decydując się na wspólny, siostrzany biznes wiedziałyśmy na co się godzimy i z czym to się wiążę. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, ale mimo wszystko staramy się oddzielać nasze życie osobiste od zawodowego” – opowiadają Marta Kapusta i Paulina Majchrzak, pomysłodawczynie Paso a Paso.

Kiedy zaczęła się Wasza przygoda z modą?

Nasza przygoda z modą sięga już czasów dzieciństwa. To właśnie z rodzinnego domu wyniosłyśmy pasję do tworzenia butów. Już w trakcie studiów zaczęłyśmy pracować w rodzinnej firmie, gdzie nauczyłyśmy się podstaw i zdobyłyśmy wiedzę na temat branży obuwniczej, którą wykorzystujemy do dziś.

Skąd wziął się pomysł na stworzenie własnej marki?

Własną markę zaczęłyśmy budować od końca 2014 roku, wraz z pojawiającym się trendem na tworzenie własnego biznesu i rzemiosło w stylu slow. Postanowiłyśmy wykorzystać wcześniej zdobyte doświadczenie i stworzyć coś odrębnego, własnego, w oparciu o siostrzaną siłę i współpracę.

Co było dla Was najtrudniejsze przy tworzeniu własnego biznesu?

Najtrudniejsze było znalezienie odpowiednich podwykonawców, którzy byliby w stanie zamienić nasze projekty w rzeczywisty produkt, zachowując jednocześnie wysoką jakość wykonania. Czynnik ludzki był tutaj bardzo istotny. Musiałyśmy znaleźć osoby, które rozumieją nas, a przede wszystkim nasze wizje i pomysły. Kreowanie wizerunku marki od podstaw również było dla nas nowością. To proces, który wymaga dużo cierpliwości. Relacji z klientem nie jesteśmy w stanie zbudować od razu, to wymaga czasu.

Jak łączycie pracę z obowiązkami domowymi? Czy prowadząc własny biznes nie zaciera się granica między pracą a życiem osobistym?

Decydując się na wspólny, siostrzany biznes wiedziałyśmy na co się godzimy i z czym to się wiążę. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, ale mimo wszystko staramy się oddzielać nasze życie osobiste od zawodowego.

Jak zrodziły się Wasze pierwsze projekty?

Naszym głównym zamysłem było to, aby kolekcje były bardzo minimalistyczne. Chciałyśmy w ten sposób wyróżnić się na tle innych firm, których w Polsce jest niemało i które stawiały wówczas na mocne kolory i zdobienia. I choć wyłamanie się z trendów wzbudzało wtedy zdziwienie, to jednak właśnie za minimalizm i klasykę pokochały nas nasze klientki.

Skąd czerpiecie pomysły do tworzenia kolejnych kolekcji?

Najczęściej tworzymy modele, które same chciałybyśmy nosić lub takie których akurat potrzebujemy, a brakuje ich na polskim rynku. Skupiamy się przede wszystkim na klasycznych modelach, które będziemy nosić kilka sezonów. Zdarza się, że spełniamy również prośby i zapytania naszych klientek, które chętnie podsuwają nam swoje pomysły. Staramy się projektować tak, by w kolekcji każda kobieta znalazła coś dla siebie, niezależnie od wieku.

W 2018 roku zdecydowałyście się na stworzenie kolekcji przy współpracy z jedną z popularnych influencerek. Jak zrodził się pomysł na tę akcję?

Od dawna dyskutowałyśmy o tym pomyśle, a wybór Radzkiej nie był przypadkowy. Magda jest naszą klientką od samego początku. Pierwsze spotkanie miało miejsce podczas targów we Wrocławiu w 2015 roku, na których kupiła nasz flagowy model butów Yasmina. Do dziś są one w czołówce jej kanału na YouTube. Tak zaczęła się nasza wspólna przygoda. Kupując kolejne modele, klientki zaczęły nas razem kojarzyć i tak zrodził się pomysł na zrobienie wspólnej, limitowanej kolekcji.

Rozpoczęłyście przygodę z modą jako marka stricte obuwnicza, teraz w swoich kolekcjach macie też m.in. torebki czy portfele. Planujecie iść dalej w tym kierunku?

Założeniem naszej firmy było stałe poszerzanie oferty krok po kroku. Chcemy oferować naszym klientkom przede wszystkim produkty uniwersalne i ponadczasowe. Lubimy zaskakiwać czymś nowym, także kto wie co przyniosą kolejne kolekcje.

Co jest dla Was najważniejsze w prowadzeniu i tworzeniu własnej marki?

Zadowolona klientka to dla nas największa satysfakcja. To właśnie z myślą o nich projektujemy, dlatego tak ważne jest dla nas ich zdanie.

Czujecie się Kobietami Sukcesu?

Oczywiście! :-)

Jakie macie plany na przyszłość?

W nadchodzącym roku chciałybyśmy skupić się przede wszystkim na rozwoju naszej marki na za granicą. Chcemy coraz bardziej poszerzać nasz zasięg i otwierać się na nowe rynki. Marzymy też o własnym butiku, ale zobaczymy, co czas nam pokaże.

Przeczytaj także