Planowanie finansowe

Wyłącz optymizm, włącz realizm. O planowaniu finansowym

Dominika Jajszczak

Kryzys, wzrost stóp procentowych, inflacja… Jeżeli jeszcze nie zaczęliśmy planować swojego budżetu domowego, to czas najwyższy zacząć. Poniżej znajdziesz parę wskazówek od ekspertki z sektora bankowego.

Czym jest planowanie finansowe?

Planowanie finansowe to przede wszystkim zarządzanie bieżącą płynnością. Co to oznacza w praktyce? Po pierwsze monitorowanie wpływów i wydatków. Po drugie – pozyskiwanie kredytów i finansowania, jeżeli mamy takie potrzeby. Po trzecie, oszczędzanie i inwestowanie, w tym ubezpieczenia i zabezpieczenie się na emeryturę. I w końcu po czwarte – zabezpieczenie majątku, zabezpieczenie rodziny” – opowiada Barbara Stęchły, Dyrektor Zarządzająca Pionem Sprzedaży w Obszarze Bankowości Detalicznej i Biznesowej w Banku BNP Paribas.

Wpływy kontra wydatki

Zacznij od porównania swoich wpływów i wydatków. Pamiętaj o tym, aby przy ocenie swoich wpływów uwzględnić nie tylko wynagrodzenie czy dochody ze swojej pracy, ale także zasiłki, renty, wypłaty z 500+, dochody z wynajmu czy inwestycji. Po stronie wydatków znajdą się natomiast wszystkie transakcje finansowe, które pomniejszają twój budżet. Pamiętaj, że wydatki mogą zmieniać się w skali miesiąca. Oprócz cyklicznych, które się regularnie powtarzają, mamy też wydatki przemyślane i zaplanowane, jak np. wyjazd na wakacje, zakup auta, remont mieszkania. Ale obok nich znajdują się jeszcze wydatki nieplanowane, które mogą wynikać z np. sytuacji kryzysowych – nagła konieczność naprawy auta czy kupno  nowej pralki. I na koniec jeszcze te, które są zmorą naszego budżetu domowego, czyli wydatki impulsywne, nieprzemyślane i bardzo często po prostu zbędne.

Jestem na plusie. Co zrobić z nadwyżką? Warto trzymać pieniądze w skarpecie w dzisiejszych czasach?

„Absolutnie nie – i  dwa lata temu, gdy stopy procentowe były na poziomie 0,1, też bym tak odpowiedziała. Pieniądze w skarpecie po prostu tracą na wartości, a już zwłaszcza przy dzisiejszej inflacji. Pieniądze, chociażby na lokacie z oprocentowaniem 6-7% czy w obligacjach, które mają wyższe rentowności powodują, że nasze środki nie będą aż tak tracić na wartości. Z drugiej strony dają nam też możliwość realizacji naszych celów i marzeń w przyszłości” – komentuje Barbara Stęchły.

W jaki sposób zatem dzisiaj oszczędzać i inwestować?

„Mamy szereg bardzo prostych narzędzi. To są przede wszystkim depozyty i obligacje. Zainteresować mogą obligacje skarbowe z zapadalnością od 3 do 5 lat, bo odczyty inflacji nie oddziaływają na nie już tak mocno” – opowiada Stęchły i zaznacza, że bardzo ważne jest określenie akceptowalnego przez nas poziomu ryzyka.

Co to znaczy? „Inwestując długoterminowo, możemy mieć w swoim kapitale (np. na funduszu inwestycyjnym, który działa na akcjach firm) w krótkich odcinkach czasu straty kapitału nawet kilkuprocentowe. Jednak z perspektywy dłuższego okresu ten wynik powinien być pozytywny, czyli powyżej depozytu. Niemniej nikt takiej stuprocentowej gwarancji nie da”.

Od czego zacząć inwestowanie?

Barbara Stęchły sugeruje, aby odpowiedzieć sobie na dwa ważne pytania:

  • Jaki jest mój cel inwestowania?
  • Jaki jest mój horyzont czasowy?

Sytuacje są różne. Warto zastanowić się, czy inwestujemy, aby zarobić na przyszłoroczne wakacje, czy może na studia dziecka w perspektywie 5-10 lat? A może inwestujemy w emeryturę, na którą przejdziemy dopiero za kilkadziesiąt lat? Określenie celu i horyzontu czasowego jest punktem wyjścia do wyboru metod inwestowania.

Skoro dotknęliśmy tematu emerytury…

Temat bardzo ważny, a nadal wiele osób nie zdaje sobie sprawy z realiów w jakich żyjemy i w jakich przyjdzie nam żyć na starość. „Świadczenia  zgromadzone z wpłat na ZUS, IKE, OFE czy PPK mogą  być dla nas niewystarczające z perspektywy przejścia na emeryturę za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Z ostatnich informacji wynika, że stopa zastąpienia jest na poziomie 25-30%. To oznacza, że Polacy urodzeni w latach 70., 80. mogą otrzymać 1/4 czy 1/3 pensji w ramach emerytury. Jak się z tego utrzymać? Dlatego tak ważne jest oszczędzanie na emeryturę i tym samym – spokojną przyszłość” – tłumaczy Barbara Stęchły.

Wydawać pieniądze każdy umie. A co z planowaniem?

Ekspertka radzi, by zabierając się za planowanie finansowe, odpowiedzieć na trzy podstawowe pytania:

  • Gdzie jestem teraz (jeżeli chodzi o moją sytuację finansową, materialną, życiową, zawodową)?
  • Gdzie chcę być? Jakie cele chcę osiągnąć? Jakie marzenia chcę spełnić (w życiu prywatnym czy zawodowym)?
  • Jak chcę osiągnąć ten cel? Jakie konkretne działania muszę podjąć, by osiągnąć ten cel?

Planowanie finansowe daje nam możliwość osiągania swoich celów i spełniania marzeń – tych małych i wielkich. Daje nam to poczucie bezpieczeństwa i odpowiedź na pytanie, gdzie jesteśmy teraz, ale też zabezpieczenie potrzeb, pewności, porządku, ustrukturyzowania” – dodaje Barbara Stęchły.

OBEJRZYJ NASZ WEBINAR

Kto może nam pomóc z perspektywy planowania finansowego?

„Doradcy mogą pomóc w zrozumieniu produktów finansowych, korzyści i ryzyk, tak, żeby Klient miał większą wiedzę i lepszą świadomość przy podejmowaniu decyzji.  Doradcy również przekazują informacje o kosztach oraz o możliwej rentowności danego produktu” – tłumaczy Barbara Stęchły. Doradca finansowy może nas także wesprzeć w zbudowaniu planu finansowego w oparciu o wyżej wspomniane cele i horyzont czasowy.

Jak wybrać doradcę finansowego?

W tym przypadku najbardziej liczą się kompetencje i etyka. W końcu powierzamy takiej osobie swój majątek i niejednokrotnie swoją przyszłość i bezpieczeństwo finansowe. „W naszym kraju od blisko 15 lat funkcjonuje EFPA Polska, czyli Fundacja na Rzecz Standardów Finansowych. Jest to organizacja, która przygotowuje doradców finansowych, oferując szkolenia i praktyczne warsztaty zakończone certyfikatem. Co ważne, doradcy z certyfikatem EFPA co roku muszą ponownie potwierdzać swoje kompetencje,  wiedzę i etyczną postawę. Klienci podejmujący decyzję o skorzystaniu z usług doradcy, mogą sprawdzić na stronie EFPA czy akurat ten doradca taki certyfikat posiada. W Polsce takich doradców z różnymi poziomami certyfikatów jest blisko 1500” – tłumaczy Barbara Stęchły.

Artykuł powstał w ramach programu aktywizacji zawodowej Sukces TO JA, którego Partnerem jest BNP Paribas Bank Polska.