Planowanie finansowe w dobie inflacji

O prognozach ekonomicznych na najbliższe miesiące, o tym, czym jest planowanie finansowe i co na nie wpływa Joanna Rek-Faber rozmawia z Barbarą Stęchły, Dyrektor Zarządzającą Pionem Sprzedaży w Obszarze Bankowości Detalicznej i Biznesowej w Banku BNP Paribas.

Joanna Rek-Faber: To co się dzieje w tej chwili, mocno zachwiało taką naszą stabilizację i poczuciem bezpieczeństwa. Z jednej strony inflacja, z drugiej strony ogrom rzeczy, które wpływają na to, że te nasze pieniądze mają coraz mniej wartości. Nie do końca wiemy, co z nimi zrobić i jak planować nasze finanse, żeby było dobrze.

Barbara Stęchły: Tak, masz rację. Ostatnio mówi się, że żyjemy w świecie VUCA, czyli w świecie bardzo zmiennym i nieprzewidywalnym. To prawda. Za nami 2 lata pandemii, podczas której myśleliśmy – przez kryzys, lockdowny czy braki w dostawach – że gorzej być już nie może. Po tym czasie wyszliśmy bardzo wzmocnieni jako społeczeństwo, z nowymi rozwiązaniami i wygodą w zakresie usług digitalowych oraz mobilnych. Trudno jest teraz znaleźć firmę, która nie działałaby w kilku kanałach obsługi – klienci tego potrzebują. Chcą mieć wybór – czy rozmawiać przed ekranem komputera, przez telefon, czy jednak osobiście.

Najazd Rosji na Ukrainę z jednej strony pokazał bohaterstwo Ukraińców i zdolność do niesienia pomocy przez nas – Polaków. Z drugiej jednak strony negatywne uwarunkowania zewnętrzne się nasiliły – mam na myśli sankcje, podwyżki cen gazu, ropy naftowej, energii. Teraz mówimy o węglu z perspektywy zimy, bo zaczyna go brakować. Rządy – nie tylko w Polsce, ale także w Unii Europejskiej, w Szwajcarii, w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych – chcą reagować na tę inflację poprzez schłodzenie gospodarki wysokimi stopami procentowymi. U nas to jest 6,75% i zobaczymy, jak to się dalej potoczy. W Stanach Zjednoczonych jest to 3,25%, a prognozy mówią o 4,5% albo powyżej. Z perspektywy schłodzenia gospodarki widzimy efekty, bo wzrost gospodarczy prognozowany jest na około 4-4,5% do 5%.

Czy to jest dobre czy złe?

To jest i tak dobrze, patrząc z perspektywy Unii Europejskiej czy Europy. Natomiast my, pamiętając nawet czasy pandemiczne, byliśmy przyzwyczajeni do tego, że ten wzrost był na poziomie 7%, 8% czy nawet 10%. Prognozy ekonomistów na przyszły rok, jeżeli chodzi o wzrost PKB, to jest około 2-2,5%, czyli mniej niż to, co było przez ostatnie lata.

Według prognoz naszych krajowych ekonomistów, ale tak samo ekonomistów z naszego banku i również zagranicznych, inflacja jest teraz na poziomie ponad 16,1%. Natomiast na początku przyszłego roku może być wyższa. Po okresie grzewczym, surowcowym może dojść nawet do 20%. Później, w drugiej połowie roku, inflacja powinna zacząć spadać. Jednak stopy procentowe będą z nami przez dłuższy czas na takim poziomie. Według prognoz powinny się obniżać dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.

Jeżeli chodzi o inflację to chyba jest tak, że już dzisiaj nikt nie może powiedzieć, że jej nie czuć. Bierzemy sto złotych do sklepu i ono ma znacznie mniejszą moc niż miało jeszcze jakiś czas temu. Tymczasem te perspektywy też nie są ciekawe, bo właśnie - inflacja ma być jeszcze wyższa. Jak to się będzie przekładało na naszą codzienność?

Inflacja może rosnąć do początku przyszłego roku, stopy procentowe powinny spaść w drugiej połowie roku. Natomiast ten wzrost gospodarczy będzie niższy, czyli warunki nie będą sprzyjać nam – jako obywatelom – w takim codziennym planowaniu. Siła nabywcza pieniądza będzie mniejsza, więc z perspektywy planowania to ma bardzo duże znaczenie. 

Co to w ogóle jest planowanie finansowe?

To są przede wszystkim nasze wpływy i wydatki, czyli zarządzanie bieżącą płynnością. To jest też pozyskiwanie kredytów i finansowania, jeżeli mamy takie potrzeby. Planowanie finansów to także oszczędzanie i inwestowanie, ale też ubezpieczenia i zabezpieczenie się na emeryturę i w końcu planowanie finansowe to zabezpieczenie majątku i rodziny.

Każdy z nas pewnie już teraz zaczął oszczędzać, zaczął patrzeć inaczej na pewne rzeczy, np. z perspektywy oszczędzania energii. Zaczął się zastanawiać, co może zrobić z wtyczkami, czy powinien się kąpać czy brać prysznic, czy nastawiać zmywarkę rzadziej, ale za to maksymalnie zapełnioną. Ta cała sytuacja będzie miała wpływ także na nasze zakupy i na nasze plany finansowe, by sprawdzić, czy nas na pewne rzeczy po prostu stać, oceniając nasze wpływy i wydatki.

Planując, jesteśmy w stanie ocenić czy potrzebujemy wsparcia. Część klientów skorzystała z wakacji kredytowych, jeżeli chodzi o hipotekę w tym i w przyszłym roku. Właśnie po to, żeby ten najtrudniejszy czas przetrwać, przeżyć, by ta płynność była zabezpieczona.

POSŁUCHAJ CAŁEGO WYWIADU TUTAJ:

 

Na tej stronie wykorzystujemy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach analitycznych oraz w celu zapewnienia prawidłowego działania strony. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia w swojej przeglądarce. Zobacz więcej w Polityce Prywatności.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close