Polki są niezależne finansowo

Po co ja tak pędzę? O uważności i nie tylko

Iza Kaźmierczak,

Listy rzeczy do zrobienia to bardzo cenne narzędzie, które pomaga realizować cele. Czasami jednak nasze przywiązanie do listy powoduje, że tracimy z oczu coś ważniejszego pisze Iza Kaźmierczak.

Listy rzeczy do zrobienia to bardzo cenne narzędzie, które pomaga realizować cele?

Nie ma chyba większej radości niż, gdy z listy zadań na dany dzień wykreśla się kolejne zrealizowane zadania. Czasami jednak przywiązanie do tej listy może sprawiać, że tracimy coś ważnego, nawet tego nie zauważając. Bo kolejne wyzwania czy zdarzenia przyjmujemy po prostu jako kolejną rzecz do wpisania na listę, a następnie odkreślenia. Zaplanować wakacje? Ciach, jest na liście. Zadzwonić do mamy – zaplanowane! Prezenty świąteczne? W środę 10-21, zachwycić się superksiężycem? Zrobione!

Dlaczego tak łatwo odpuszczamy swoje marzenia? Dlaczego uciekamy przed porażką i przed… sukcesem? Przeczytaj rozmowę z Ewą Tyralik.

Czasem nasza własna sprawczość nas usztywnia, sprawia, że przemy do przodu, nie zważając na przeszkody i na to co wokół. Z jednej strony to dobrze, bo dzięki temu idziemy do przodu, realizujemy cele nasze i innych, realizujemy siebie, rozwijamy się. Nie tracimy czasu na rozważanie za i przeciw. Idziemy naprzód, w górę. Z drugiej strony, znaczącą może być kwestia uważności na to, co dookoła i na to, co dla mnie ważne.

W rezultacie bywa, że ockniemy się z pytaniem – ale po co ja tak pędzę, o co mi chodzi? Czy zachwycenie się jakimś zjawiskiem musi być wpisane w kalendarz, czy w moim życiu jest miejsce na spontan?

Czasem okazuje się, że niby wszystko zrealizowane, osiągnięte, a czegoś nam brak – nie tylko dlatego, że nie znalazło się na to miejsce w kalendarzu. Albo tak jesteśmy zmęczone osiąganiem i realizowaniem, że nie bardzo mamy chęć i siłę się tym cieszyć. Zadajemy sobie wtedy pytanie, czy drabina, po której tak zdecydowanie się wspinamy jest na pewno przystawiona do właściwej ściany?

Istnieje ponad 100 przekonań blokujących kobiety w zarabianiu pieniędzy. Przeczytaj jak z nimi walczyć!

Dlaczego tak się dzieje? Skąd się to bierze?

Podstawowy kłopot jest taki, że koncentrując się na rezultatach i zapamiętując w realizacji celów, skupiamy uwagę na tym „JAK mam to osiągnąć” i zapominamy o tym „PO CO mi to osiągnięcie”. Odłączamy się od naszego „Po co, dlaczego”, a tym samym od wartości, albo potrzeby, która za działaniem się kryje. Łatwiej nam jest powiedzieć, co musimy, niż sprawdzić, co tak naprawdę wybieramy i dlaczego.

Weźmy dla przykładu zbliżające się święta. Ile osób na hasło „Boże Narodzenie” w odpowiedzi reaguje: „O tak, już niedługo, muszę pomyśleć, co komu kupić, przygotować X, kupić Y, załatwić sprawę Z’. I natychmiast tworzy się cała lista zadań do wykonania. A często dopiero po świętach powraca refleksja: „Nigdy więcej! Następnym razem już się tak nie urządzę. Następne święta urządzę po swojemu, nie nadwyrężając siebie ani swojego budżetu”.

Aby ten następny raz miał miejsce, dobrze jest – zanim wejdziemy w tryb realizacji – zadać sobie pytanie (i na nie odpowiedzieć): Co jest dla mnie ważne? Co lubię? I co to znaczy po mojemu?

Jeżeli ten świąteczny schemat brzmi dla Ciebie znajomo i chciałabyś coś w nim zmienić, zapraszam Cię do krótkiego ćwiczenia:

Wybierz sobie jakiś cel, który realizujesz albo zamierzasz zrealizować i sprawdź ze sobą:

1. Dlaczego jest on dla Ciebie ważny?
2. Jakie potrzeby w związku z nim zaspokajasz? Co dobrego jego realizacja wniesie w Twoje życie?
3. Które z działań, jakie zamierzasz podjąć, służy zaspokojeniu tych potrzeb, a które działania są z tymi działaniami nie związane?
4. Które z planowanych przez Ciebie działań wcale nie spełniają potrzeb, które odkryłaś w punkcie 2?

Jeśli odpowiesz sobie na te pytania, będzie Ci łatwiej zadecydować, co chcesz zrobić, a z czego możesz zrezygnować. Sprawisz, że już w drodze do celu będziesz mieć radość, a przy okazji na końcu radości czy satysfakcji będzie więcej i to mniejszym kosztem – czy to emocjonalnym czy stricte finansowym. Bo przecież nie musisz się napracować, żeby dobrze się bawić, prawda? (Nawet jeśli wydaje Ci się, że musisz, wiedz, że nie jest to jedyna droga).

***

Iza Kaźmierczak – autorka jest ekonomistką i trenerką rozwoju wewnętrznego, współautorką projektu jestembogata.pl wspierającego kobiety w tworzeniu dobrych relacji ze sobą, bliskimi i pieniędzmi.