Natalia Bogdan

Ciężka praca, wparcie innych i poczucie własnej wartości. Czy to przepis na sukces w biznesie?

Agnieszka Halman

O tym, jakie elementy składają się na sukces, jak wspierać młode kobiety w realizacji ich marzeń zawodowych i jakie korzyści daje udział w konkursach biznesowych Agnieszka Halman, pomysłodawczyni projektu „Wizja sukcesu” rozmawia z Natalią Bogdan, założycielką i CEO Jobhouse oraz laureatką konkursu Bizneswoman Roku.

Agnieszka Halman: Pani Natalio, ma Pani w swoim dorobku m.in. tytuł Bizneswoman Roku. Posiada Pani własną agencję rekrutacyjną i jest ekspertką na rynku headhunterskim. Jakie elementy wpłynęły na ten sukces?

Natalia Bogdan: Myślę, że jest to mieszanina wielu czynników. Na pewno ciężka praca: przez pierwsze trzy lata prowadzenia firmy pracowałam praktycznie od rana do wieczora, bez dnia urlopu. Ale nie jest to jedyny element budujący sukces. Nigdy nie odważyłabym się otworzyć własnej firmy, gdyby nie osoby, które mnie wspierały. Gdyby nie moi rodzice, którzy zbudowali we mnie na tyle duże poczucie własnej wartości, że uwierzyłam, że mogę odnosić sukcesy najpierw na studiach, a później w swoim biznesie. Myślę, że na to wszystko złożyła się także odrobina szczęścia, ale jestem przekonana, że każdy, kto odniósł sukces w biznesie, potwierdzi, że było to związane przede wszystkim z ciężką pracą.

AH: Stereotypowo to bardziej mężczyźni są uosabiani z sukcesem. Sam fakt, że istnieje takie określenie ,,kobieta sukcesu” wskazuje na swoistą wyjątkowość. Czy Pani w swojej karierze kiedykolwiek zauważyła, że płeć była problemem w samorealizacji?

NB: Nie. Zawsze byłam dumna z tego, że jestem kobietą. Czasami wręcz wydawało mi się, że jako kobiecie jest mi łatwiej. Jedyne sytuacje, które pamiętam to te na początku zawodowej drogi, kiedy zajmowałam się rekrutacjami technicznymi. Dotyczyły stanowisk ślusarzy, spawaczy, czyli mocno inżynieryjnych zawodów, utożsamianych głównie z mężczyznami. Pamiętam niepewne spojrzenia klientów, kiedy przyjeżdżałam na spotkanie. Nie dość, że byłam bardzo młoda, to jeszcze byłam kobietą w tej męskiej branży. Ale po kilku zdaniach, kiedy klienci zdawali sobie sprawę, że znam się na tym co robię, ich wątpliwości znikały i rozmawialiśmy jak partnerzy.

AH: Czy istnieją jakieś działania, które mogą pomóc młodym kobietom realizować się i spełniać swoje zawodowe marzenia?

NB: Ja na przykład wspieram Fundację Sukcesu Pisanego Szminką. Jest to fundacja, dzięki której świat usłyszał o mojej firmie, bo kilka lat temu zdobyłam tytuł ,,Bizneswoman Roku” w konkursie organizowanym przez tę organizację. Aktualnie działam w loży ekspertów tego plebiscytu: oceniam wnioski kobiet, które założyły ciekawe biznesy i chcą o nich opowiedzieć światu. Mimo, że przeanalizowanie tak dużej ilości wniosków wiąże się z dużym nakładem czasu i energii, to mimo wszystko jest to działanie dość proste, bo skierowane do kobiet, które są już świadome swoich sukcesów.

AH: A jakieś inne inicjatywy? Dla kobiet, które jeszcze nie odkryły swoich możliwości?

NB: Według mnie najbardziej potrzebnym działaniem jest wspieranie młodych kobiet, przede wszystkim tych ze środowisk patologicznych, czy z domów dziecka. Dziewczyn, w które nikt jeszcze nie uwierzył, które nie miały możliwości poznać swoich talentów. Uczymy je, jak rozmawiać, jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, w jakim kierunku kształtować swoją karierę. Takie działania są najbardziej potrzebne, a z mojej perspektywy także najbardziej satysfakcjonujące. Uśmiech dziewczyny, która dostanie pierwszą pracę, albo stworzy swoje pierwsze CV i jest z tego bardzo dumna – to przynosi ogromne zadowolenie.

AH: Czyli myśli Pani, że zmierza to ku dobremu? Kobiety w naszym kraju i na świecie będą próbowały swoich sił w wymarzonych zawodach?

NB: Myślę, że tak. Pamiętajmy, że całkiem niedawno nie mogłyśmy nawet głosować czy studiować. Świat na pewno zmierza ku lepszemu, ale nadal jest wiele do zrobienia. Przede wszystkim są spore nierówności w płacach kobiet i mężczyzn. Mówi się, że różnice na tych samych stanowiskach przy tych samych kwalifikacjach, ale przy innych płciach potrafią wynosić nawet 20 proc. Nadal jest bardzo mało kobiet w zarządach, szczególnie dużych, polskich firm.

Co więcej, myślę, że bardzo ważne jest, by uczyć asertywności, komunikacji i budować pewność siebie już u małych dziewczynek. Zależy mi na tym, żeby szkoły i przedszkola także szły w tym kierunku, a ja na pewno mam zamiar wychować w ten sposób moją córkę. Chcę jej pokazać, że może osiągnąć wszystko, o czym marzy. Niezależnie od płci i niezależnie od tego, czy będzie chciała zostać kierowcą rajdowym, czy wybierze inny zawód, będę ją w tym wspierać.

AH: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Wywiad został przeprowadzony w ramach projektu „Wizja sukcesu” stworzonego przez Agnieszkę Halman, studentkę Uniwersytetu Gdańskiego. Inicjatywa ma na celu zmianę sposobu myślenia w kontekście rozumienia sukcesu. Osiem wywiadów z przedstawicielkami płci żeńskiej, które postawiły na samorealizację, ma pokazać, że sukces powinien być traktowany jako coś ponadpłciowego.

Facebook: https://www.facebook.com/Wizja-sukcesu-100633278509885
Instagram: https://www.instagram.com/wizja.sukcesu/