Stagnacja w życiu nie musi być czymś złym.

Stagnacja w życiu. Jak możesz ją wykorzystać na swoją korzyść?

Żaneta Dębska

Zdarza się, że w naszym życiu przychodzi moment stagnacji. Czujemy wówczas, jakbyśmy utknęły w martwym punkcie i nic dobrego miało się już w naszym życiu nie wydarzyć. Życie to sinusoida i każda z nas ma lepsze i gorsze momenty. To normalne. Czasem też stagnacja przychodzi do naszego życia nie bez powodu. Powinnyśmy wówczas nabrać dystansu i spojrzeć na nasze życie krytycznie. Zastanowić się, co jest dla nas w życiu najważniejsze. Co jeszcze możemy zrobić, by wykorzystać ten stan na naszą korzyść?

Czy pamiętasz o swoich priorytetach?

Dla kogo żyjesz? Osobiście nie sądzę, by było coś ważniejszego niż miłość, rodzina i przyjaźń. To dla tych powodów wstajemy z łóżka. To dla nich pracujemy.

„Kiedyś każdy musiał mieć kogoś, wokół kogo kręciło się jego życie, dla kogo mógł działać. Bierność oznaczała pewną śmierć. Działanie było jedyną szansą przetrwania.”Gustaw Herling-Grudziński

Zaktualizuj swoją wizję na życie, którego pragniesz

Zastanów się na spokojnie jak na dzień dzisiejszy wyglądałoby życie Twoich marzeń. Jaką figurę pragniesz mieć? Jaką fryzurę, postawę, zdrowie? Jak wyglądają Twoje idealne relacje z bliskimi i jakich ludzi pragniesz mieć wokół siebie więcej?

Pomyśl o swoich marzeniach i celach, które wywołują w Tobie nutkę ekscytacji. Wypisz na kartce papieru lub w kalendarzu cele, o których pomyślałaś. Być może jest to nauka obcego języka, tańca lub gotowania? Kurs rozwoju osobistego czy fotografii? Napisanie książki lub zdobycie awansu? Schudnięcie lub przytycie? Polepszenie relacji z kimś bliskim? Cokolwiek to jest wypisz swoje cele wraz z terminem realizacji, najlepiej w trybie wykonanym.

Na przykład: Ja biegle mówię w języku hiszpańskim od dnia 01.06.2021 r.

Być może wyznaczałaś już swoje cele nie raz, ale pamiętaj, że trzeba je aktualizować. Czas płynie i zmieniasz się Ty. Dziś możesz chcieć innych wyzwań.

Przeczytaj także: Czy marzenia mogą być niebezpieczne?

Wreszcie – działaj. Brzmi trywialnie, ale to prawda. Działanie jest lekiem na całe zło.  Co więcej – skieruj swoje działanie na zajmowanie się tym, co faktycznie jest ważne. Ważne dla CIEBIE!

„Jeżeli szukasz osoby, która zmieni Twoje życie spójrz w lustro” – Roman Price

Jakimi ludźmi się otaczasz?

Jeżeli w Twoim pobliżu znajdują się ludzie, którzy zamiast motywować, ciągną Cię w dół, odetnij się od nich. W takim stopniu, w jakim to jest możliwe. Wiadomo, że trudniej będzie Ci odciąć się od ludzi, z którymi współpracujesz, czy od rodziny, łatwiej będzie natomiast zrezygnować z luźniejszych znajomości. Zawsze jednak możesz ograniczyć kontakty na tyle, na ile to jest możliwe w danym momencie. Osoby bez marzeń i nie wierzący w Twoje marzenia lub co gorsza wmawiający Ci, że twoje cele są nierealne, z pewnością nie dodadzą Ci skrzydeł. Łagodnie rzecz ujmując. Twoje życie kreujesz Ty. Zacznij budowanie swojego świata od odpowiednich ludzi.

A teraz… sięgnij po kartkę, na której wypisałaś swoje cele. Niech dążenie do nich sprawi, że będziesz pełna ekscytacji.

„Cele są laserem ludzkiej świadomości.”

***

Jak wygląda życie współczesnej 30-latki? Czy przemyślenia i osobiste notatki z okresu ciąży i nie tylko osoby, która zajmuje się rozwojem osobistym i wychowaniem dziecka będą w stanie Cię pochłonąć bez reszty? Poznaj skuteczne metody rozwoju osobistego, wzrusz się do łez, czytając fragmenty pamiętnika i naucz się naturalnych metod pielęgnacji urody dzięki książce Żanety Dębskiej: „To, co najważniejsze”.

E-BOOKA ZNAJDZIESZ TUTAJ!

***

Żaneta Dębska

Jestem kobietą wielu pasji choć największą z nich jest dla mnie życie. Za najważniejsze i najpiękniejsze role życiowe uważam bycie mamą i żoną. Rozwój osobisty jest obecny w moim życiu od kiedy w wieku 15 lat przeczytałam swoją pierwszą książkę z tej dziedziny, a była to: „Potęga podświadomości” Jospeha Murphy’ego. Zachęcona pozytywnymi doświadczeniami po wprowadzeniu zasad z dziedziny rozwoju postanowiłam poszerzać swoją wiedzę w tym zakresie. Czytałam, uczyłam się, praktykowałam. W 2013 roku ukończyłam studia magisterskie na Uniwersytecie Ekonomicznym z Zarządzania Zasobami Ludzkimi, następnie ukończyłam 60-godzinny kurs z zakresu coachingu. Dzięki zdobytej wiedzy i narzędzi do głębokiego rozwoju rozpoczęłam pracę z ludźmi, ale też kontynuuję pracę nad sobą. Moja pasja napędza mnie do życia, a moja praca w coachingu wyraża w 100% moją osobowość i wartości. Prócz rozwoju osobistego zawodowo zajmuję się także HR-em oraz prowadzę bloga. Moimi pasjami są także gotowanie, zdrowe odżywianie oraz aktorstwo.

Więcej na:

https://optymizmplus.pl/
https://trener.optymizmplus.pl/
https://www.facebook.com/optymizmplus/

Przeczytaj także