Czy stres może być naszym sprzymierzeńcem?

70% osób odczuwa więcej stresu niż przed pandemią, a blisko 80% doświadcza ataków paniki

Dominika Jajszczak

Raport „Stresoodporni” opublikowany przez Human Power pokazuje przerażające dane. Odczuwamy więcej stresu niż przed pandemią, nie umiemy nad nim zapanować, na dużą skalę sięgamy po środki uspokajające, a także alkohol i inne używki. Jak poradzić sobie z trudnymi emocjami?

Odporność psychiczna w liczbach

W IV kwartale 2020 roku blisko 80% ankietowanych przez Human Power w ramach badania „Stresoodporni” odpowiedziało, że doświadcza ataków paniki, nad którymi trudno im zapanować. 70% respondentów przyznało, że odczuwa więcej stresu niż przed pandemią, a blisko 40% można zaliczyć do grupy, która charakteryzuje się słabszą kondycją psychiczną. Zebrane dane wskazują na jedno – obszar odporności psychicznej i jej budowania powinien stać się kluczowym zagadnieniem w 2021 roku.

„Niepewne czasy związane z pandemią powodują, że większość ludzi żyje w lęku i poczuciu zagrożenia a ich odporność psychiczna spada, co przekłada się na niższe wyniki w pracy i osiągane cele, na nastrój, zaangażowanie oraz efekty działań. Dlatego zwłaszcza teraz warto zwrócić uwagę na siłę i odporność psychiczną.”

Liderzy bardziej zestresowani niż ich pracownicy

Badania Human Power pokazują, że wraz z długością trwania pandemii pogłębiają się różnice w odpowiedziach między badanymi na stanowiskach kierowniczych i nie kierowniczych. Okazuje się, że liderzy są w gorszej sytuacji emocjonalnej niż pracownicy, a także częściej niż ich podwładni sięgają po środki uspokajające. Liderzy także częściej borykają się z problemami ze snem. Mają także spore wyzwanie z radzeniem sobie z emocjami takimi jak: lek i strach, złość, gniew, lęk i niepokój, smutek czy zniechęcenie – trudno też im te emocje określić i nazwać. U niektórych zauważalna jest wręcz tzw. pustka emocjonalna.

„Dzisiejsza zmienna, niejednoznaczna i niepewna rzeczywistość to środowisko generujące dużo więcej emocji dla każdego z nas, szczególnie dla Liderów. Bo oni właśnie, poza tym, że mają wyzwanie uporania się ze swoimi emocjami, to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za wyniki, ale i bardzo często za emocje panujące w zespołach, wśród pracowników, czy w całej organizacji. Pandemia przyniosła ogromne zmiany na wielu poziomach, w sumie przynosi każdego dnia, a taka sytuacja wymaga od liderów i managerów zasobów emocjonalnych i energetycznych, o które może być ciężko w tej sytuacji. Dlatego priorytetowa stała się edukacja w zakresie zarządzania energią osobistą, jak i inteligencji emocjonalnej. To obszary rozwoju istotne dla nas wszystkich, ale z pewnością kluczowe dla managerów i Liderów w organizacjach. Dzięki rozwijaniu tych kompetencji możemy wpływać na wzrost poziomu odporności psychicznej, ale też na poziom zaangażowania pracowników i efektywności realizowanych projektów. Naprawdę warto sięgać po nowoczesną wiedzę, by wspierać siebie i nasze zespoły w pracy w tych wymagających czasach”

Czy odporność psychiczna to cecha wrodzona?

Badania przeprowadzone w Hiszpanii pokazują, że 1/3 ludzi wykorzystuje kryzys i przeciwności losu do tego, aby wyciągać z nich wnioski i rozwijać się osobiście. Ta grupa ludzi po pokonaniu trudności czuje się znacznie silniejsza. Badania określają te osoby jako jednostki o największej psychicznej elastyczności i otwartości na zmiany. Koordynator badań dr Joaquín Limonero podkreśla, że odporność psychiczna nie jest cecha wrodzoną a umiejętnością, którą możemy rozwijać i doskonalić, co pozytywnie wpłynie na jakość naszego życia. „Badania naukowe z obszaru neuroplastyczności mózgu i epigenetyki wskazują, że siła i odporność psychiczna nie jest cechą stałą, może ulegać zmianie w zależności od różnych czynników. To bardzo optymistyczna wiadomość dla nas, ponieważ nawet jak w niektórych sytuacjach brakuje nam siły i odporności to możemy ją kształtować, pracować nad jej wzmocnieniem. Modyfikacja może nastąpić przez doświadczenia życiowe, zmianę zachowań i nawyków.” – tłumaczy Alina Kaźmierczak.

Dlaczego opłaca się być odpornym psychicznie?

Osoby silne i odporne psychicznie mają w życiu łatwiej, osiągają wyższy poziom zadowolenia. Potrafią planować swoją przyszłość i mają poczucie, że to co się dzieje w ich świecie, zależy od nich. Wyznaczają cele i wytrwale je realizują. Porażkę traktują jako naukę w drodze do osiągnięcia wymarzonego celu. Nawet, gdy im coś nie wychodzi, nie zrażają się przeszkodami, a poszukują nowych rozwiązań. Odporni są otwarci na zmiany i szybciej się adaptują. Wierzą w swoje możliwości, są pewni siebie. Skutecznie radzą sobie ze stresem i zazwyczaj emanują spokojem i nie targają nimi skrajne emocje.” – dodaje Alina Kaźmierczak.

Jak radzić sobie z trudnymi emocjami?

46,9% ankietowanych przez Human Power stwierdziło, że trudno im nad sobą zapanować w sytuacjach stresujących. Zdarza im się także zachowywać się w sposób niepodobny do siebie. Blisko 30% w obecnej sytuacji częściej doświadcza irytacji, złości czy gniewu. Niepokojący jest fakt, że ponad 81% osób sięga po środki uspokajające, aby poradzić sobie z lękiem i niepokojem, a ponad 72% sięga po alkohol lub inne używki, aby uspokoić swoje myśli. Tylko 29,9% ankietowanych stosuje techniki oddechowe i relaksacyjne pozwalające na redukcję stresu czy napięcia.

„Nic dziwnego, że dzisiaj, rok od wywrócenia naszego świata do góry nogami tych emocji jest wciąż dużo i są intensywne. Temat świadomej edukacji emocjonalnej praktycznie u nas nie istnieje. W czasach przed pandemią niewielu z nas umiało radzić sobie z emocjami, więc nie ma co się dziwić, że teraz gdy żyjemy w ekstremalnej rzeczywistości, to dla nas wyzwanie. Od czego zacząć? Od zmiany określania emocji. W naszej kulturze lubimy określać je jako trudne albo łatwe, pozytywne albo negatywne czy dobre i złe. To skrajne, biało czarne, wartościowanie samo w sobie rodzi stres. Większość z nas „woli” też podświadomie, gdy więcej naszym życiu emocji przyjemnych (zachęcam, by tak je określać), niż tych nieprzyjemnych. To wynika to z wielu powodów, m.in. przekonań, ale też ogólnej tendencji do uciekania od tych nieprzyjemnych emocji jako czegoś, co nam nie służy. Wielu z nas sądzi, że odczuwanie, smutku, złości, frustracji świadczy o tym, że coś z nami albo naszym życiem jest nie tak. Nie ułatwia tego wykreowany świat przekazów w social mediach, w którym Polacy spędzają średnio 5h dziennie! Tam co chwila widzimy jak inni, chwalą się swoim wspaniałym życiem. Nieustannie prezentują nam swoją radość, ekscytację etc. Na co dzień naprawdę warto pamiętać, że wszystkie emocje są ważne. Każda z nich niesie dla nas informację o tym, co jest dla nas ważne (poczucie bezpieczeństwa, bliskie relacje, praca z sensem etc). Emocje to ogromne źródło energii, jej jakości, ale i informacji o naszych potrzebach w życiu, jak i w pracy. Każdy z nas ma szansę poprzez ich czucie (niewypieranie, ignorowanie czy pokrywanie lukrem pozytywnego myślenia) oraz aktywne przyglądanie się im, odnaleźć wiele cennych informacji i drogowskazów, które mogą zawieźć nas bliżej spełnionego życia, nawet w tej ekstremalnej rzeczywistości. Do czego gorąco zachęcam.”

Przeczytaj także