Karting (Foto. Canva Pro)

Świat motorsportu nie tylko dla mężczyzn! To ważne, aby przełamywać stereotypy, nawet jeśli ma się… 15 lat!

Kornelia Olkucka

Odwaga, refleks, wytrzymałość, umiejętność podejmowania szybkich decyzji, odporność na stres to cechy, którymi niewątpliwie musi charakteryzować się kierowca wyścigowy. Czy takie przymioty posiadają tylko mężczyźni, że zdominowali motorsport? Otóż nie! Kobiety potrafią świetnie jeździć. Jednak muszą być zdeterminowane i pełne pasji, by walczyć ze stereotypami, by łamać bariery zbudowane przez wieki i obalać tezę: ten sport nie jest dla kobiet.

Przeciwności z jakimi borykają się kobiety czynią je w wielu aspektach lepszymi od mężczyzn, np. są  odporniejsze na stres, z dystansem i pokorą potrafią przyjmować porażki, są bardziej świadome swoich słabych i mocnych stron, jeżdżą mniej ryzykownie, bo głębiej potrafią analizować sytuacje na torze. Choć wciąż mało jest kobiet w tym męskim świecie, to te panie, które podjęły wyzwanie, udowodniły, że płeć w wyścigach samochodowych nie ma znaczenia.

Pierwszą kobietą na świecie, która zadebiutowała w Formule 1 była Włoszka Maria Teresa de Filippis. Jej następczynią była Lella Lombardi, która w latach 1974-1976 wystartowała 12 razy w zawodach i jako pierwsza zdobyła w nich punkty, jednocześnie przecierając szlaki innym paniom.

Następną kobietą walczącą o to, aby płeć żeńska mogły startować w Formule 1 była Desire Wilson, która w 1980 roku jako pierwsza odniosła zwycięstwo bolidem F1. Udowodniła tym, że nie ma żadnych ograniczeń, przez które płeć nie mogłaby zająć miejsca na podium. W 1992 roku zgłosiła się kolejna kobieta do udziału w wyścigu Formuły 1 i była nią Giovanna Amati. Przez kolejnych 20 lat nie było niestety żadnej kobiety, która jeździłaby w Formule 1. Aż do 2014 roku, kiedy to w Grand Prix Formuły 1 wystartowała Susie Wolff.

Warto także wspomnieć o Polkach, które w świecie polskiego motorsportu mocno zaznaczyły swoją obecność – Gosi Rdest, która reprezentuje nasz kraj w W Series i Natalii Kowalskiej, która w 2012 roku wystartowała w Formule 2. Są one dla mnie wzorem do naśladowania. Moim marzeniem jest być jak każda z nich. Chciałabym dostać się do Formuły 1.

Mam 15 lat i jestem uczennicą 3 klasy gimnazjum. Miłość do motorsportu zakiełkowała we mnie podczas pobytu w Monaco na wakacjach z rodzicami. Miałam 8 lat i po raz pierwszy wsiadłam do gokarta. Był to gokart halowy, taka zabawa w wyścigi. Pamiętam, że gdy skończyłam jazdę, powiedziałam: „Tato, będę jak Kubica”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ma zaledwie 18 lat, a już nagłaśnia dokonania i siłę młodych Polek w kraju oraz zagranicą

Gdy miałam 12 lat tata zapisał mnie do szkółki gokartowej. Zajęcia odbywały się na hali. Po roku stwierdziłam, że chcę spróbować swoich sił na „prawdziwych” gokartach i tak oto wystartowałam w swoich pierwszych zawodach w życiu, w Poznaniu, na gokarcie wyczynowym. Byłam jedyną dziewczyną, chłopcy patrzyli na mnie z przymrużeniem oka, nie traktowali mnie poważnie. Ja jednak nie poddawałam się i z wyścigu na wyścig byłam coraz lepsza.

Obecnie ścigam się w profesjonalnych gokartach w serii Rotax Max Challenge Poland. Walczę o zwycięstwo z bardzo doświadczonymi kierowcami, ale nie odpuszczam. Chłopcy patrzą już na mnie jak na godną rywalkę i odnoszą się z szacunkiem. Warto podkreślić, że w tej serii jestem jedyną dziewczyną na ponad 100 zawodników.

Dla niewtajemniczonych The Rotax MAX Challenge™ (RMC) to formuła profesjonalnych wyścigów kartingowych z wykorzystaniem silników 125 Rotax Max. Gokarty osiągają na torze prędkość nawet 140 km na godzinę. Trzeba być bardzo wysportowanym, by wytrzymać w wyścigu około 20 okrążeń w jednym tempie. Liczą się też umiejętności podejmowania szybkich decyzji, koncentracji, dobrego refleksu, radzenia sobie ze stresem, przewidywania konsekwencji podejmowanych działań.

Zachęcam wszystkie dziewczyny do dołączenia do tego wyjątkowego sportu. Niech męski świat przestanie być męski, a stanie się po prostu… dostępny dla człowieka – nie mężczyzny czy kobiety, ale człowieka… odważnego, utalentowanego i wytrzymałego.

***

O AUTORCE:

Kornelia Olkucka swoimi startami w wyścigach kartingowych łamie stereotypy, że motorsport jest zarezerwowany tylko dla mężczyzn. W szóstej klasie podstawówki rozpoczęła treningi wyścigów gokartowych, a od roku ma międzynarodową licencję kierowcy/zawodnika CIK – FIA. Startuje w Rotax Max Challenge Poland. Marzy o tym, by kiedyś wystartować w Formule 1, jak Susie Wolff albo w wyścigach samochodowych jak Gosia Rdest czy Gosia Serbin. Pierwszy sezon 2017/2018 w Rotax Max Challlege Poland zakończyła z szóstą pozycją i jest jedyną dziewczyną jeżdżącą w dużych ramach. Ma 4 pozycję w zawodach IAME Polska 2018, które zorganizowano po raz pierwszy w naszym kraju.

Więcej na: https://www.facebook.com/korneliaolkucka/