Sztuka przyjmowania komplementów – czyli jak nie pomniejszać swoich zasług

Joanna Rek-Faber

 

Z komplementami nigdy nie wiadomo – powiedziała mi pewna znajoma – niby chcesz komuś sprawić przyjemność, a czasami wychodzi na opak.

Bardzo zaintrygowało mnie swego czasu to stwierdzenie, zapadło mocno w pamięć. I wróciło jakiś czas później, gdy byłam świadkiem takiej oto wymiany zdań:
– To piękna sukienka! Wyglądasz w niej zjawiskowo!
– Daj spokój, zwykła taka…
Pewnie niejednokrotnie spotkałaś się z taką sytuacją, prawda?
Wniosek nasuwa się sam: zarówno prawienie komplementów, jak i ich przyjmowanie to niewątpliwie sztuka!

Czasami to nic miłego

Bywa, że sprawiają, że czujemy się niezręcznie. A brak komfortu często wynika z prostego faktu, że nie wiemy jak komplementy przyjmować. W efekcie czasami użyjemy żartu, czasami komplement zbagatelizujemy – wszystko po to, by nie wydać się osobą zarozumiałą, czy arogancką. Brak umiejętności przyjęcia komplementów może być efektem obniżonego poczucia własnej wartości, czy braku asertywności, a czasami wynikać z prostego faktu, że uznajemy komplement za nieszczery.

Wdzięczność

Gdy prawisz komuś komplement zazwyczaj nie oczekujesz niczego ponad „dziękuję”, prawda? I dokładnie tak samo jest z osobą, która komplementuje Ciebie. Zatem najprostszą formą reagowania na komplement jest podziękowanie. Nie musisz niczego usprawiedliwiać, ani dodawać. Nie zapominajmy o elementach komunikacji niewerbalnej – dziękując za komplement warto patrzeć rozmówcy w oczy, gdy jest to stosowne podać dłoń.
A jeśli komplement sprawia Ci przyjemność, powiedz to! Zobacz jak inaczej wyglądałby wówczas cytowany wcześniej przeze mnie dialog:
– To piękna sukienka! Wyglądasz w niej zjawiskowo!
– Dziękuję, miło mi, że i Tobie się podoba.

Tego nie rób!

Ani sobie, ani osobie, która obdaruje Cię komplementem nie umniejszaj, ani nie odrzucaj uznania! Fałszywa skromność może prowadzić do negatywnych odczuć, a przecież zupełnie nie o to chodzi. Wiele osób pochwałom zaprzecza („Świetny ten raport.”, „No coś Ty, zupełnie nielogiczne są te wnioski”). Inni mają skłonności do obniżania wartości swoich osiągnięć i swojej osoby („Raporty z centrali są genialne, nie to co moje”). Unikaj zatem sformułowań w stylu: „to nic wielkiego”, „no coś Ty, przestań”. Umniejszając pochwałę, tak naprawdę negujesz opinię rozmówcy – a to może prowadzić do nieporozumień.

Drogi są dwie

„(Tak), dziękuję” – kiedy jesteśmy w zgodzie z usłyszaną pochwałą lub „nie, tak tego nie widzę” – gdy to, co słyszymy budzi nasz sprzeciw. Sztuka przyjmowania komplementów nie wymaga wyjaśnień, umniejszania swoich zasług, czy epatowania skromnością. Adriana Klos, psycholog, przekonuje: „Asertywna postawa <<jestem w porządku>> polega na tym, że mogę się zgodzić zarówno z krytyką, jak i z pochwałami, i z komplementami. Zgadzam się, że niektóre moje działania mogą się komuś nie podobać. Ale zgadzam się też, gdy ktoś chwali moje mocne strony, bo wiem, że mam prawo je mieć i nie muszę się ich wstydzić.” I tego się trzymaj!

Partnerem artykułu jest BNP Paribas.

#DOCENIAJnieoceniaj – pod takim hasłem jest prowadzona kampania Banku BGŻ BNP Paribas, której celem jest zwrócenie uwagi na to, jak niezwykle istotna jest siła pozytywnego wpływu, nasze codzienne wsparcie i docenianie innych w dążeniu do realizacji ich pasji i marzeń. To kolejna kampania, w której Bank porusza ważne tematy społeczne. Więcej informacji dostępnych jest TUTAJ.

Weź udział w warsztatach Sukces TO JA „Doceniaj. NIE Oceniaj” w całej Polsce.
Zarezerwuj miejsce tutaj: https://sukcestoja.pl/konferencje-i-warsztaty/

Przeczytaj także