Dlaczego wg Pana tempo wzrostu kobiet w branży IT jest tak powolne i z czego to wynika?
Mówiąc o tempie wzrostu liczby kobiet w IT należy tę kwestię rozpatrywać w co najmniej dwóch aspektach. Pierwszy to demografia i fakt, że z roku na rok ogólnie maleje liczba studentów w Polsce, także tych na kierunkach technicznych i informatycznych. W tym kontekście należy się cieszyć, że ten wzrost liczby kobiet następuje, nawet jeśli jest na niezadowalającym poziomie.
Drugi aspekt, to wciąż panujący stereotyp, że branża IT nie jest dobrym kierunkiem kariery zawodowej kobiety. Mając dość częsty kontakt ze studentkami kierunków informatycznych, nadal spotykam się z historiami, jak ciężko było niektórym z nich przekonać rodzinę, że dokonują właściwego wyboru kierunku swoich studiów i przyszłych miejsc pracy. To bardzo dzielne dziewczyny, bo nie dość, że zmagają się z trudnymi studiami, to dodatkowo muszą przekonać swoje środowisko, że dadzą radę. Wsparcie najbliższych lub jego brak, niestety nadal mocno determinują wybory młodych ludzi.
Jakie działania wspierające powinny wprowadzać firmy, aby zwiększyć liczbę kobiet w branży IT?
Kluczem do sukcesu na pewno jest wczesna edukacja i kształtowanie odpowiednich postaw od jak najmłodszych lat oraz wszelkiego rodzaju inicjatywy społeczne pokazujące, że branża IT jest dla wszystkich, bez względu na płeć.
Ważne jest przy tym byśmy angażowali do nich jak najwięcej firm związanych z branżą IT i nie skupiali się wyłącznie na dużych ośrodkach miejskich, ale przede wszystkim docierali z naszym przekazem do jak najmniejszych miast i wsi. Tam brzmi ogromny, niewykorzystany potencjał.
Czy ważne jest promowanie kobiet w branży IT?
W swoim zespole mam bardzo dużo kobiet – wspaniałych project managerek, programistek, testerek. Jedną z cenniejszych rzeczy jakich nauczyłem się od nich było to, że one nie chcą promowania, specjalnego traktowania czy przywilejów. Jedyne czego oczekują, to równe traktowanie.
Dlatego zawsze powtarzam, nie promujmy kobiet w branży IT, ale promujmy różnorodność, bo ona jest kluczem do sukcesu. Jeśli zespół jest złożony tylko z jednej płci, w dodatku o podobnych cechach osobowości, to trudno mówić o jego kreatywności i przyszłych sukcesach. Wspieramy inicjatywy służące promowaniu karier kobiet w naszej branży, nie po to by zmniejszyć liczbę pracujących w niej mężczyzn, ale by wyrównać proporcje.
Jak zmienia się pozycja kobiet w rynku IT?
Z przyjemnością obserwuję coraz więcej pań, które odnoszą sukcesy w naszej branży. Dzisiaj już dla nikogo nie jest zaskoczeniem (albo dla coraz mniejszej liczby osób) kobieta na czele firmy związanej z nowymi technologami, czy też realizująca wysokobudżetowe projekty.
Duży wpływ na to ma na pewno także ogólna sytuacja na rynku pracy. Branża IT zmaga się z ogromnym niedoborem kadr, dlatego nie może sobie pozwolić na niewykorzystywanie tak ogromnego potencjału, jakim są kobiety. Zauważyli to już potentaci w naszym sektorze, a w ślad za nimi idą coraz mniejsze firmy. To bardzo cieszy.
Jakie zagrożenia czekają na kobiety w branży IT?
Na pewno są to ciągle funkcjonujące w naszym społeczeństwie stereotypy, o których już wspominałem. Ale czasem, to kobiety same dla siebie są wrogami i zagrażają swojej karierze, nie doceniając siebie. Kobiety świetnie radzą sobie w branży IT. Zarówno prowadząc własne biznesy, jak i pracując w korporacjach czy mniejszych firmach. Obok doskonałego przygotowania merytorycznego, charakteryzują je: odpowiedzialność, dokładność i naturalne umiejętności interpersonalne. Jest jednak obszar, w którym kobiety mocno się różnią od mężczyzn. Mam na myśli zaniżaną samoocenę i wszystko co się z tym wiąże: brak wiary w siebie i swoje kompetencje czy niechęć do promowania siebie samej jako wartościowej marki na rynku pracy. Kobiety bardzo często unikają wyzwań zawodowych, jeśli nie są w stanie spełnić na starcie 100% oczekiwań pracodawcy czy klientów. Mężczyźni nie mają z tym problemu, co jest widoczne np. przy odpowiadaniu na ogłoszenia o pracę. Zmiana takich postaw wymaga lat i zmian pokoleniowych dlatego dobrze, że jest już wiele inicjatyw, pomagającym kobietom uwierzyć w siebie i przełamywać stereotypy, że to nie płeć powinna determinować ich wybory.
Przykłady młodych kobiet, które mogą stanowić inspirację dla innych.
To jedno z pytań, które sprawiło mi największą przyjemność, bo właśnie zdałem sobie sprawę, że bez przygotowania mogę podać wiele takich przykładów! Na pewno jest to Edyta Kocyk współzałożycielka i CEO SiDLY, spółki technologicznej i producenta innowacyjnego systemu do teleopieki; Bizneswoman Roku 2014 w dwóch kategoriach: Kobieta w Nowych Technologiach oraz Debiut Roku.
Inny przykład, to Joanna Maraszek absolwentka AGH, inicjatorka i kierowniczka projektu „Tadżykistan – Energia dla Edukacji”.
Bardzo chciałbym także wspomnieć o kobiecie, z którą pracuję od wielu lat w IGT – Barbarze Klein (również Laureatce Konkursu Bizneswoman Roku). Basia jako pierwsza kobieta na świecie stworzyła procedury i procesy testowania systemów IT dla loterii.
Przed nami kolejna edycja konkursu Bizneswoman Roku. Z roku na rok obserwujemy, że liczba zgłoszeń do kategorii Nowe technologie rośnie. Co wg Pan może dać im udział w konkursie?
Bardzo mnie cieszy, że coraz więcej Pań zgłasza się do konkursu w tej kategorii. To pokazuje, że branża IT jest dla każdego i każdy, bez względu na płeć, może odnosić w niej sukcesy. Udział w konkursie to niepowtarzalna okazja między innymi do nawiązania nowych kontaktów i poszerzenia swoich możliwości biznesowych. Najlepiej widać to po dotychczasowych Laureatkach i tym, jak energicznie rozwijają się ich kariery po otrzymaniu nagrody.
***
Konkurs Sukces Pisany Szminką Bizneswoman Roku od 11 lat nagradza sukcesy kobiet w biznesie, nauce i kulturze i nagłaśnia je na skalę ogólnopolską. Przed uczestniczkami otwiera możliwości rozwoju, pozyskania partnerów biznesowych oraz inwestorów. Jako pierwszy konkurs tego typu nagradza także mężczyzn wspierających kobiety i politykę różnorodności. Więcej na: www.bizneswomanroku.pl
