Polacy są dzisiaj wieloma sprawami sfrustrowani
Połowa z wyborców chciała innego Prezydenta, każdy z nas odczuwa jakoś skutki pandemii, wielu z nas boi się o swoją przyszłość finansową, a ci z nas, którzy są wrażliwi na los planety, załamują ręce słysząc z mediów o topnieniu Arktyki. Do tego dochodzą nasze problemy zwykłe, codzienne: dziecko w nauczaniu on-line, nie zdążymy zrobić wymiany okien, bo już za zimno, nieszczelna opona wymaga naprawy, na którą nie jesteśmy gotowi finansowo…
Nic więc dziwnego, że część z nas kipi od środka frustracją. I choć jest to proces nieświadomy, ci najmniej dojrzali, szukają pretekstu, by się na czymś lub niestety na kimś po prostu wyżyć. Zwymiotować swoje kompleksy na kogoś, kto ambitnie działa, wyrzucić swoje lęki na Ciebie, bo akurat wrzuciłaś zdjęcie z nową fryzurą, zmniejszyć swoje poczucie bezsilności, podcinając skrzydła tym, którzy mają jakiś pomysł na siebie…
Hejt rani. W skrajnych przypadkach może nawet zabić. Prawdą jest, że nie jest dziś lekko w COVID-owej rzeczywistości, ale nic nie daje nam prawa do przemocy na drugim człowieku. Tak, tak – przemocy! Bo hejt to przemoc. Nie przemoc fizyczna, nie przemoc seksualna, nie przemoc finansowa, ale wciąż przemoc. Przemoc na psychice i pewności siebie atakowanej osoby. Nie mamy wyjścia – dziś trzeba wiedzieć, jak z hejtem sobie radzić!
Moja metoda jest 3-składnikowa i na tyle prosta, że jeśli przeczytasz ten tekst do końca, jestem pewien, że bardzo Ci pomoże, kiedy już spotka Cię hejt w Internecie (a obawiam się niestety, że Cię spotka). Pozwól, że przedstawię Ci model: Działaj – Urealnij – Pozostań sobą!
Krok 1: Działaj
Używając poczucia humoru, komentujesz jakieś wydarzenie. Nieznana Ci kobieta bez zdjęcia profilowego pisze „Jesteś idiotką”. Kiedy próbujesz jej cokolwiek wyjaśnić, albo wspominasz, że post był z przymrużeniem oka, odpisuje: „Prawda boli, co? Skompromitowałaś się”.
Oto klasyczny przykład hejtu internetowego. Zła wiadomość jest taka, że tego typu hejt może w Tobie wywołać spory napad złości. Dobra jest jednak taka, że złość daje nam energię do ochrony swoich granic, a więc do… DZIAŁANIA.
Wybierz jedną z poniższych opcji działania, która będzie dla Ciebie najlepsza:
- Zgłoś mowę nienawiści u właściciela portalu – hejter dostanie bana za swoje słowa!
- Ukryj komentarz, jeśli zawiera kłamstwa, pomówienia, groźby lub atak personalny!
- Zablokuj hejtera na social mediach – nikt nie ma prawa Cię obrażać!
Krok 2: Urealnij
Pamiętaj, że hejter to najczęściej nieszczęśliwy człowiek. Wiesz co sprawia, że może się poczuć lepiej? Atakuje silniejszych, ambitniejszych i odważniejszych od siebie. Dzięki temu ma iluzję, że jesteście do siebie podobni. Nie jesteście!
Nie daj hejterowi satysfakcji. Jeśli uda Ci się powściągnąć emocje, nie odpisuj nic, bo nie ma sensu zejść do poziomy niedojrzałego zawistnika. Przegramy mniejszym doświadczeniem. Zamiast tego uwierz, że hejter sam sobie wystawia świadectwo wśród innych osób.
Urealnij też sytuacje, czyli razem ze mną odpowiedź sobie na przynajmniej jedno z pytań:
- Czy ten hejt spowoduje, że bliscy przestaną mnie kochać?
- Czy ten hejt może wpłynąć na kolejne 3 lata mojego życia?
- Czy ten hejter zaatakowałby mnie, gdyby miał szczęśliwe życie?
Krok 3: Pozostań sobą
Wiem, tak po ludzku, że słowa mogą być jak kamienie. Ale proszę – nie poddawaj się. Pozostań sobą! Rób swoje! Nie ograniczaj swojej pięknej i wolnej duszy! Jeśli hejter sprawi, że rezygnujesz z marzeń – wygrywa. Nie dawaj mu tej satysfakcji! Działaj dalej!
Tak jak piłkarz na boisku, czy zawodniczka aikido w trakcie walki potrafią bardzo mądrze użyć swojej złości (nazywamy to „sportową złością” na walkę, a nie na człowieka), tak Ty możesz potraktować atak hejtera jako paliwo do dalszych działań.
Uwierz mi, że działania w zgodzie ze sobą są zawsze lepsze niż zamartwianie się:
- Może chcesz wprowadzić na swój kanał FB czy Insta regulamin i wyjaśnić czym jest hejt?
- Może wrzucisz teraz 3 kolejne uśmiechnięte posty, żeby hejter stracił rezon?
- Może zadzwonisz do przyjaciela, żeby opowiedzieć o hejcie, ale też o tym, że pozostaniesz sobą i nikt na świecie (absolutnie nikt!) nie ma takiej mocy sprawczej by stłamsić Twoją wyjątkowość?
Na koniec prośba
Jeśli ten tekst może być cenny dla kogoś z Twoich bliskich, kogo hejt już wcześniej spotkał, udostępnij link do niego na swoim Facebooku. Ja wierzę, że Czesław Niemen śpiewał prawdę. Że „ludzi dobrej woli jest więcej”. Wierzę, że jak Polska będzie zdrowa, bogatsza i bardziej przyjazna, hejtu będzie mniej. I wierzę w Ciebie! Serio! Cokolwiek robisz, zapewne jesteś osobą, która ma ambicję, by być człowiekiem zdrowym, pogodnym i szczęśliwym! Tego też Ci życzę! Hejter nie ma szans z Twoimi marzeniami!
***
O autorze:
Jakub B. Bączek – marzyciel, który życzy Polakom wyższej jakości życia i wyższych przychodów. Był trenerem mentalnym ponad 30. olimpijczyków i mistrzów świata. Odpowiadał też za przygotowanie psychiczne 11. kadr narodowych w sumie. Twórca „Akademii Trenerów Mentalnych”.