Wiele osób utożsamia pewność siebie z byciem zawsze odważnym, głośnym i bezbłędnym. Tymczasem to tylko pozory. Prawdziwa pewność siebie nie polega na tym, by nigdy się nie bać ani nie popełniać błędów. To raczej spokojne przekonanie: „mogę spróbować, poradzę sobie, a jeśli coś pójdzie nie tak – nauczę się na tym i pójdę dalej”.
Czym pewność siebie nie jest?
- Nie jest arogancją – nie chodzi o przekonanie, że wie się wszystko lepiej od innych.
- Nie jest udawaniem odwagi – każdy człowiek odczuwa lęk i niepewność. Różnica polega na tym, co z tym lękiem robimy.
- Nie jest stanem stałym – nie istnieje ktoś, kto zawsze, w każdej sytuacji czuje się pewny siebie.
Jak naprawdę wygląda pewność siebie?
To coś, co kształtuje się w działaniu. Wyobraź sobie osobę, która przygotowuje się do pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej. Ma wiedzę, ale serce bije jej szybciej, dłonie się pocą, w głowie pojawia się myśl: „a jeśli wypadnę źle?”. Jednak kiedy siada naprzeciw rekrutera, zaczyna odpowiadać, opowiada o swoich doświadczeniach, powoli uspokaja oddech – i okazuje się, że dała radę.
Albo inny przykład: ktoś, kto przez długi czas unikał wystąpień publicznych, zgadza się powiedzieć kilka słów na spotkaniu zespołu. Strach jest obecny, ale wraz z kolejnymi zdaniami pojawia się też poczucie, że można to zrobić. To właśnie moment, w którym rodzi się prawdziwa pewność siebie – nie wcześniej, nie w teorii, ale w praktyce.
Sinusoida życia i pewności siebie
Każdy człowiek doświadcza wzlotów i upadków. Kiedy coś się udaje – pewność siebie rośnie. Kiedy spotykamy krytykę, popełniamy błąd czy mierzymy się z czymś zupełnie nowym – spada. I to normalne.
Warto w takich chwilach przypominać sobie, że podobne sytuacje były już w przeszłości. Egzamin, który wydawał się nie do zdania, ale jednak został zaliczony. Trudny projekt w pracy, który ostatecznie zakończył się sukcesem. Pierwszy krok w stronę własnego biznesu, który wymagał odwagi. To są dowody, że można więcej, niż podpowiadają chwile zwątpienia.
PRZECZYTAJ TEŻ: Syndrom oszusta. Jak w końcu uwierzyć w swoje kompetencje?
Jak pracować nad pewnością siebie?
- Drobne kroki – nie trzeba od razu przemawiać do setek osób. Wystarczy zacząć od małego działania, które wymaga lekkiego wyjścia ze strefy komfortu.
- Przypominanie sobie sukcesów – prowadzenie listy swoich osiągnięć, nawet tych małych, może stać się świetnym antidotum na chwile zwątpienia.
- Akceptacja porażek – każda trudność to nie dowód na brak wartości, ale szansa na rozwój. Kiedy coś nie wyjdzie, warto pytać: „czego mogę się z tego nauczyć?”.
- Otoczenie – ludzie, którzy wspierają, potrafią dać energię, gdy samemu trudno ją w sobie odnaleźć.
Cele mimo trudności
Bywa, że życie przynosi momenty, kiedy trudno o jakąkolwiek energię do działania – zwątpienie, zmęczenie, poczucie, że nic się nie udaje. W takich chwilach kluczowe jest nie tyle wielkie przyspieszenie, co konsekwencja. Czasem wystarczy mały krok każdego dnia.
To może być telefon wykonany mimo braku ochoty, przeczytanie kilku stron książki, zrobienie krótkiego treningu, wysłanie jednego maila. Każdy taki krok to sygnał dla samego siebie: „wciąż idę naprzód”. A właśnie z takich sygnałów buduje się poczucie sprawczości i pewności siebie.
Najważniejsza prawda
Pewność siebie nie jest celem, do którego się dochodzi i zostaje tam na zawsze. To proces – dynamiczny, zmienny, czasem trudny. Ale też proces, który można świadomie kształtować.
Nie chodzi o to, by czekać, aż nadejdzie dzień, w którym człowiek poczuje się w pełni gotowy. Ten dzień nigdy nie nadejdzie. Najczęściej wystarczy 20–30% odwagi, by zrobić pierwszy krok. Reszta pojawia się w drodze.
Bo pewność siebie to nie brak strachu. To decyzja, że mimo strachu spróbuje się iść dalej.
______________________________________________
O autorce

Magdalena Gawin – akredytowana mentorka biznesowa i executive coach z certyfikacją EMCC (European Mentoring and Coaching Council), z ponad 20-letnim doświadczeniem biznesowym w zarządzaniu zespołami. Wspieram menedżerów, właścicieli firm i freelancerów w rozwijaniu kompetencji przywódczych, efektywnym zarządzaniu zespołami i osiąganiu ambitnych celów zawodowych. W swojej pracy pomagam moim klientom odkrywać prawdziwe cele, pokonywać wyzwania oraz budować pewność siebie – zarówno na gruncie zawodowym, jak i osobistym. Moim celem jest wsparcie w podejmowaniu trafnych decyzji oraz wprowadzaniu zmian, które przynoszą realne i trwałe efekty. Prywatnie jestem mamą trójki dzieci i doskonale rozumiem, jak ważne jest znalezienie równowagi między życiem zawodowym a osobistym. Pokazuję na swoim przykładzie, że rozwój kariery i szczęśliwe życie rodzinne mogą iść w parze, inspirując innych do odnalezienia własnej harmonii w tych obszarach.