Co siódmy pracownik w USA przyznaje, że stara się praktykować mindfulness, medytować lub ćwiczyć jogę – mówią najnowsze badania.
Liczba osób, które starają się zadbać o siebie w ten sposób regularnie rośnie. Tę pozytywną tendencję starają się wspierać same firmy, które dla swoich pracowników organizują treningi jogi, warsztaty oddychania i walki ze stresem. Pracodawcy policzyli sobie bowiem dość dokładnie, że spięty, zagoniony i wyczerpany pracownik osłabia zespół, jest mniej skuteczny, a przede wszystkim ryzykuje swoim zdrowiem – a to już nie opłaca się nikomu.
Firmy, w których wdraża się takie praktyki mają różne strategie zachęcania swoich pracowników do dodatkowego wysiłku.
Jedni pokazują to jako benefity i sposób wynagradzania zespołu, inni jako okazję do wsparcia rozwoju osobistego, jeszcze inni wyłuskują w zespołach liderów, którzy na własnej skórze doświadczyli dobroczynnych skutków jogi i mindfulness, żeby motywowali innych. Świadomość pracodawców na tyle rośnie, że starają się zapewnić zajęcia wszystkim grupom pracowników, udostępniając je za darmo, a często także w trakcie godzin pracy. Co na to eksperci? – Cieszę się, że ćwiczenia jogi w pracy stają się coraz bardziej popularne. Sama prowadziłam takie zajęcia dla jednej z firm z branży PR. Właścicielce zależało, żeby jej pracownicy mogli “głębiej pooddychać” i zrelaksować ciało, co miało wpływać na ich kreatywność i wydajność w pracy – opowiada Agnieszka Krool, trenerka jogi.
Naukowcy podkreślają, że mindfulness i joga, nie tylko pomagają się odprężyć w trakcie ciężkiego dnia, ale wpływają także na to, jak myślimy, jakie decyzje podejmujemy i na ile jesteśmy w stanie skutecznie realizować swoje zadania. – Prawdą jest, że zestresowane ciało nie pomaga umysłowi jasno myśleć. A joga jak żadna inna metoda, poprzez rozciąganie i proste metody oddechowe, jest idealnym sposobem, aby efektywnie i w krótkim czasie dotlenić cały organizm oraz “odświeżyć umysł” – tłumaczy Agnieszka Krool. – Praca przysparza nam dużo sytuacji stresujących – negocjacje, spotkania z klientami – dzięki 30-minutowej sesji jogi połączonej z krótką medytacją czujemy, że odzyskujemy kontrolę nad sytuacją, bo stajemy się bardziej odprężeni, nabieramy dystansu, pozwalamy umysłowi na moment odpocząć, a dzięki temu wpadamy na nowe, rewelacyjne pomysły i mamy więcej zapału do pracy na dalszą część dnia – dodaje.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Słoneczne powitanie dnia, czy joga dla każdego
Joga ożywia umysł, ale wspiera też ciało.
– To świetne remedium na zbolały od siedzenia wiele godzin przy komputerze kręgosłup. Naprawdę, czasem wystarczy kilka prostych ćwiczeń rozciągających, połączonych z długim, głębokim oddechem, żeby poczuć się znacznie lepiej – zachęca Krool. Kiedy praktykuje się jogę i uważność regularnie, wystarczy kilka minut, żeby odzyskać skupienie, zrelaksować się i wrócić do pracy. Co można zrobić, kiedy mamy zaledwie pięć minut? – Tak naprawdę, żeby skorzystać z ćwiczeń jogi w pracy, wcale nie potrzebujemy specjalnych zajęć, ani jogi do maty. Wystarczy krzesło i nasza uwaga skierowana na oddech i ciało. Dobrze byłoby zdjąć buty i poczuć podłogę pod stopami – podpowiada Agnieszka Krool. – Możemy szybko „przeskanować” w ten sposób całe ciało, nie zwracając przy tym specjalnie niczyjej uwagi. To technika mindfulness, bardzo znana, ale możemy zrobić jej szybką wersją w pracy – przenosić uwagę wraz z kolejnymi oddechami na kolejne części ciała. Nawet 3 minuty, w trakcie których uda nam się skoncentrować wyłącznie na naszym ciele i oddechu, przynoszą wspaniały efekt odprężenia, który przyda nam energii do dalszej pracy i odświeży umysł, który sprawniej poradzi sobie z trudnymi zadaniami, bo będzie mu łatwiej się skoncentrować.
A oto jeszcze dwa ćwiczenia Agnieszki Krool, które możesz zrobić, będąc w biurze:
Rozciąganie
Usiądź wygodnie na krześle, lub stań na szerokość bioder. Zamknij oczy i skieruj uwagę na swoją miednicę i brzuch, weź głęboki wdech, lekko wciągnij brzuch, zrób wydech, ale brzuch zostaw wciągnięty. Z kolejnym wdechem wyprostuj plecy unosząc klatkę piersiową i wyciągając czubek głowy w kierunku sufitu. Z wydechem wciągnij brzuch jeszcze odrobinę mocniej i ściągnij łopatki na plecach. Z kolejnym wdechem unieś ramiona nad głowę i spleć palce wywijając wnętrze dłoni do sufitu. Zostań w tej pozycji na pięć oddechów, starając się nadal ściągać łopatki i wciągać brzuch. Po tym rozciąganiu ugnij delikatnie nogi w kolanach i zacznij dociskać lewą stopę do podłogi trochę mocniej jednocześnie przenosząc ręce bardziej w prawo – poczuj rozciąganie lewego boku. Cały czas wciągaj brzuch. Po 5 głębokich oddechach na wdechu wróć do centrum, a na wydechu opuść ramiona i rozluźnij ciało. Powtórz od początku z tym, że za drugim razem rozciągnij drugi (prawy) bok przechylając się na lewą stronę.
Rozluźnianie
Zamknij oczy, połóż dłonie na udach, wyprostuj plecy. Spokojnie oddychaj, skręcając bardzo pomału głowę w lewą, a następnie w prawą stronę. Skręt głowy w jedną stronę warto, żeby zajął około 5 oddechów. Powtórz 3 razy. Cały czas obserwuj oddech, ruch klatki piersiowej, lekko przyciągaj pępek do kręgosłupa. Oddychaj swobodniej, ale świadomie i szeroko do klatki piersiowej.