Miliardowe zadłużenie Polaków
Jeśli masz konto w banku internetowym, wzięcie pożyczki na dowolny cel zajmuje zazwyczaj około kwadransa. Potrzebujesz pieniędzy na egzotyczny wyjazd? Po kilkunastu minutach kilka tysięcy złotych zasila konto. Musisz kupić nowy komputer? Pieniądze są na wyciągnięcie ręki – możesz je pożyczyć w banku lub kupić sprzęt na raty. Powody, dla których pożyczamy pieniądze są bardzo różne, czasem typowo konsumpcyjne, czasem dramatyczne – problemy zdrowotne, choroba w rodzinie. Efekt jest jednak podobny. Zostajemy z zadłużeniem, które trzeba spłacić. Zapominamy bowiem, że każdy zakup za pieniądze, których nie mamy, które wyciągnęliśmy z karty kredytowej, które wydaliśmy w systemie ratalnym to nasz dług. W 2014 r. Polacy pobili rekord w zadłużaniu się, a kwota zaciągniętych kredytów konsumpcyjnych (pożyczki, karty kredytowe, raty) wyniosła 78 mld złotych. Ponad 90% kredytobiorców spłacało kredyty w terminie, ale aż 2,4 mln Polaków miało z tym poważne problemy. – Problemy z zaległymi płatnościami wynikają nie tylko z poważnych trudności, na przykład utraty pracy. Bardzo często sami wpędzamy się w kłopoty, dokonując niepotrzebnych zakupów ponad możliwości, przekładając płatność koniecznych rachunków, albo biorąc pożyczki konsumenckie. Po jakimś czasie dokonujemy kolejnego zakupu i zaczynają się problemy ze spłatą rat i innych zobowiązań – wyjaśnia Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.
Spirala długów
Jeśli pożyczaliśmy rozsądnie, po kilkunastu miesiącach dług zostanie uregulowany. A co, jeśli długi zaczynają się nam wymykać spod kontroli? – Poza kredytami, które dominują i często pożyczkami pozabankowymi, nie spłacamy po prostu różnego rodzaju bieżących rachunków: telefonicznych, za TV, czynszu, alimentów, nie oddajemy też kredytów windykowanych już przez firmy windykacyjne czy komorników – wylicza Hildebrand. Łącznie przeterminowane o 60 dni raty, rachunki i alimenty na kwotę min. 200 zł przekraczają obecnie 40 mld zł. Problemy ze spłatą zobowiązań mają częściej ludzie młodzi – Zdecydowanie częściej nie płacą w terminie mężczyźni niż kobiety – 60 proc. do 40 procent. Co czwarta osoba z kłopotami ma między 35 a 44 lata. Wysoka aktywność zawodowa i towarzyszące temu przekonanie, że da się radę spłacić konieczne wydatki i raty, niestety nie zawsze się sprawdza. Jednocześnie na ten okres przypadają największe potrzeby rodziny – dzieci są wciąż na utrzymaniu. Nierzadko żona przerywa pracę, aby zająć się dziećmi, zdarzają się przerwy w pracy – tłumaczy Mariusz Hildebrand.
Przeczytaj także: Czy jesteś niezależna finansowo?
Spirala zadłużenia to sytuacja, w której nie tylko pożyczamy nierozsądnie, nie myśląc o tym, jak spłacimy rosnące długi, ale także zadłużamy się, by spłacić poprzednie długi. To pułapka bez wyjścia, która prędzej czy później doprowadzi do finansowej katastrofy. – Nagromadzone zaległości i brak kontroli nad swoją sytuacją finansową, może skutkować wpisem do Rejestru Dłużników, czego możemy być nieświadomi. Jest to o tyle istotne, że może zamknąć nam dostęp do wielu usług i dodatkowego finansowania. Może się też okazać, że wszystkie swoje zaległości spłaciliśmy, a wierzyciel nie usunął z bazy dłużników informacji o danym zobowiązaniu. W takiej sytuacji będziemy mogli szybko interweniować. Od momentu całkowitej spłaty zobowiązania wierzyciel ma 14 dni na usunięcie go z rejestru, w innym wypadku grozi mu kara w wysokości 30 tys. zł – przestrzega Mariusz Hildebrand.
Jak zatem postępować, by zamiast długów zacząć generować oszczędności? Oto 10 sposobów na to, jak opanować pogłębiające się zadłużenie, nie tworzyć nowych długów i zacząć wychodzić na prostą.
1. Nie spłacaj długów pożyczkami i kredytami
To pierwsze i najważniejsze przykazanie dla każdego zadłużonego. Powiększając długi, nigdy ich nie spłacisz. Dotyczy to nie tylko pożyczek w bankach, ale także drobnych kwot pożyczanych od znajomych i rodziny. Jeśli już zalegasz z ratami, lepiej porozumieć się z kredytodawcą (patrz pkt. 9).
2. Staraj się nie korzystać z karty kredytowej
Karta kredytowa przydaje się, kiedy trzeba zarezerwować hotel, kupić bilety lotnicze, ale potrafi dawać także poczucie złudnego bezpieczeństwa. Często traktujemy ją jak źródło pieniędzy na czarną godzinę. Nie dotrwaliśmy do 1-ego? Karta kredytowa pomoże zrobić zakupy, opłacić rachunki. Problem w tym, że płacimy pieniędzmi, których nie mamy i które w końcu trzeba będzie oddać. Zazwyczaj z pensji, która wpłynie na konto za kilka dni. O tyle mniej funduszy będziemy mieli w kolejnym miesiącu i najprawdopodobniej znów będziemy musieli posiłkować się kartą kredytową. Zamiast pomniejszać dług, będziemy go stopniowo powiększać. Jeśli już musimy skorzystać z karty, zaraz po transakcji przelejmy odpowiednią kwotę i spłaćmy zadłużenie.
3. Postaraj się maksymalnie zredukować stałe koszty
Spłacanie zadłużenia wymaga czasu. Dlatego budując domową strategię budżetową, sprawdź, na czym możesz zaoszczędzić. Może zdecyduj się na niższy abonament w kablówce i sieci telefonicznej? Zrezygnuj z telefonu stacjonarnego? Jeśli wynajmujesz mieszkanie, może znajdziesz w okolicy tańsze? Nawet, jeśli nie będzie to możliwe od razu, a dopiero za jakiś czas, warto pomyśleć o takim rozwiązaniu zawczasu. Każde 50 czy 100 zł to zysk dla Twojego budżetu.
4. Płać rachunki i faktury na czas
Każde nieuregulowane zobowiązanie powiększa Twój dług. Dotyczy to także rachunków za gaz, prąd, czynsz. Badanie przeprowadzone na zlecenie serwisu płatności automatycznych bm.pl pokazuje, że zdecydowana większość Polaków stara się płacić rachunki na czas (90%) i zgadza się ze stwierdzeniem, że płacenie rachunków na czas to kwestia elementarnej uczciwości (87%). W praktyce jednak aż 40% z nas nie pamięta o terminowym regulowaniu faktur. Aż 28% nie robi tego z powodu braku pieniędzy.
5. Skonstruuj domowy budżet
Nie sposób zarządzać domowymi finansami bez stworzenia budżetu, w którym znajdą się wszystkie nasze przychody i wydatki. Ewidencję możesz prowadzić w zwykłym zeszycie, w arkuszu kalkulacyjnym lub w jednej z aplikacji on-line lub mobilnych. Takie programy pozwalają nie tylko kontrolować wydatki, ale również pokazują, gdzie znajdują się koszty ukryte. Dzięki nim łatwiej zarządzać budżetem i zanalizować strukturę kosztów.
6. Zrób listę zakupów na cały miesiąc
Zastanów się, jakie będą mniejsze i większe wydatki. Czy ktoś z bliskich będzie miał urodziny? Czy dzieci jadą na klasową wycieczkę? Czy potrzebne będą nowe buty na zimę? Znając skalę większych wydatków, łatwiej będzie ci zaplanować te mniejsze tak, by nie przekraczać założonego budżetu. Postaraj się tak kupować jedzenie, by go nie wyrzucać. Zastanów się także, czego naprawdę potrzebujesz – być może uda się chodzić do fryzjera raz na trzy miesiące, zrezygnować z częstego picia kawy na mieście (jeśli robisz to często, oszczędność w skali miesiąca może dać nawet 100 – 200 zł).
7. Staraj się płacić gotówką
Różne badania pokazują, że wydajemy w ten sposób mniej – widząc, jak ubywa nam pieniędzy z portfela stajemy się ostrożniejsi i bardziej oszczędni. Karta płatnicza daje nam szybkość i komfort zakupu, ale sprawia także, że pieniądze łatwiej przeciekają nam między palcami. Zanim nastała w Polsce era kart i bankowości on-line, wiele osób układało pieniądze w osobnych kupkach z przeznaczeniem na rachunki, zakupy, inne potrzeby. Zrób eksperyment – przez trzy miesiące spróbuj zastosować tę metodę przy robieniu zakupów. W osobnych kopertach lub koszulkach podziel pieniądze, np. na zakupy na żywność, książki, ubrania, itd. Płać tylko gotówką. Sprawdź, czy zaczęłaś wydawać mniej i jak nowy system wpłynął na strukturę wydatków.
8. Sprzedaj to, co nie jest potrzebne
Szybki sposób na dodatkowe pieniądze to sprzedaż tego, co nie jest potrzebne. Masz w piwnicy dobry rower, na którym nie jeździłaś od roku? Wystaw go na sprzedaż. W domu są dwa telewizory? Może jednego warto się na razie pozbyć? Masz pełną szafę ubrań, w których i tak nie chodzisz? Sprzedaj je na Allegro. Kokosów pewnie nie zarobisz, ale w walce z długami liczy się każda złotówka.
9. Jeśli jest źle, postaraj się porozumieć z kredytodawcą
Jeżeli Twoja sytuacja już od jakiegoś czasu wymyka się spod kontroli i zaczynasz zalegać z kolejnymi ratami, zamiast uciekać przed problemem, lepiej porozumieć się z kredytodawcą lub firmą windykacyjną. KRUK oferuje możliwość spłaty zadłużenia na raty. Na raty można spłacać także zobowiązania, które trafiły do komornika.
10. Nie ma cudów, musisz znaleźć dodatkowe źródło dochodów
Pozbywanie się długów to ciężka i mozolna praca. Kontrolując wydatki i redukując koszty jesteśmy w stanie opanować sytuację, ale jeśli chcemy pozbyć się długów, konieczne będzie dodatkowe zajęcie i pieniądze. Dzięki nim i dyscyplinie finansowej mamy szansę na szybszą spłatę zobowiązań. A kiedy wreszcie wyjdziemy spod kreski, także na wygenerowanie oszczędności. Nowe nawyki, które nabędziecie podczas walki z długami sprawią, że tak szybko nie stopnieją. Wręcz przeciwnie, zaczną się stopniowo powiększać, dając Wam poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Nie tylko finansowego.