Kilka dni temu z ciekawością przeglądałam technologiczne nowości do kuchni. Moje szczególne zainteresowanie wzbudziła waga połączona poprzez wi-fi z aplikacją w smartfonie. Aplikacja pokazywała przepis i dbała, żeby zważyć i odmierzyć na wadze dokładnie taką ilość składników, jaka potrzebna jest do przygotowania potrawy. Sprytne prawda?
Internet rzeczy to już nasza rzeczywistość. Smartfony i tablety stają się naszymi małymi centrami dowodzenia. Sprawdzamy w nich maile, wiadomości od przyjaciół, stan powietrza w mieście. Dzięki nim uczymy się języków obcych, realizujemy plany dietetyczne i oglądamy filmy. Podłączamy je do urządzeń kuchennych, żeby szybciej i lepiej gotować. Nowoczesne urządzenia wspierają naszą kreatywność, dbają o plan dnia, listę obowiązków, a jeśli ktoś ma specjalną aplikację, to i o work-life balance. Na koniec dnia pomagają nam się także zrelaksować i pomedytować.
W idealnym świecie, dzięki nowym technologiom nasz potencjał rozkwitałby, a my sami bylibyśmy lepiej zorganizowani, bardziej zrelaksowani i zadowoleni z życia. No cóż, w prawdziwym świecie, oprócz blasków, widać coraz poważniejsze cienie naszego nieumiarkowanego zachłyśnięcia się nowymi technologiami. Korzystamy z nich bez umiaru, śpimy z telefonami pod poduszką i co chwila nerwowo wyciągamy je z kieszeni, by sprawdzić, czy nie przyszły nowe powiadomienia z Facebooka lub Instagrama. Naukowcy wyliczyli, że dotykamy swoich smartfonów prawie 3 tysiące razy dziennie! Żyjemy w społeczeństwie cyfrowym, ale czy to musi oznaczać, że jesteśmy niewolnikami technologii? Czy technologia zmieniła nas w fonoholików?
Temu problemowi postanowiła przyjrzeć się Fundacja Dbam o Mój Z@sięg. Przeprowadziła badania których efektem jest obszerny raport. Choć badania prowadzone były przede wszystkim z myślą o młodzieży, rodzicach i nauczycielach, z wniosków Raportu mogą skorzystać wszyscy, którzy czują, że urządzenia i nowe technologie zaczęły dominować w ich życiu.
Problem fonoholizmu, bo tak nazywa się uzależnienie od smartfonów to zjawisko stosunkowe nowe. Nie jest ujęte w żadnej międzynarodowej klasyfikacji chorób psychicznych. Wciąż nie wiadomo także dokładnie, co powoduje nawykowe sięganie po telefon. „Nie powinniśmy mówić o zjawisku uzależnienia od urządzeń cyfrowych, lecz o zaburzeniu w używaniu/ użytkowaniu. Gdyby traktować smartfony jako mini-komputery włączone do sieci Internetu, można powiedzieć, że narzędzie, jakim jest smartfon, komputer, tablet, używane w sposób nieodpowiedzialny, może
przyczyniać się do uzależnienia od Internetu” – czytamy w raporcie.
Podstawowy wniosek płynący z raportu będzie dla wielu osób oczywisty – dla młodych ludzi technologia to już naturalny element rzeczywistości. Dzieci i nastolatki świetnie radzą sobie z obsługą smart urządzeń. Korzystają z nich w szkole, w czasie wolnym, podczas spotkań z przyjaciółmi. Gdzie tkwi haczyk? O ile świetnie radzą sobie z technologiami, coraz słabiej odnajdują się w relacjach i w świecie, w którym telefon jest wyłączony.
„Użytkownik, który w sposób niekontrolowany, nałogowy, kompulsywny korzysta w życiu codziennym z różnego rodzaju mediów cyfrowych, urządzeń mobilnych, Internetu, to użytkownik „niezagospodarowany” w relacjach międzyludzkich” – zauważają twórcy raportu. A to właśnie dobra i silna relacja z rodzice, a później także z partnerem chroni przed ryzykownym i nawykowym korzystaniem z cyfrowych urządzeń mobilnych.
Lista ponurych konsekwencji zjawiska „always on” jest długa, a są na niej m.in. problemy
z nauką i koncentracją, spadek aktywności szkolnych i pozaszkolnych. stosowanie różnych
form przemocy, bezsenność, depresja. W ostatnich latach zwiększyła się zależność między występowaniem zespołu uzależnień związanych z nowymi mediami a otyłością.
Pogłębianiu problemu wśród młodzieży sprzyja brak reguł i kontroli. W ok. 40% gospodarstw domowych w ogóle nie są ustalane zasady korzystania z telefonu komórkowego, czy innych urządzeń w domu, w szkole, czy w miejscach publicznych. Efekt jest taki, że najpierw u nastolatków, a potem u siebie wyrabiamy nawyk, który powoduje, że nie odkładamy telefonów nawet podczas obiadu czy kawy z przyjaciółmi. Również polskie szkoły nie wypracowały ujednoliconych standardów w zakresie korzystania z urządzeń mobilnych.
Raport nie kończy na diagnozie problemu, ale przedstawia też wiele zaleceń i pomysłów na rozwiązanie problemu. Wśród nich są m.in. uzupełnienie szkolnych programów wychowawczych i profilaktycznych o wątki nawiązujące do problemu e-uzależnień, budowanie odrębnych poradni leczenia uzależnień behawioralnych finansowanych ze środków narodowego funduszu zdrowia czy edukację rodziców.
Rola rodziców i osób dorosłych jest w tym przypadku kluczowa, ponieważ dzieci najczęściej powielają nawyki, które podpatrują u nich. Jeśli więc chcesz, żeby twoje dziecko korzystało z telefonu w sposób bardziej zrównoważony, pokaż mu jak to zrobić, zaczynając od siebie.
A oto 10 symptomów, które powinny cię zaniepokoić:
- Nie wyobrażam sobie codziennego życia bez używania telefonu komórkowego.
- Noszę przy sobie ładowarkę/baterie w razie, gdyby mój telefon się rozładował.
- Często zerkam na telefon komórkowy, aby sprawdzić, czy ktoś do mnie nie napisał.
- Kiedy jestem poza zasięgiem telefonii komórkowej, robię wszystko, aby ten zasięg zdobyć.
- Odbieram połączenia telefoniczne nawet w sytuacjach, w których może stwarzać to zagrożenie, np. na przejściu dla pieszych, kiedy prowadzę samochód.
- Staram się mieć telefon zawsze przy sobie również wtedy, kiedy kładę się spać i kiedy wstaję z łóżka.
- Czuję się zły/zła w towarzystwie i zdenerwowany/a, kiedy z jakichś powodów nie mogę korzystać z telefonu.
- Czuję się przeciążony/a informacjami medialnymi.
- Jeśli zapomnę wziąć telefon ze sobą, robię wszystko, aby jak najszybciej mieć go ponownie przy sobie. Bez telefonu czuję się niekomfortowo.
- Jeśli usłyszę dźwięk przychodzącej do mnie wiadomości, od razu instynktownie sięgam po telefon, przerywając to, co właśnie robiłem/am.
To tylko kilka symptomów – jest ich o wiele więcej. Informacje na ich temat oraz na temat rozwiązań znajdziesz w RAPORCIE FUNDACJI DBAM O MÓJ Z@SIĘG
A w przyszłym tygodniu przeczytasz u nas więcej o tym, jak korzystać z telefonów w sposób bardziej zrównoważony. Już dziś pierwsza podpowiedź: wyłącz wszystkie powiadomienia z serwisów społecznościowych i skrzynki mailowej. Wyznacz sobie godziny, w których będziesz na nie wchodziła i sprawdzała, czy są nowe wiadomości. Dzięki temu telefon przestanie pikać, co kilka minut, a Tobie łatwiej będzie walczyć z nawykiem ciągłego sprawdzania, kto napisał.