Natalia Hatalska

Kobieta na wzór kobiety. Czy potrzebna jest nam zmiana systemowa?

Dominika Jajszczak

Coraz częściej słyszymy głosy kobiet: Nie chcemy być takie same jak mężczyźni, działać tak samo, rządzić tak samo, być takim samym liderem. Dlaczego tak ważne jest, aby kobiety pozostały sobą a to system się zmienił na ich korzyść?

Tu chodzi o zmianę świata a nie zmianę kobiet

„To jest bardzo cenne, że kobiety i mężczyźni są różni. Różnorodność jest nam potrzebna. Jeżeli chodzi o role kobiet to ważna jest zmiana systemowa, czyli uwzględniająca różnice pomiędzy kobietami i mężczyznami, a nie taka, która wymaga tej zmiany od kobiet. Ja chcę, aby kobiety były takie jaki są” – opowiada Natalia Hatalska, analityczka trendów i twórczyni infuture.institute. Podkreśla, że nie zależy jej na ocenianiu. Chce przede wszystkim mówić o faktach. Świat biznesu został stworzony przez mężczyzn i dla mężczyzn. Jest to efekt wielu czynników. Kobiety m.in. później w historii otrzymały możliwość nauki czy chociażby głosowania.

„Sprawiedliwie nie znaczy po równo”

Natalia Hatalska wyjaśnia to na prostym i bardzo obrazowym przykładzie. W starym budownictwie toalety publiczne są stworzone zgodnie z zasadą równości, czyli zarówno ubikacji damskich jak i męskich jest tyle samo. „My kobiety doskonale wiemy, co widać w teatrach, kinach, na festiwalach – że mężczyźni idą do ubikacji i za chwilę wracają, natomiast u nas jest ogromna kolejka. Z czego to wynika? Z tego, że nie zostały wzięte pod uwagę różnice biologiczne, które wynikają z różnic pomiędzy płciami” – tłumaczy w prosty sposób Natalia Hatalska. Zasada równości teoretycznie została zastosowana. Przecież jest tyle samo ubikacji, ale… to nie jest sprawiedliwe. I rzeczywiście w nowym budownictwie możemy zauważyć zmiany, że publicznych toalet damskich jest więcej niż męskich, ale nadal niestety niewystarczająco. Sprawiedliwie nie znaczy po równo.

Kobieta nie idzie po podwyżkę

Gdy mówi się do kobiet: „Musisz iść po podwyżkę” to znowu zrównuje się ją z mężczyzną, który generalnie idzie po podwyżkę częściej niż kobieta. Oczywiście system wykorzystuje to, że kobieta po tę podwyżkę nie chodzi w myśl: Skoro nie chodzi, to jej nie chce, a zatem jej nie dostaje. Zamiast tego warto byłoby spojrzeć na to z innego strony: Kobiety rzadziej chodzą po podwyżki, zatem ja jako szef doceniam kobietę pracownika i dam jej podwyżkę niezależnie od tego czy o nią prosi czy nie. To jest właśnie zmiana systemowa!

Gdzie ta zmiana jest najbardziej potrzebna?

W biznesie i na rynku pracy. W kontekście równości bardzo dużo mówi się teraz o parytetach. „Bardzo chcę, aby było więcej kobiet w świecie biznesowym, politycznym, ekonomicznym, społecznym, ale w mojej ocenie same parytety nic nie dadzą, jeżeli nie będzie wsparcia systemowego na niższych poziomach.” – wyjaśnia Natalia Hatalska i wskazuje na kolejny przykład. Weźmy pod uwagę kobietę, o której wiemy, że zawodowo pracuje na etacie, a na drugą zmianę pracuje w domu. Nawet jeśli jest w związku partnerskim to więcej obowiązków domowych leży na jej barkach, czyli to ona częściej rezygnuje z pracy, gdy dziecko jest chore albo odbiera dzieci z przedszkola, gotuje obiady czy robi pranie. Teraz wyobraźmy sobie, że w ramach parytetu ta sama kobieta zostaje członkiem zarządu dużej firmy. Nadaje się na to stanowisko i chciała tego awansu, a wprowadzenie parytetów umożliwiło jej to. My mamy taką tendencję systemową do tego, że „lepiej pracować więcej niż mniej”. Pracujemy w weekendy, zostajemy po godzinach, kolejne spotkanie się wydłuża do późna. I jeżeli ta tendencja systemowa i kultura pracy po godzinach się nie zmieni to taka kobieta prędzej czy później pomimo tych parytetów zrezygnuje. „Dlatego tak ważne jest wsparcie oddolne” – podsumowuje Natalia Hatalska i dodaje: „Istotne jest także, aby takim wsparciem systemowym objąć mężczyzn”.

Dlaczego?

Bo w naszej kulturze, jeżeli mężczyzna rezygnuje z pracy na rzecz prowadzenia domu to mówi się, że jest „niemęski”. Utarte schematy powodują, że w naszym społeczeństwie facet musi być macho, musi utrzymywać rodzinę, musi robić karierę i gdy wybiera inaczej to do razu czuje się mniej wartościowy. Z tego powodu „zmiana systemowa powinna dotykać nie tylko kobiet, ale także mężczyzn, aby mogli oni robić to co chcą, a nie to co się od nich wymaga” – dodaje Hatalska. Wielu mężczyzn nie chce się już trzymać tradycji za wszelką cenę, ale nie ma na to trochę przyzwolenia z kontekście kulturowo-społecznym.

Kobiety w dyskusjach biznesowych

Podczas spotkań biznesowych „kobiety mówią mniej. Rzadziej są dopuszczane do głosu, a kiedy zaczynają mówić to częściej się im przerywa”. Amerykańskie badania przeprowadzone wśród liderek biznesu dotyczące tego, na ile pomagają im spotkania na Zoomie w wypowiadaniu się, pozostawiają nas bez złudzeń. „45% kobiet powiedziało, że zdecydowanie trudniej było im zabrać głos, a 20% z nich czuło się w ogóle ignorowane” – opowiada Natalia Hatalska.

Głos kobiet jest także pomijany w mediach

„Wiedza nie ma płci. A jednak i badania i nasze doświadczenia pokazują, że nie jest to takie oczywiste. Głos kobiet w ważnych tematach gospodarczych, politycznych czy kulturowych jest często pomijany. Brakuje reprezentacji żeńskiej i na konferencjach, i w panelach, i w mediach. A to duża strata” – opowiada Olga Kozierowska, Prezeska Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką i inicjatorka akcji Wiedza Nie Ma Płci. „Ostatnie badanie Instytutu Zamenhoffa dotyczące wypowiadania się kobiet w mediach pokazuje, że w trakcie protestów związanych z ogłoszeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego było więcej kobiet zapraszanych do mediów, ale po czterech tygodniach to wróciło do punktu wyjścia, czyli znowu byli zapraszani głównie mężczyźni.” – podkreśla Natalia Hatalska.

Można by skrótowo pomyśleć „dyskryminacja”. Jednak problem jest bardziej złożony!

Od dawna mówi się o tym, że niektórzy wydawcy czy dziennikarze posiadają stałą listę ekspertów, z których korzystają. Są to osoby przez nich sprawdzone i popularne w mediach, czyli na tyle przewidywalne, że nie będzie żadnych niespodzianek na wizji i w wynikach oglądalności. W dużej mierze są to mężczyźni. Olga Kozierowska na swoim profilu na LinkedIn rozpoczęła dyskusję na temat tego, dlaczego tak mało kobiet występuje w rolach ekspertek w mediach. Wśród komentarzy bardzo często pojawiały się stwierdzenia, że ekspertki bardzo często nie korzystają z zaproszeń do nich skierowanych. I chyba w tym momencie powracamy do konieczności tej „zmiany systemowej” i zastanowienia się co zrobić, aby jednak głos kobiet został ujęty i usłyszany.

Czy brak kobiet w mediach oznacza, że nie są one ekspertkami?

Wręcz przeciwnie! To właśnie zainspirowało Olgę Kozierowską, prezeskę Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką oraz Klub Champions of Change do stworzenia nowego projektu „Wiedza Nie Ma Płci”. To łącznie pięć debat, w których to właśnie specjalistki i top menedżerki zabierają głos. „Nasza akcja jest początkiem zmiany. I nikt tu nie chce nikogo usuwać, my chcemy tylko wzbogacić debaty o ważny, ekspercki głos kobiet. Zachęcam wszystkich do wsparcia akcji. Każdy może zostać jej przyjacielem i podzielić się własnymi doświadczeniami oraz spostrzeżeniami. Fundacja Sukcesu Pisanego Szminką i Klub Champions of Change są po to by szukać rozwiązań, a nie oceniać” – podsumowuje Olga Kozierowska. W ramach akcji powstała także lista ekspertek w różnych obszarach, które bardzo chętnie zabiorą głos w dyskusjach publicznych. Pełną listę można znaleźć na stronie Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką. Serdecznie zachęcam wszystkich dziennikarzy i wydawców, aby zwrócili na nią uwagę przed wyborem gości do swojej kolejnej audycji albo programu.

Całego podcastu z Olgi Kordys Kozierowskiej z Natalią Hatalską możesz posłuchać tutaj: https://sukcespisanyszminka.pl/podcasty/