Pani Ewo, czy zazdrość jest zła? Mam wrażenie, że tak większość osób o niej myśli.
Zazdrość ma wiele twarzy. Łagodna zazdrość, która nas motywuje, rozbudza aspiracje – jest jak najbardziej pożądana i pojawia się w sposób naturalny już u dzieci. Jeżeli przeradza się w „chorobliwą zazdrość” to należy z nią zacząć aktywnie walczyć. Taka zazdrość odbiera radość życia. Czasami trwa chwile a czasami trwająca latami wręcz zamienia się w zawiść. A ten duet może zniszczyć kompletnie nasze życie, a niekiedy również i życie innych.
Jakie są najczęstsze przyczyny zazdrości?
Przyczyn zazdrości możemy doszukiwać się już w dzieciństwie np. kiedy to rodzeństwo było bardziej uprzywilejowane, kiedy byliśmy oceniani czy porównywani, kiedy rówieśnicy osiągali lepsze wyniki w nauce, kiedy nauczyciele faworyzowali innych niż nas, ale też brak jednego z rodziców, niskie poczucie wartości i pewnie wiele innych przyczyn, można by wymienić. Co więcej, można wymienić mnóstwo rzeczy, o które ludzie są zazdrośni np. stanowisko, lepsza bardziej prestiżowa praca, relacje, dobrobyt, osiągnięcia itd.
Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznajmy po tym, jak reagują na nasze sukcesy. Zgadza się Pani z tym stwierdzeniem?
Zdecydowanie. Ludzie naprawdę nam życzliwi, cieszą się razem z nami z najmniejszych naszych osiągnięć, ale także wielkich sukcesów. W głębi serca życzą nam jak najlepiej, z wzajemnością i to buduje relacje.
Z czym najczęściej wiąże się zazdrość?
Zazdrość jest złożoną emocją, nie kończy się sama w sobie, ponieważ najczęściej wiąże się z nieufnością, podejrzliwością, frustracją, depresją, zaborczością, agresją i z wieloma innymi negatywnymi, niszczycielskimi emocjami.
Kim są niewolnicy zazdrości?
Niewolnicy zazdrości to najczęściej osoby nieszczęśliwe, niepotrafiące cieszyć się z tego, co posiadają czy kim są, ponieważ ciągle skupieni są na innych, przez co cierpią i często także wpadają w różnego rodzaju następstwa chorobliwej zazdrości. Zwykle nie mają przyjaciół, ponieważ jest to dość męczące dla pozostałych. Za wszelką cenę chcą się upodobnić się do innych zatracając całkowicie siebie.
A chorobliwa zazdrość? Czym się charakteryzuje?
Chorobliwa zazdrość właściwie czyni z ludzi nieszczęśników, którzy nie żyją swoim życiem, a zdecydowanie bardziej życiem innych. Zaczyna się niepozornie, od najprostszych sposobów – mody i markowych ubrań, takie same perfumy, Czasami to krótkotrwale podnosi poczucie wartości, niestety potem bardzo szybko jego poziom spada zostawiając jeszcze większą pustkę, której nie można zapełnić dobrami materialnymi.
Jakie są skutki chorobowej zazdrości?
Skutki mogą być druzgocące np. porzucenie przez partnera, który nie jest w stanie takiej zazdrości znieść, , olbrzymia samotność, czasami nawet i depresja. W każdym przypadku, może to być coś innego w zależności, jaki rodzaj zazdrości najbardziej dominuje u danej osoby.
W przypadku nadmiernej zazdrości może ona prowadzić do dezintegracji osobowości, a w efekcie być może do poważnych zaburzeń psychicznych.
Kiedy w takim razie możemy mówić o „pozytywnej” zazdrości?
Pozytywna zazdrość jest nam potrzebna, ponieważ jesteśmy jednostkami społecznymi, ona napędza nasz wewnętrzny rozwój i motywuje do działań, czyniąc nasze życie bardziej satysfakcjonujące i radosne. Przecież każdy z nas marzy o rozwoju, spełnianiu marzeń itp. Życzę wszystkim przede wszystkim motywacji i czegoś co nas rozwija oraz pozwala nam „kwitnąć” w życiu.
***
Ewa Guzowska – psycholog, psychoterapeuta, certyfikowany Multilevel Coach i terapeutka EMDR i EFT-tapping. Członkini Polskiego Stowarzyszenia Neurolingwistycznej Terapii NLPt, posiadającego akredytację EA NLPt, Certyfikowany Doradca Zawodowy, Trener Zastępowania Agresji (ART), Trener umiejętności interpersonalnych, Absolwentka projektu „W stronę profesjonalizacji pracy MDDA” (Młode Dorosłe Dziecko Alkoholika).
Marta Jacukiewicz – dziennikarka i managerka, związana szczególnie ze środowiskiem sportowym, autorka kilkudziesięciu wywiadów i kilkuset artykułów. Publikuje w licznych portalach oraz prasie drukowanej. Jest również gościem programów telewizyjnych. Więc na: www.niedoskonala-ja.pl
