Jak się udało Polce stworzyć technologię przyszłości na skalę światową? Jakie były największe wyzwania i szanse biznesowe z tym związane?
Noemi Zabari: W Polsce posiadamy silne jednostki naukowe zajmujące się badaniami promieniowania kosmicznego oraz fizyką cząstek. Jednakże brakuje nam większej ilości możliwości wyjścia z odkryć naukowych i zastosowania ich w różnych branżach. Istnieje wiele odkryć naukowych i badań, ale brakuje ich komercyjnych wdrożeń. My staramy się zmienić tę sytuację. Silne szanse biznesowe kryją się w zapotrzebowaniach i ich identyfikacji na różnych rynkach. Choć często uważa się, że ostrzeganie o trzęsieniach ziemi służy jedynie ratowaniu ludzkiego życia, to w rzeczywistości istnieje wiele innych sposobów minimalizowania strat przed wystąpieniem trzęsienia ziemi. Należy je tylko zidentyfikować, co niewątpliwie wymaga pewnej sztuki. Następnie trzeba rozpoznać strumienie przychodów związanych z tymi sposobami i co za tym idzie, potencjalnych klientów.
Jakie szanse rozwoju mają przed sobą młode Polki? Czy prowadzenie firmy i badań naukowych jest dziś łatwe?
Noemi: Współczesna Polska oferuje coraz większe wsparcie dla przedsiębiorczości. W tym różnego rodzaju programy dotacji, inkubatory, hackhatony, programy mentorskie, akceleracyjne oraz sieci mentorskie. Rozwój technologiczny stwarza nam nowe możliwości tworzenia innowacyjnych firm. Z drugiej jednak strony, prowadzenie przedsiębiorstwa i badań naukowych nie jest łatwe. Wymaga poświęcenia czasu i wysiłku. Trzeba zdobyć odpowiednie kompetencje zarówno z zakresu biznesu, jak i poszerzać wiedzę naukową. Tak jak ma się to do większości startupów, trzeba się przygotować na wyboistą drogę pełną zarówno sukcesów, jak i porażek – oba są równoznacznie ważne. Ale to właśnie te doświadczenia kształtują umiejętności. Budują determinację i dają cenne lekcje, które pomagają przekuć wizje w rzeczywistość i osiągnąć sukces w dłuższej perspektywie.
Jaką radę dałabyś sobie 10 lat temu jako naukowczyni i przedsiębiorczyni?
Noemi: Dotyczyłaby ona znaczenia elastyczności i otwartości na zmiany. Zachęciłabym siebie do eksploracji różnych dziedzin nauki i biznesu dużo wcześniej niż to miało miejsce. Tych dziedzin poza moim wtedy obszarem zainteresowań. Poleciłabym też sobie dostrzeganie równowagi między pasją a pragmatyzmem. Ważne jest, aby nie tylko kierować się entuzjazmem i zaangażowaniem, ale również umiejętnie balansować to z podejściem strategicznym i racjonalnym podejmowaniem decyzji.
Co byłoby dziś dla Ciebie największym ułatwieniem w prowadzeniu AstroTeq.ai?
Noemi: Możliwość szybkiego rozwoju technologicznego oraz łatwy dostęp do zasobów finansowych i ludzkich. Odpowiednie finansowanie umożliwiłoby nam rozwój naszego rozwiązania. Z jednej strony, limity budżetowe są potrzebne, uczą efektywnego zarządzania zasobami. Takie ograniczenia finansowe wymuszają na nas priorytety, skupienie się na kluczowych obszarach rozwoju oraz wybór najbardziej opłacalnych strategii. Z drugiej strony, odpowiednie finansowanie umożliwiłoby nam przyspieszenie tempa badań i rozwoju, co z kolei pozwoliłoby na szybsze wprowadzenie naszych innowacji na rynek – aspekt, na który szczególnie zwracamy uwagę. Jest to szczególnie istotne w kontekście rosnącej liczby i intensywności trzęsień ziemi w ostatnich latach, które coraz częściej występują w miejscach, gdzie wcześniej nie były one typowe. Dlatego też nasza praca ma potencjał nie tylko zmienić sposób, w jaki reagujemy na te zjawiska, ale może również przyczynić się do ochrony życia i mienia na całym świecie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Startuje XVI edycja Konkursu Sukces Pisany Szminką – zgłoś się!
Jaki wpływ może mieć aktywność sejsmiczna na gospodarkę? Czy inwestycje w tego rodzaju rozwiązania mogą się opłacać w dłuższej perspektywie?
Noemi: Aktywność sejsmiczna generuje znaczne koszty dla gospodarki. Z raportu United States Geological Survey (USGS) wynika, że straty spowodowane trzęsieniami ziemi w USA w latach 2000-2019 wyniosły średnio około 44 miliarda dolarów rocznie. Federal Emergency Management Agency (FEMA) oszacowało, że odbudowa po trzęsieniu ziemi w Kalifornii w 1994 roku przekroczyła 40 miliardów dolarów. Podobną skalę kosztów odnotowano również w Turcji, gdzie po trzęsieniu ziemi w 2023 roku koszty odbudowy przekroczyły 103 miliardy dolarów, a Badania i Rozwój Narodowy (RDNA) oszacowało potrzeby rekonstrukcji w sześciu analizowanych prowincjach na 79 miliarda dolarów. Z drugiej strony inwestycje w systemy wczesnego ostrzegania mogą przynosić znaczne oszczędności. Badanie opublikowane w Earthquake Spectra wykazało, że każdy dolar wydany na te systemy w Kalifornii może przynieść oszczędności od 7 do 10 dolarów poprzez minimalizację szkód i strat wynikających z trzęsień ziemi.
Jaki związek ma promieniowanie kosmiczne z trzęsieniami ziemi?
Noemi: Promieniowanie kosmiczne ma związek z trzęsieniami ziemi poprzez wywoływanie tymczasowych zmian w polach grawitacyjnych i geomagnetycznych. Zmiany te, powstałe w wyniku ruchów mas wewnątrz Ziemi, rozprzestrzeniają się z prędkością światła i są obserwowane na powierzchni planety przed wystąpieniem trzęsienia ziemi. Można je zarejestrować poprzez monitorowanie częstotliwości wykrywania wtórnego promieniowania kosmicznego, które jest szczególnie wrażliwe na warunki geomagnetyczne.
Czy trzęsienia ziemi stanowią zagrożenie dla Polski i gdzie w Europie są one najbardziej prawdopodobne?
Noemi: Trzęsienia ziemi występują także w naszym kraju, choć zazwyczaj są one o niewielkiej skali i rzadko powodują poważne szkody. Niemniej jednak istnieje pewne ryzyko trzęsień ziemi w niektórych regionach Polski. Ostatnie z nich miało miejsce 23 listopada 2022 roku w okolicach Libiąża i miało magnitudę 3.15. Trzy dni wcześniej mniejszy wstrząs o magnitudzie 3.1 odnotowano z kolei w okolicach Lubina. Natomiast w październiku 2023 roku miało miejsce silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 5.2, które było odczuwalne na terenie Słowacji, Węgier, Rumunii, Ukrainy oraz Polski, zwłaszcza w obszarze Małopolski i Śląska. Te wydarzenia pokazują, że choć trzęsienia ziemi w Polsce zazwyczaj mają niewielką skalę, to jednak zdarzają się i mogą być obserwowane w różnych regionach kraju. W Europie najbardziej narażone na trzęsienia ziemi są kraje leżące wzdłuż granic płyt tektonicznych, zwłaszcza na południu kontynentu. Obszary najbardziej zagrożone to m.in. południowe Włochy, Grecja, Turcja, Bałkany oraz region Morza Śródziemnego.
Ile środków i czasu kosztuje stworzenie prototypów detektora promieniowania kosmicznego, który będzie służył do zaawansowanych badań sejsmicznych?
Noemi: Zazwyczaj zajmuje to od 3 do 6 miesięcy. Na dzień dzisiejszy dostępne są dwie wersje tego detektora. Wersja podstawowa to mały detektor o koszcie 1140 EUR, natomiast zaawansowana i certyfikowana wersja kosztuje 12240 EUR. Oba detektory są już dostępne w sprzedaży.