Pijesz alkohol? Nie jedź autem!

Pijesz? Nie wsiadaj za kierownicę!

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia oraz Sylwester. Firmowe spotkania świąteczne to bardzo popularna forma spotkań pracowników. Organizowane są w restauracjach lub w firmie w czasie godzin pracy. Najczęściej towarzyszy im bożonarodzeniowe menu, w tym alkohol. Jednakże nie tylko ze współpracownikami chcemy spotkać się w świątecznej atmosferze. Często są to spotkania z paczką przyjaciół czy po prostu wyjście na kolację świąteczną ze znajomymi. Jeśli elementem takiego spotkania jest alkohol, zastanów się zanim wypijesz „niewinną lampkę wina”. Może się ona skończyć zabraniem dokumentu prawa jazdy.

Ile wypić, aby być pijanym? Stan nietrzeźwości i stan po spożyciu alkoholu – czym się różnią?

Pojęcie stanu nietrzeźwości i stanu wskazującego na spożycie alkoholu w polskim prawie karnym rozróżnia się następująco:

Definicję Stanu nietrzeźwości zawiera art. 115 § 16 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem zachodzi on, gdy:

  • zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość,
  • zawartość alkoholu w 1 dm sześciennym wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.


Natomiast stan wskazujący na spożycie alkoholu, zgodnie z definicjami zawartymi w art. 46 ust. 2 oraz ust. 3 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 r., zachodzi, gdy:

  • zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość,
  • zawartość alkoholu wynosi od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm sześciennym wydychanego powietrza albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.


Po co ustawodawca rozróżnił te dwa stany? Otóż, niezbędne jest to do tego, aby określić rygory odpowiedzialności karnej za prowadzenie pojazdu w stanie po spożyciu alkoholu oraz w stanie nietrzeźwości.
Prowadzenie pojazdu po alkoholu może stanowić wykroczenie lub przestępstwo. Różnica między jednym, a drugim jest kolosalna.

Kto kieruje pojazdem w stanie po spożyciu alkoholu popełnia wykroczenie. Kara za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu ustanowiona jest w kodeksie wykroczeń i jawi się następująco;

  • wykroczenie z art. 87 § 1 k.w.(prowadzenie pojazdu mechanicznego) – sprawcy czynu grozi alternatywnie kara aresztu (od 5 do 30 dni – art. 19 k.w.) albo kara grzywny nie niższej niż 50 zł (do 5000 zł – art. 24 § 1 k.w.). W ramach środków karnych przewiduje się obligatoryjne orzekanie zakazu prowadzenia pojazdów (art. 87 § 3 k.w.) – to znaczy, że sąd nie ma wyboru i musi orzec zakaz. Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych orzekany jest na okres od 6 miesięcy do 3 lat.


Natomiast kto kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości
w rozumieniu kodeksu karnego popełnia przestępstwo. Przestępstwo to zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Wprowadzenie do definicji stanu nietrzeźwości zwrotu „prowadzi do”, odnosi się do kierujących, którzy bezpośrednio przed prowadzeniem pojazdu spożywali alkohol, który nie zdążył jeszcze w całości przeniknąć do krwiobiegu. Słowa „prowadzi do” pozwalają na przyjęcie, że sprawca był w stanie nietrzeźwości, jeśli spożył taką ilość alkoholu, który po pełnej absorpcji spowoduje przekroczenie progu nietrzeźwości.

Należy podkreślić, że odpowiedzialność za ten czyn może ponosić nie tylko osoba kierująca pojazdem, ale również współsprawca, podżegacz lub pomocnik. Pasażer lub każda inna osoba zachęcająca lub godząca się na picie alkoholu przez kierowcę, a następnie dopuszczająca go do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości popełnia przestępstwo w formie podżegania lub pomocnictwa.

Kara za jazdę w stanie nietrzeźwości

Podstawę odpowiedzialności za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości stanowi art. 178a kodeksu karnego:

  • 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
  • 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w §1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


Kara grzywny
 wymierzana za przestępstwa, określana jest w stawkach dziennych. Sąd w pierwszej kolejności określa liczbę stawek dziennych, a następnie określa wysokość jednej stawki dziennej grzywny. Ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Zgodnie z przepisami, Sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości od 10 do 540 stawek dziennych i w zależności od możliwości finansowych sprawcy, ustalić wysokość stawki dziennej grzywny na kwotę od 10 zł do 2000 zł.

Kara ograniczenia wolności trwa najkrócej miesiąc, najdłużej 2 lata i wymierza się ją w miesiącach i latach. Tego rodzaju kara może przybrać 2 formy:

  1. Obowiązek wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne. Nieodpłatna, kontrolowana praca na cele społeczne jest wykonywana w wymiarze od 20 do 40 godzin w stosunku miesięcznym. Jej organizację i kontrolę wykonywania nadzoruje kurator sądowy.
  2. Potrącenie od 10% do 25% wynagrodzenia za pracę w stosunku miesięcznym na cel społeczny wskazany przez sąd. Potrącenie wynagrodzenia za pracę może być orzeczone wobec osoby zatrudnionej. W okresie, na jaki zostało orzeczone potrącenie, skazany nie może rozwiązać bez zgody sądu stosunku pracy.

 

Uwaga! Sąd może orzec obowiązek nieodpłatnej pracy i potrącenie osobno, czyli wybrać jedną z tych dwóch form albo orzec je obok siebie razem. 

Należy przy tym zaznaczyć, że w czasie odbywania kary ograniczenia wolności skazany nie może bez zgody sądu zmieniać miejsca stałego pobytu oraz ma obowiązek udzielania wyjaśnień dotyczących przebiegu odbywania kary.

Kara pozbawienia wolności

Najcięższą z kar przewidzianą za jazdę w stanie nietrzeźwości jest kara pozbawienia wolności. W przypadku jazdy w stanie nietrzeźwości Sąd ma możliwość wymierzenia wobec kierowcy kary pozbawienia wolności w wymiarze od 1 miesiąca do 2 lat.

Zakaz prowadzenia pojazdów

W przypadku stwierdzenia, że dany kierowca kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, oprócz konieczności wymierzenia jednej z wyżej wymienionych kar, sąd ma także obowiązek orzeczenia wobec sprawcy środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują konieczność orzeczenia wobec takiego kierowcy zakazu prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata maksymalnie do 15 lat. Jeśli kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości sprawca spowodował wypadek, w którym są zabici lub ranni, sąd może orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Świadczenie pieniężne

Kara i zakaz prowadzenia pojazdów to nie jedyne konsekwencje wynikające z jazdy w stanie nietrzeźwości. W przypadku wyroku skazującego Sądy mają także obowiązek orzeczenia wobec kierowcy obowiązku zapłaty świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Minimalne świadczenie pieniężne, jakie musi wymierzyć Sąd wynosi 5.000,00 zł, jednak Sąd może je wymierzyć w wymiarze nawet do 60.000,00 zł.

Konfiskata samochodu

Istnieje również możliwość orzeczenia środka karnego przewidzianego w art. 44 § 2 k.k., tj. przepadku pojazdu jako narzędzia służącego do popełnienia przestępstwa. Konfiskata samochodu to rozwiązanie, które aktualnie Ministerstwo Sprawiedliwości wprowadza przy okazji szerokiej nowelizacji Kodeksu karnego. Prezydent podpisał właśnie reformę przepisów, które przewidują, że nietrzeźwy kierowca, który będzie miał nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi, zawsze straci samochód i to niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Auta będą konfiskowane również sprawcom wypadków, którzy mieli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniającym takie przestępstwo po raz kolejny lub powodujących wypadek. Jeśli samochód nie należy do pijanego kierowcy (leasing) lub jego współwłaścicielem jest na przykład żona, brat lub rodzic, w takiej sytuacji sąd ma orzekać przepadek równowartości takiego pojazdu. Czyli nietrzeźwy kierowca będzie musiał zapłacić tyle, ile kosztuje auto, w którym spowodował wypadek lub został zatrzymany przez policję. To oznacza, że prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości na przykład nowym Mercedesem klasy S może słono kosztować i zamienić się w gigantyczną karę finansową dla kierowcy.

Czy przy zatrzymaniu i „dmuchnięciu” zawsze otrzymujemy informację o zawartych promilach alkoholu we krwi? Jednostką miary, którą posługujemy się powszechnie przy opisywaniu stanu upojenia alkoholowego jest promil. A jak to wygląda w rzeczywistości?

Najpopularniejszym miernikiem trzeźwości w Polsce jest promil [‰]. Jednakże przy zatrzymaniu i badaniu stanu nietrzeźwości wynik najczęściej podawany jest w miligramach na jeden litr wydychanego powietrza i wielu z nas nie ma pojęcia, jak taki wynik interpretować. Bardzo często osoby zatrzymane tłumaczą, że miały bardzo niski wynik promili zawartości alkoholu i liczą na łagodny wyrok lub nawet na odstąpienie od wymiaru kary. Ta dezorientacja wynika z innej jednostki miary, którą posługują się policjanci, a zdenerwowany zatrzymany nie zawsze dobrze rozumie wskazaną wartość. Wynika to z faktu, że powszechnie przyjęło się, że w rozmowach o stanie nietrzeźwości posługujemy się jednostką w promilach.

Kupując piwo czy wino, często zerkamy na etykietę, aby przeczytać o zawartości alkoholu w danym napoju. Kupując piwo „light” również szukamy informacji o zawartych procentach alkoholu, aby mieć „pewność”, że po wypiciu takiego napoju nadal możemy prowadzić samochód. Jest to bardzo błędne myślenie. Na etykietach nie jest napisane, jaka ilość alkoholu zostanie w naszym organizmie po jego wypiciu. Warto zaznaczyć, że na butelkach lub puszkach z alkoholem podawany jest procent zawartości alkoholu w danym napoju, a nie promil. Procent zawartości alkoholu w danym napoju nie jest przelicznikiem, ile wchłonie się do naszego organizmu po jego wypiciu i próżno szukać takiej informacji na którejkolwiek z etykiet. Te różne wartości alkoholu powodują zamieszanie, ale przecież spożywać alkohol może jedynie osoba dorosła – co można interpretować – jako świadoma i znająca podstawowe wskaźniki miar.  Najczęściej alkomaty, którymi posługują się policjanci wskazują obecność alkoholu w miligramach w jednym decymetrze sześciennym wydychanego powietrza. Należy wówczas pamiętać, że wartość ta na ogół daje wynik z zerem przed przecinkiem i to już wystarczy, aby doszło do stanu nietrzeźwości. Przepisy jasno wskazują, że stan po spożyciu liczy się już od 0,1 mg.

Jeśli chcemy w przybliżeniu przekonać się, ile to promili, wystarczy posłużyć się przelicznikiem. Przyjmując, że urządzenie, którym zostaliśmy zbadani zostało skalibrowane prawidłowo – możemy obliczyć stężenie alkoholu według wzorów. Zasada przeliczenia mg na promile jest dość prosta, należy otrzymany wynik w mg pomnożyć przez dwa. W Polsce współczynnik wynosi 2,1 – czyli przez tyle musimy pomnożyć, aby otrzymany wynik w mg/l przeliczyć na wynik w promilach. Normy obowiązujące w innych krajach Unii Europejskiej możemy sprawdzić na stronach Ministerstwa danego kraju, ponieważ są one różne.

Ale ja tylko chciałem przeparkować samochód. Czekałam na taksówkę, chciałam ogrzać się we własnym aucie, uruchomiłam silnik i… Czyli czy usiłowane jazdy po pijanemu jest karalne?

Do sytuacji, o których mowa powyżej zastosowanie mają przepisy dotyczące formy stadialnej przestępstwa. Ogólnie można przyjąć, że na proces przestępstwa składają się etapy, zaczynając od ostatniego: dokonanie, usiłowanie, przygotowanie i zamiar. Nie ulega pewności, że dokonanie, jako etap finalny przestępstwa jest sankcjonowany tak, jak stanowią to przepisy prawa karnego. Co do usiłowania, to definicja została unormowana w art. 13 kodeksu karnego. Zgodnie z nią przestępca dokonuje usiłowania, kiedy swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje. Ponadto art. 14 kodeksu karnego stanowi, że za usiłowanie przewidziana jest taka sama kara jak za dokonanie. Oznacza to, że osoby, które przebywały w uruchomionym samochodzie w stanie nietrzeźwości mogą odpowiadać jak za popełnienie przestępstwa z art. 178a kodeksu karnego. Celowo napisałam mogą, gdyż wszystko zależy od ilości alkoholu, jaka zostanie wykryta we krwi. Ma to o tyle istotne znaczenie, że jeśli mamy we krwi poniżej 0,5 promila alkoholu, to popełniamy wykroczenie jazdy po pijanemu, a usiłowanie popełnienia wykroczenia karane jest jedynie wtedy, gdy ustawa tak stanowi. Warto przyjrzeć się jeszcze samemu określeniu „prowadzenia” samochodu. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie przyjął, że nie jest „prowadzeniem” samo siedzenie za kierownicą pojazdu mechanicznego, którego jeszcze nie uruchomiono. „Prowadzeniem” jest wprawienie w ruch silnika i pojazdu. Pojazd gotowy w każdej chwili do odjazdu nie jest pojazdem prowadzonym, dopóki człowiek nie wprawi w ruch jego motoru, a pojazd, wskutek tego nie zacznie się poruszać – tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8.12.1960 r., VI KO 64/60, OSNKW 1961, Nr 2, poz. 3). Po raz kolejny przypomnienia wymaga, że przestępstwo określone w art. 178a § 1 k.k. może być popełnione w każdym miejscu, gdzie odbywa się ruch pojazdów. Nie musi więc to być tylko droga publiczna, może to być parking bądź strefa zamieszkania.

Po jakim czasie można prowadzić auto po spożyciu alkoholu?

Zdarzają się jednak sytuacje, podczas których kierowca wypije niewielką ilość alkoholu i  ma wątpliwości, po jakim czasie można znów prowadzić samochód. Podobnie jak po długotrwałym piciu, również tutaj czas trzeźwienia zależy od płci, wagi, przemiany materii lub diety danej osoby oraz rodzaju wypitego alkoholu. Chociaż niektóre osoby nadal myślą, że mogą bezkarnie wyruszyć w trasę już godzinę po wypiciu piwa lub tylko lampki wina do kolacji. Moja rada jest taka, aby raz na zawsze przyjąć sobie zasadę, że nie siada się za kierownicę nawet po spożyciu najmniejszej ilości alkoholu. Bez znaczenia jest, czy chcemy tylko przeparkować samochód, czy uruchomić silnik, aby posłuchać sobie radia. Niewłaściwa ocena preferencji własnego ciała może doprowadzić do poważnych konsekwencji nie tylko od strony prawnej. Średnio lampka wina, w którym zawartość alkoholu wynosi 14%, spowoduje, że w wydychanym powietrzu zaraz po jej wypiciu wartość promili będzie wystarczająca, aby popełnić wykroczenie. Nie warto zatem ryzykować. Warto natomiast przypomnieć, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, to jedno z najbardziej piętnowanych przez ustawodawcę przestępstw, co przejawia się w coraz poważniejszych karach za jego popełnienie.

Adwokat Beata Pawlak

O Autorce:

Beata Pawlak

Jestem adwokatem Izby Adwokackiej w Warszawie, mediatorem w Centrum Mediacji przy Naczelnej Radzie Adwokackiej, członkinią Włocławskiego Towarzystwa Naukowego, a także mentorką w Fundacji Women in Law. Na co dzień prowadzę własną kancelarię adwokacką pawlak-adwokat.pl. Chcąc podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem piszę bloga prawniczego pod nazwą Prawo Beaty. Specjalizuję się w prawie rodzinnym, karnym oraz cywilnym. Ponadto, wspieram i obsługuję małe firmy z ogromnym potencjałem i innowacyjnym spojrzeniem na biznes. Z zamiłowania jestem pasjonatką podróży, wielbicielką narciarstwa, biegania oraz sportów wodnych.