Power Talks dla kobiet – czy to ma sens?

Nie jestem fanką wielkich sal wypełnionych rzeszami kobiet szukających mocy w słowach trenera personalnego lub guru feminizmu. W ogóle jestem sceptycznie nastawiona do otwartej formuły wzmacniających pogadanek w wykonaniu kobiet znanych nam z okładek top poradników lifestylowych czy też biznesowych, choć z niektórymi autorkami czasami nawet się utożsamiam czytając na przykład ich felietony...

Niemniej jednak Olga Kozierowska to nie regularna publicystka ze Zwierciadła ani typowa autorka seryjnych bestsellerów. Choć po raz pierwszy uścisnęłyśmy sobie dłoń dopiero w ostatni czwartek, spotkałyśmy się już wcześniej na Storytel, kiedy przedzierając się w korkach chłonęłam jej „Miłość to czasownik” coraz bardziej kręcąc głową „mniej więcej o połowę”, jak to śpiewał Wojtek Waglewski. Dlaczego?

Less is more

Ponieważ akurat jej przykład to fenomenalne zastosowanie zasady less is more na podstawie własnego życiorysu oraz konsekwentne rozwijanie własnych kobiecych postulatów w taki sposób, że większość z nas bez problemu się w tym odnajdzie bez „ojej” w podświadomości. Wiele z nas potrzebuje efektu wow, intuicyjne szuka kogoś, kto nami potrząśnie, nakręci i wyśle rakietą w kosmos zmiany na lepsze. A tu…? D…pa… (dosłownie!) „Twoje życie jest tam, gdzie Twoja d…pa”. Czy potrzeba czegoś więcej, żeby załapać, o co chodzi w mindfulness? Do wyboru były też stopy… to prawda. Reasumując, jeśli moje centrum dowodzenia i pewności siebie osadzone jest dosłownie TU, to nie potrzebuję już torturować się w ciele minionymi zdarzeniami czy też ciągle przeglądać się w innych jak w lustrze. TU znaczy ad hoc i twarzą twarz z samą sobą. Niby takie oczywiste prawda…?

PRZECZYTAJ TEŻ: Czy pewność siebie to cecha dla wybrańców?

Power Talks – czy to ma sens?

Co tym sposobem TU zyskuję? Sprawczość. Słowo daję, jak wchodziłam na salę to miałam wątpliwości, czy ja dalej będę brnąć w #AIDEAS, a może ten cały zamęt ze skokiem na głębokie wody sztucznej inteligencji to dla mnie za dużo? Przesada? Skąd ja nabiorę tych super kompetencji, żeby zaliczyć kolejny milowy krok? Tymczasem po dwóch godzinach wyszłam spokojna i nieco zawstydzona własnym niedowiarstwem, nie na skutek dopaminowego haju, ale esencjonalnego komunikatu. Masz motywację? Jesteś zdeterminowana? Na pewno budujesz na swoich mocnych stronach? Skoro tak, przestań dzielić włos na czworo i po prostu to zrób i nie poddawaj się zwłaszcza, kiedy cel jest tuż tuż na wyciągnięcie ręki. Oczywista oczywistość? W praktyce nie byłabym jednak tego taka pewna.

Sukces Pisany Szminką – dziękuję.

***

O autorce

Aleksandra Magdalena Lasota jest absolwentką wrocławskiej iberystyki i hiszpańskiego Universidad Internacional de la Rioja, gdzie studiowała Zarządzanie HR. Specjalizuje się w firmach z obszaru Life Science i Wellness. Niedawno rozpoczęła profesjonalną przygodę ze sztuczną inteligencją (AI) w ramach programu AIDEAS realizowanego przez Generator Pomysłów i Politechnikę Wrocławską. Autorka bloga Moja Herstoria dedykowanego niedoskonałym kobietom, które mają potrzebę zrobienia czegoś dla swojego ciała i ducha.  Ekstrawertyczna optymista w procesie nieustannej zmiany. Prywatnie pasjonatka terapii naturalnych, sztuki i dobrej literatury. Ma słabość do Picassa, choć wielkim draniem był.

Przeczytaj także

Portal sukcespisanyszminka.pl

Fundacja WłączeniPlus
Plac Bankowy 2
00-095 Warszawa

kontakt@wlaczeniplus.pl

Wesprzyj Nasze działania

40 1600 1462 1717 1383 1000 0001

Bank BNP Paribas Polska S.A.

 

Patronite:

www.patronite.pl/sukcespisanyszminka

Copyright © 2024 | WłączeniPlus

Projekt i realizacja: Be About Hybrid Agency