Work-life balance to bzdura
Jednym z pierwszych niedowiarków w balans pomiędzy życiem a pracą był Nigel Marsh, popularny nie tylko w Australii konsultant ds. zarządzania i komunikacji, autor bestsellerów „Overworked and underlaid” i „Fat, fifty and fired”, trener i mówca motywacyjny. Podczas jednej z konferencji TED, która odbyła się w Sydney już w maju 2010 roku, Marsh podsumował koncepcję work-life balance: „Zbyt wielu ludzi mówi na ten temat zbyt wiele bzdur”. Argumentował to między innymi tym, że istnieją zawody, których nie można pogodzić z sielankowym życiem rodzinnym. Trzeba raczej nauczyć się rozpoznawać i oceniać rzeczywistość, w której się żyje i pracuje, dokonywać wyborów i dobrze planować swoje działania. W work-life balance nie wierzyły także kobiety. Sheryl Sandberg – szefowa operacyjna Facebooka, Marissa Mayer – była wiceprezes Google i była dyrektor generalna Yahoo, Michelle Obama i wiele innych stanowczo sprzeciwiło się wyraźnemu podziałowi pomiędzy pracą a życiem prywatnym.
>> PRZECZYTAJ TEKST KATARZYNY GRADEK: JAK PRZEGONIĆ CZARNE MYŚLI? <<
Liczy się całość
Po fali sztucznego podziału światowe twarze biznesu zaczęły podkreślać, że kariera to integralna część naszego życia, która przenika na grunt prywatny czy tego chcemy czy nie. A ponieważ jednocześnie pełnimy w życiu wiele ról, z których wszystkie stanowią nierozerwalną całość pora przyjąć, że normą stało się konsolidowanie wszystkich dziedzin życia. Tak powstała koncepcja work-life blend lub work-life-integration zakładająca, że równowaga pomiędzy życiem prywatnym a pracą polega na holistycznym podejściu do naszej egzystencji.
Pokolenia bez granic
Na dowód tego z pomocą przyszły młode generacje. Pokolenia Y i Z to najmłodsze pokolenie na rynku pracy, które zupełnie nieświadomie zdetronizowały work-life balance na korzyść work-life-blend. Wynika to z faktu, że młodzi ludzie właściwie nie pamiętają życia bez nowych technologii. Y i Z są wielozadaniowi, twórczy, elastyczni i bezkompromisowi. W doskonały sposób łączą pracę z życiem zawodowym. A ponieważ w sposób naturalny zatracili granice pomiędzy światem wirtualnym a realnym mogą pracować zawsze i wszędzie lub korzystać z życia z pracą w tle.
***
O Autorce
Katarzyna Gradek – freelancerka, autorka artykułów o zdrowiu, przedsiębiorczości kobiet i aspektach społecznych. Miłośniczka podróży.