Olga Kozierowska: Najnowsze dane pokazują, że pomiędzy 2012 rokiem a 2022 liczba zachorowań na nowotwory wzrosła o 50%… Co się takiego stało?!
Ida Karpińska: Stres. Złe jedzenie. Złe powietrze, którym oddychamy. Zbyt duża ilość suplementów, które są nam zupełnie niepotrzebne. Również w trakcie pandemii koronawirusa bardzo się cofnęliśmy. Byliśmy zamknięci w domach i bojąc się wirusa, nie ruszaliśmy się z domu, by pójść do lekarza, by się badać. Profilaktyka zaniknęła, nic się w tym temacie nie działo. Operacje były przekładane, a później nowotwory były już znacznie trudniejsze do zoperowania albo były nieoperacyjne.
Katarzyna Gulczyńska: Moim zdaniem za szybko żyjemy i zewsząd jesteśmy otoczeni lękiem. Możemy otworzyć jakiekolwiek media, jakiekolwiek wiadomości i co jest nam podane? Co jest nam przekazane? Ciurkiem lecą złe wiadomości. A rozmawiamy o chorobie, która z zasady wiąże się z lękiem i strachem.
Na Pomorzu w pewnym momencie była największa zachorowalność na raka w Polsce. Broń z I i z II Wojny Światowej nie została wywieziona i się po prostu topiła. Dzisiaj, po tylu latach, zachodzą procesy chemiczne, które niestety dają skutki na zewnątrz. Jest to jednak problem wszystkich miast nadbałtyckich, nie tylko Trójmiasta. Będąc w tak pięknym mieście, ktoś powie: Ach, idę nas spacer wzdłuż Bałtyku, ale czym tak naprawdę oddycha?
PRZECZYTAJ TEŻ: Zbadaj się zanim będzie za późno
Olga: Widzimy co się dzieje ze środowiskiem, ale trudno mieć na to wpływ. Mogę przestać gotować jedzenie w plastikowych torebkach, ale nie oczyszczę Bałtyku jako jednostka… Co więc – jako ludzie – możemy zrobić? Jak sobie poradzić?
Ida: Profilaktyka to podstawa – jest tańsza i w miarę szybka. My, kobiety mamy ogromną moc. Ale mamy też zawsze taką wielką, długą listę rzeczy i zadań, które musimy zrobić. I na tej liście jest wszystko: dom, praca, dzieci, kariera, pies, kot, lekarz dzieci, dentysta męża… A nasze zdrowie i my same jesteśmy na samym dole tej listy. Dla nas nigdy nie ma czasu. Ta lista jest długa, ale naprawdę musimy przenieść siebie z dołu na samą górę..
Zadbajmy o to, by pójść do lekarza czy zrobić płynną cytologię, która w tej chwili jest najlepsza. Zadbajmy, żeby była pobrana szczoteczką, a nie patykiem z wacikiem. Żeby zrobić USG piersi albo mammografię. Jeśli jesteśmy w wieku dojrzałym pamiętajmy, aby zrobić raz w roku przesiewowe badanie krwi, by wiedzieć, co tak naprawdę się z nami dzieje – zwłaszcza w kierunku arsenu i selenu. Są to dwa pierwiastki, które są odpowiedzialne za nowotwory w naszym organizmie. Ważne, aby zrobić przegląd dentystyczny, bo bardzo często o nim zapominamy, a zęby naprawdę potrafią dużo w naszym organizmie popsuć. I raz do roku powinnyśmy zrobić badanie moczu i kału. Jemy „shit” – bo, to co kupujemy w supermarketach to chemia, dlatego tym bardziej te badania powinnyśmy systematycznie robić. Mamy przecież coraz więcej zachorowań na raka jelita…
Olga: I to u coraz młodszych ludzi.
Ida: W tej chwili najwięcej zachorowań jest w grupie 25–30 lat. U kobiet rak występuje w okolicach 35. roku życia, więc dotyczy to kobiet, które szykują się do tego, by mieć dzieci. To jest ten moment, kiedy kobiety najczęściej chodzą do ginekologa, bo później, już po porodzie, nas tam nie ma. Właśnie dlatego, że mamy tę długą listę…
CAŁY ODCINEK DOSTĘPNY NA NASZYM KANALE YOUTUBE