Sandra Panuś

Jak zacząć patrzeć na siebie własnymi oczami zamiast perspektywą innych ludzi?

Sandra Panuś

Kaśka od wielu lat przegląda się w oczach partnera, mamy, przyjaciółki. Czasami ma wrażenie, że jej myśli, słowa, czyny są jak chorągiewka, która frunie z wiatrem - co dana osoba powie, ona wkłada do swojego garnuszka i wprowadza w życie jako własne. Czasami wiatr zawiewa z informacjami, których ona nie akceptuje, nie toleruje, ale jest grzeczna, miła i z uśmiechem na twarzy robi tak, jak mówią inni.

Inni versus JA

Za przeglądaniem się w oczach innych kryje się lęk przed odrzuceniem. Obawa, że inni nie zaakceptują naszych wyborów. Chęć, by wszyscy nas lubili, aby nikomu przypadkiem nie sprawić przykrości.

Kaśka przeglądanie się w oczach innych przepłaca byciem blisko siebie. Sama już nie wie co lubi, co jest dla niej ważne, na co ma ochotę. Czy podobne sytuacje i wybory zauważasz u siebie? Czy ważniejsze jest dla Ciebie to, co myślą o Tobie inni czy jednak to, co ty myślisz o sobie sama?

A gdyby zamienić przymus dopasowania się do reszty społeczeństwa i spełnienia ich oczekiwań na stawianie pytań: Czego ja potrzebuję? Co jest dla mnie ważne?

Jestem indywidualną jednostką.

Owszem – potrzebujemy innych ludzi. Czasami potrzebujemy ich rad, przytulenia, ale nierzadko tylko BYCIA. Nie odbierajmy sobie jednak najważniejszego kawałka, budującego poczucie wartości – sprawczości. Będąc wciąż z innymi, szukając ich uwagi albo odpowiedzi na nasze problemy, zabieramy sobie możliwość poznania siebie, swoich upodobań, wartości – tego, co pozwala nam podejmować decyzje w zgodzie ze sobą.

Pierwszym krokiem do samopoznania jest ciekawość siebie.

Kiedy ostatnio spędziłaś czas ze sobą? Tylko ty! Sam na sam, bez rozpraszaczy takich jak telewizor, smartfon, książka? Największym sprzymierzeńcem na poznanie siebie jest BYCIE tylko ze sobą, a nie życie problemami i trudnościami innych. Jednym z ważniejszych zadań jest randkowanie ze sobą. Wpisywanie w kalendarzu – tak samo jak wizyty u dentysty – randki ze sobą. Może to będzie kawa w ulubionej kawiarni, może uważny spacer? Co wybierasz? 

Nie wystarczy pierwszy krok, sprawdziany potrafią boleć.

Nie powiem, że wystarczy podjąć decyzję: „Już nie będę się oglądać w oczach innych”. To jest pierwszy i ważny krok, jednak zabawa zaczyna się dopiero, gdy pojawi się pierwsza „problematyczna” sytuacja. Sprawdzian przyjdzie szybciej niż się wydaje. Nagle pojawia się ktoś, kto ma inne zdanie od nas. Pojawi się ważny moment: „sprawdzam”. Zostajemy postawieni przed wyborem, co chcemy zrobić. Czy staniemy przy sobie czy przy drugim człowieku? Kto w tej chwili będzie dla nas ważniejszy? Kogo zdanie będzie zauważone? O czyje potrzeby będziemy dbać bardziej?

Porażka czy chwilowe zwątpienie?

Przyjdzie dzień, że „staniesz przy sobie”. I gratuluję, świętuj to, aby się wzmocnić! Przyjdzie też chwila, że nie będziesz miała siły i dasz za wygraną. To też jest okej! Nie wymagaj od siebie skrajnych zmian. Próbuj, sprawdzaj, myśl o sobie i zadawaj sobie pytanie: „Co w tym momencie jest dla mnie ważne?”. Im częściej będziesz stać przy sobie, tym bardziej będziesz utrwalać to jako nawyk. Jeśli tym razem nie masz siły, pamiętaj, że jutro też jest dzień i możesz znowu próbować. Być bliżej siebie i postawić granice.

Zmiana miejsca zmienia perspektywę.

Idąc za słowami z książki „Gdy wszystko się zmienia, zmień wszystko” Walsch Neale Donald, zazwyczaj, gdy nie mamy już nic do stracenia, działamy. Czujemy, że dana relacja i my w swojej cierpliwości, doszliśmy do ściany. A jak nic się nie zmieni w naszych działaniach, to nie poczujemy radości z życia. Można wtedy zrobić krok w tył, zmienić przestrzeń, aby zauważyć siebie z nowej perspektywy. To może dać nowy pogląd sytuacji. 

Ćwiczenie dla chętnych, ale jeśli czytasz ten artykuł to zapewne dla Ciebie.

Weź kartkę papieru i pisz. Naukowcy z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii udowodnili, że pisanie odręczne to świetny trening dla mózgu, ale i możliwość głębszego poznania siebie. 

  1. Znajdź w swoim życiu przestrzeń, w którą chcesz się zagłębi, w której masz wrażenie, że idziesz ślepo za słowami innych, np. w pracy, wychowywaniu dzieci, randkowaniu?
  2. Czego w tej strefie potrzebujesz? Jakie niezaspokojone potrzeby zauważasz? Może to poczucie sprawczości, przestrzeni, spontaniczność?
  3. W jaki sposób możesz je sama zaspokoić? Co już masz?
  4. Co może być Ci w tym pomocne?
  5. Jaki pierwszy krok chcesz zrobić? 
jak budować poczucie własnej wartości

O Autorce:

Sandra Panuś

Terapeutka w trakcie szkoły psychoterapii, certyfikowany coach indywidualny i team coach ICC, od 9 lat organizatorka kobiecych spotkań w Płocku „Porozmawiajmy o…” , Ambasadorka Fundacji Sukces Pisany Szminką i programu Sukces TO JA