Na zdjęciu Joanna Rek-Faber Ambasadorka programu Sukces TO JA

Majówka, majówka i po majówce, czyli jak powrócić do codziennego chaosu po długim weekendzie.

Joanna Rek-Faber

To nie jest tak, że codzienność jest zła. Ale przedłużone weekendy mają w sobie namiastkę tego letniego, wakacyjnego luzu, który z trudem się porzuca by wrócić do rutynowych zajęć. Jak zatem przeżyć pierwsze dni po majówce? Oto kilka pomysłów!

Powolny rozruch.

Daj sobie prawo do powolnego rozruchu. Jeśli możesz sobie na to pozwolić, nastaw budzik na 15 minut później niż zwykle i pośpij dłużej.

Drugi scenariusz: nastaw budzik na 15 minut wcześniej niż zwykle byś nie musiała się spieszyć.

Uwielbiam na takie okazje mieć swoją playlistę pod ręką – nawet w poniedziałek, nawet rano, uśmiecham się kiedy słyszę swoje ulubione kawałki, przy których aż się chce dzień zaczynać z latynoską radością!

Pamiętasz, że nie musisz wcale tryskać energią i pomysłami od ósmej rano? Pozwól sobie na powolny rozbieg – wypij filiżankę ulubionej kawy lub herbaty, przejrzyj na spokojnie maile, wiadomości w internecie, swój kalendarz. Wybierz priorytety i od nich zacznij, koniecznie planując przerwy! Ludzki mózg nie jest w stanie skupiać się długo, a tym bardziej po majówce, zadbaj więc o swój komfort i zaplanuj krótkie przerwy.

Pomarzyć i planować.

A w tych przerwach puść wodze fantazji! Nic tak nie leczy poniedziałkowych smuteczków jak planowanie kolejnego przedłużonego weekend albo wakacyjnego wypadu. Na następny tzw. długi weekend nie przyjdzie nam wcale długo czekać (sprawdź kalendarz: już w czerwcu!). Nie wiem jak Ty, ale ja to uwielbiam! To buszowanie w internecie, szukanie, obczytywanie, wybieranie.  Kiedy już wymyślę dokąd, to planuję i z ogromną radością czekam na kolejny wypad za miasto.

Wyślij sms.

Wyślij sms’a lub w inny sposób nawiąż kontakt z kimś, z kim dawno nie rozmawiałaś a masz na to wielką ochotę. Chyba nic tak nie poprawia humoru, jak możliwość kontaktu z pozytywnymi osobami, które zarażają dobrą energią. Więc jeśli cały czas odkładasz zaległe spotkanie z koleżanką, znajomymi, albo kimś z rodziny, spraw sobie tę przyjemność i wyślij tę wiadomość!

Od poniedziałku do czwartku.

Właśnie w tych dniach po majówkowych wrażeniach zrób coś dla samej siebie! Piątek z oczywistych względów możemy pominąć – on sam w sobie jest zapowiedzią weekendu, więc nie da się go nie lubić, jednak jeśli masz ochotę, przeciągnij to wyzwanie i do piątku! A zatem: wyzwanie: coś dla siebie! I wcale nie chodzi o to byś wynalazła kolejny kurs do ukończenia (chociaż wcale nie byłoby to złe!), ale zaplanowała drobiazgi, które sprawią Ci radość: może fitness, na który na ogół nie masz czas? A może wracając do domu kup musującą kulę i odpocznij sobie w domowym spa? Albo w wersji slow: upiecz jakieś fajne ciasto lub zwyczajnie przejrzyj ofertę seriali i wybierz coś fajnego dla siebie.

Odpoczynek po odpoczynku.

To, do czego chyba najbardziej tęsknimy post majówkowo, to czas wolny. Sama dobrze wiem jak trudno go wyłuskać w codziennym pędzie. Trudno, ale nie jest to niewykonalne! Jestem fanką planowania i wyznawczynią kalendarza. Jak już coś do niego wpiszę, zyskuje zupełnie inny priorytet, niż sprawy nie zapisane. Zaplanuj zatem swoje chwile odpoczynku, zwłaszcza tego aktywnego! Nie odpuszczaj sobie przede wszystkim spacerów lub truchtania w plenerze. Maj tak czaruje, pachnie i kwitnie, że trudno się nim nie zachwycić bez względu czy to pierwszy, piętnasty, czy trzydziesty!

Pięknego maja!

***

O Autorce

Joanna Rek-Faber – Ambasadorka programu Sukces TO JA, od lat związana z edukacją. Swoją pracę opiera na pozytywnej motywacji i wartościowej relacji. Dziś łączy nauczanie, prowadzenie własnej działalności i pracę coachingowo-mentoringową. Wspiera kobiety na ich drodze do pełnego, spełnionego i szczęśliwego życia. Jest certyfikowanym trenerem metody Points of You®, prowadzi warsztaty i spotkania dla kobiet w Łodzi. Prywatnie kobieta szczęśliwa, mama Alicji i Gucia, miłośniczka książek, ruchu i herbaty.

Przeczytaj także