networking jak zacząć

Networking dla introwertyków

Dagny Kurdwanowska

Sieć biznesowych relacji to podstawa działania. Co jednak zrobić, gdy ich nawiązywanie jest torturą? Okazuje się, że introwertycy są świetni w networkingu. Jeśli robią go po swojemu.

Przyjmujesz zaproszenie na ważny bankiet…

Idziesz, bo wiesz, że będzie tam wiele osób, które powinnaś poznać. Masz mocne postanowienie – nie wyjdę, jeśli nie wymienię się wizytówkami chociaż z pięcioma osobami. Ale kiedy wchodzisz na salę pełną gości, odwaga ustępuje niechęci. Hałas, harmider i tłum cię deprymują. Widzisz roześmianych i rozgadanych ludzi z kieliszkami wina w dłoniach, a sama najchętniej byś stamtąd czmychnęła. Wybierasz rozwiązania kompromisowe – siadasz z boku i udajesz, że czytasz coś niesamowicie ciekawego w telefonie. Na samą myśl o tym, że masz teraz do kogoś podejść i zagaić rozmowę, robi ci się nieswojo. Z tego networkingu chyba już nic nie będzie. Chyba, że…

Takie przygody znam z autopsji.

Jestem introwertyczką i wiele przyjęć, bankietów, konferencji przesiedziałam w cieniu. Idealnie, jeśli na sali była większa roślina doniczkowa lub filar, za którymi można było się ukryć. Nie jestem nieśmiała. Po prostu nadmiar hałasu i bodźców mnie męczy. Podobnie jak nawiązywanie rozmów z ludźmi, których nie znam. Small talk nigdy nie był moją mocną stroną. Przez wiele lat sądziłam, że coś ze mną jest nie tak i że jestem dziwna. Tak było dopóki nie przeczytałam badań, z których wynika, że introwertycy stanowią około połowy społeczeństwa. A zatem jest nas więcej. Po jakimś czasie dokonałam kolejnego odkrycia – introwertycy są świetni w networkingu. Jeśli tylko to, co uważają za słabość przekują w swoją mocną stronę. Jakie kompetencje mają introwertycy, których nie mają ekstrawertycy? Potrafią słuchać swojego rozmówcy, bardziej skupiają się na rozmowie i są uważniejsi, posiadają dużą wiedzę i w ogólnym chaosie wprowadzają element równowagi. Niestety, żeby wszystkie te walory zaprezentować muszą w końcu wyjść z ukrycia. Dobra wiadomość jest taka, że mamy kilka podpowiedzi, jak się do tego zabrać.

1. Poćwicz on-line

Nawiązywanie rozmowy to dla introwertyka wyzwanie. Jeśli czujesz, że sprawia ci wyjątkową trudność lub jesteś nieśmiały, możesz zacząć od treningu on-line. Doskonale nadają się do tego serwisy typu LinkedIn. – Zakładamy profil i tworzymy siatkę znajomości. Warto udzielać się na branżowych i tematycznych forach. Kiedy poczujemy się pewniej, idziemy krok dalej. Identyfikujemy osoby, które chcielibyśmy zawodowo poznać i wysyłamy zapoznawczego maila. Obecność na biznesowych serwisach społecznościowych ma jeszcze jeden plus – jest to miejsce, do którego często zaglądają również rekruterzy – mówi Bartosz Struzik, ekspert międzynarodowego serwisu z ofertami pracy Monster Polska.

2. Przygotuj się do spotkania

Zobacz, jak robią to inni i spróbuj uzbroić się w kilka neutralnych pytań, które pomogą rozpocząć rozmowę. To mogą być pytania o pracę, o zainteresowania. Jeśli wiesz, kto może pojawić się na wydarzeniu, prześledź konta na LinkedIn, dowiedz się więcej na temat ich doświadczenia zawodowego i ścieżki kariery gości. Będzie ci łatwiej zagaić rozmowę, znając trochę profil osoby, z którą chcesz nawiązać kontakt. Jeśli macie wspólnych znajomych, poproś ich o podpowiedź i dodatkowe informacje. Gromadzenie wiedzy to twoja mocna strona. Wykorzystaj ją także tworząc sieć relacji.

3. Przygotuj się do mówienia o sobie

Introwertycy zazwyczaj nie lubią mówić o sobie, a to podstawa networkingu. Dlatego warto się do tego porządnie przygotować. Zaplanuj i przećwicz w domu dokładnie to, co chciałabyś powiedzieć o sobie – o swoim doświadczeniu zawodowym, ciekawych projektach, w których brałaś udział, zainteresowaniach. Wykorzystaj narzędzia storytellingowe. Jeśli szukasz pracy i liczysz na to, że osoba spotkana podczas imprezy lub wydarzenie zechce ci ją zaoferować, nie mów o tym wprost. Raczej opowiedz o swoich kompetencjach, które są potrzebne na tym stanowisku. Jeśli nie jesteś pewna, czy dobrze wypadasz, umów się na kawę ze znajomym i w spotkaniu 1:1 sprawdź jak wypadniesz. Koniecznie poproś go o informację zwrotną.

4. Staraj się wyławiać z tłumu pojedyncze osoby lub mniejsze grupy

Na pewno łatwiej będzie ci podejść do pojedynczej osoby niż do większej grupy. Zwłaszcza, że będzie w niej zapewne brylował jakiś ekstrawertyk. Pojedyncze osoby zazwyczaj chętnie zaczynają rozmowę, choćby po to, by nie stać bezczynnie. Warto się przełamać z trzech powodów. Po pierwsze, nawet, jeśli nie jest to osoba na rozmowie, z którą nam zależy, wciąż możemy potrenować nasze kompetencje. Po drugie, nigdy nie wiadomo, czy właśnie ten gość nie przedstawi nas tej właściwej osobie. Po trzecie, sam może się okazać ważnym kontaktem. Dobrą strategią jest wcześniejsze przychodzenie na bankiety, koktajle i imprezy, zanim sala wypełni się tłumem gości. Wśród osób, które także wcześniej się pojawiły może znaleźć się pierwszy ciekawy rozmówca i nawet nie zdążysz pomyśleć o tym, żeby chować się w kącie.

Przeczytaj także: 5 podstawowych zasad networkingu, które powinien znać każdy

5. Nie stawiaj na ilość

Idąc na imprezę nie zakładaj, że musisz poznać jak najwięcej osób. Daj sobie czas i przestrzeń, by wybrać te osoby, z którymi naprawdę masz ochotę porozmawiać. Niech to będzie jedna lub dwie osoby. Grunt, żeby te spotkania sprawiały ci choć trochę przyjemności. Kiedy poczujesz się pewniej, kolejne rozmowy będą przychodzić ci z większą łatwością i naturalnością.

6. Nie bój się milczenia

Utarło się, że networking polega głównie na mówieniu i zachwalaniu siebie. To nieprawda. Ważną częścią nawiązywania relacji jest umiejętność uważnego słuchania. Być może nie zdajesz siebie z tego sprawy, ale wiele osób poczuje się dobrze w twoim towarzystwie właśnie dlatego, że wysłuchasz tego, co chcą powiedzieć. Nie przerywając, nie kończąc za nich zdań, nie zmieniając co chwila kierunku rozmowy, żeby mówić o sobie. Wielu rozmówców to doceni.

7. Mów tyle, ile potrzebujesz

Gadulstwo wbrew pozorom nie ułatwia networkingu. Small talk i rozmowy o pogodzie wiele ułatwiają, ale także nie są konieczne, by zabłysnąć. Przysłuchując się rozmowie nie musisz od razu komentować przechodzących frontów atmosferycznych lub wpływu zmian ciśnienia na ogólne samopoczucie. Większość introwertyków ma bardzo szeroką wiedzę, znają daty, ciekawostki, anegdoty. To nasza silna strona. Jedna celna uwaga, podzielenie się wiedzą w odpowiednim momencie może więcej zdziałać niż niekontrolowane paplanie.

8. Weź ze sobą wsparcie

Mimo wszystko potrzebujesz dodatkowego wsparcia? Znajdź kogoś, kto łatwo nawiązuje kontakty i poproś, żeby poszedł z tobą. Poczujesz się pewniej, a i jest szansa, że wyjdziesz z większą liczbą znajomych. Sama często korzystam z tego rozwiązania. Chętniej idę na imprezę, koktajl lub wydarzenie, gdy wiem, że będzie tam choć jedna znajoma i przyjaźnię nastawiona do mnie osoba. Jedyny warunek jest taki, żeby nie był to inny introwertyk. W takim wypadku całą imprezę przegadacie tylko ze sobą.