uśmiechnięta kobieta, otulona kołdrą

Otul się. Metody na samowsparcie i akceptację.

Sandra Panuś

Kaśka jako mała dziewczynka, bawiąc się zabawkami w piaskownicy, dostała informację od mamy:" Nie bądź taka chytra, pobaw się z Anią, oddaj jej swoje zabawki. Zobacz, płacze, bo nie chcesz się z nią podzielić." Jako dorosłe kobiety dostajemy informację - czemu nie dbasz o siebie? Czemu nie stawiasz granic?

Czym się różni mała Kaśka i duża Kaśka? Jedna i druga potrzebuję czasami przestrzeni, aby pobyć same „ze swoimi zabawkami”. I to jest ok! 

Jako małe dziewczynki dostajemy komunikaty, aby widzieć tylko drugiego człowieka i robić tak, aby jemu było dobrze. Bo przecież nie przystoi grzecznej, miłej dziewczynce inaczej. Później jako dorosłe kobiety usługujemy innym, dbamy o rodzinę, współpracowników, a zapominamy często o sobie. 

A gdyby dbanie o siebie zajmowało ważne miejsce w naszym życiu? 

Aby to otulanie się zdarzyło, potrzeba ruchu, zauważenia, że jestem. Ruchu, który zacznie pobudzać zmysły, przytuli nasze delikatne miejsca, ukoi rany. Co obecnie sprawia że czujesz się dobrze ze sobą? Ciepła kąpiel, spacer, kawa i patrzenie w okna?

Akceptacja błędów 

Otulanie siebie potrzebuje też wybaczenia/ samowybacznia. Zapytaj siebie, gdzie obecnie go potrzebujesz? To jeden z pierwszych kroków, aby pójść dalej. 

Otulanie siebie to nie wypad na weekend.

To codzienna uważność swoich myśli, emocji, praktykowanie wdzięczności, współczucia do siebie. To zauważanie, co się z nami dzieje.  W trudnych sytuacjach wyzwaniem staje się zajęcie sobą w sposób empatyczny, troskliwy i życzliwy, zwracanie uwagi na swoje potrzeby i zaspokajanie ich, zauważanie spirali lęków, gonitwy myśli i szukanie ukojenia. 

Wyskok z kołowrotka możemy sobie dać poprzez zatrzymanie.

W trudnych momentach najbardziej potrzebujemy się zatrzymać, aby zobaczyć co u nas działa, a co już nie. Inaczej możemy pędzić jak chomik w kołowrotku, z którego ciężko jest wyskoczyć. „Bo przecież robię tyle, a to nie przynosi rezultatu!” – znasz takie słowa? A gdyby się zatrzymać?  Kawałek „nie wiem co dalej”, potrzebuje oddechu. 

Ćwiczenie na zatrzymanie

Włącz muzykę relaksującą, np. szum morza, lasu, taką która sprawia Ci przyjemność, przywołuje dobre wspomnienia. Możesz się położyć lub usiąść godnie i wygodnie, zamknij oczy. Jeśli masz w domu woreczki z grochem, możesz je położyć na oczy i po prostu BĄDŹ. 

To prosta technika na złapanie oddechu, zatrzymanie. Staraj się zauważyć każdy kawałek swojego ciała, skup się na nim. Zrób skan od stóp do czubka głowy, wymieniając wszystkie części ciała.

Akceptacja jako pomost do zmiany

Aby dokonała się zmiana której chcemy, potrzebna jest akceptacja, którą możemy złapać właśnie w zatrzymaniu. Możemy wtedy odrzucić na bok rękawice bokserskie, puścić gardę i przez chwilę poobserwować, w jakim punkcie życia jesteśmy.

Otulanie siebie jest uważnością na pełen etat, to nieustanne słuchanie siebie, obserwacja sygnałów z ciała. Bo kto nas zna bardziej niż my sami? 

To jak wygląda Twój plan na dzisiejszy wieczór?

Życzę Ci owocnego czasu ze sobą! 

Sandra Panuś

O autorce

Sandra Panuś

Psychoterapeutka w trakcie certyfikacji, certyfikowany coach indywidualny i team coach ICC, od 9 lat organizatorka kobiecych spotkań w Płocku „Porozmawiajmy o…” , Ambasadorka Fundacji Sukces Pisany Szminką i programu Sukces TO JA.