Dziś wygrają ci, którzy nie boją się popełniać błędów, a perfekcjonistom grozi zatracenie się

„Kiedy czujesz się mądry – gdy jesteś bezbłędny, czy gdy zdobywasz wiedzę”? Takie pytanie zadaje czytelnikom autorka książki „Nowa psychologia sukcesu” Carol Dweck.

Doskonale wiemy, że zdobywanie wiedzy zakłada popełnianie błędów.

One są naturalnie wpisane w proces nauczania. Mimo tego bardzo, ale to bardzo boimy się popełnić chociażby najmniejszy błąd. Dlaczego? W większości przypadków obawiamy się ośmieszenia lub tego, że ktoś odkryje naszą niewiedzę, podważy kompetencje albo nazwie nas głupcem. Ten lęk jest szczególnie silny w przypadku osób, które w bagażu swoich dziecięcych lub nastoletnich doświadczeń niosą ze sobą ciężar tego słowa. Jego gorycz, wciąż odczuwalna w dorosłym życiu, tak bardzo nas przeraża, że nie chcemy znowu czuć tego wstydu i upokorzenia, z którymi kiedyś nie umieliśmy sobie poradzić. Część z nas nie mając dostępu do innych strategii, dość szybko i niepostrzeżenie wpada w sidła perfekcjonizmu naiwnie wierząc w to, że on nas ochroni od krzywdzących ocen, które trafiały prosto w serce. Niestety nie tędy droga. Akceptacja, czyli pogodzenie się z tym, że w oczach innych możemy być niekompetentni, śmieszni czy też nieprofesjonalni wyzwala od kompulsywnych prób udowadniania światu swojej wartości.

„Jeśli mogę kochać tylko to, co perfekcyjne, to nie jest to prawdziwa miłość” napisała w jednej ze swoich książek Stefanie Stahl niemiecka psycholożka i terapeutka.

Niestety zbyt często zdarza się nam o tym zapominać. Gonimy za kolejnym trofeum, którego zdobycie pozwala poczuć słodki smak akceptacji i docenienia. Łakniemy ich jak powietrza, więc przesuwamy kolejną granicę swoich możliwości ignorując obezwładniające zmęczenie, które zamraża nasze ciało i emocje. To nie przesada – perfekcjonistom grozi niebezpieczeństwo totalnego zatracenia się. Nieustanne podnoszenie poprzeczki powoduje brak zadowolenia z siebie, który podsyca wewnętrzny głód.

Perfekcjoniści po jednym zrealizowanym celu natychmiast stawiają sobie kolejny.

Jego wykonanie przynosi tylko chwilową ulgę, która daleka jest jednak od satysfakcji. Jeśli raz wejdziemy na ścieżkę dążenia do perfekcji rzadko kiedy znajdziemy w sobie wystarczająco dużo siły, żeby powiedzieć sobie dość. Warto podkreślić, że wiele osób, które są postrzegane przez otoczenie jako ludzie sukcesu wewnętrznie bardzo często czują się bezwartościowi, wątpią w swoje możliwości, są dla siebie potwornie surowi, wymagający i oschli. Co więcej, niezmiernie rzadko cieszą się z komplementów. Tak jakby im po prostu nie dowierzali.


PRZECZYTAJ TAKŻE: POSTAW JASNO SWOJE GRANICE. JAK STAĆ SIĘ BARDZIEJ ASERTYWNĄ?


Paradoks perfekcjonizmu polega na tym, że im bardziej jesteśmy do czegoś przygotowani, tym mniej elastyczni. A przecież każda zmiana wymaga naszej gotowości do porzucenia starych struktur i otworzenia się na nowe. Są takie sytuacje w życiu, kiedy nie ma ani czasu, ani miejsca na doprowadzanie naszych umiejętności do perfekcji. Ona nie jest najważniejsza. Czasami dużo bardziej liczy się szybkość działania, umiejętność podejmowania suwerennych decyzji, elastyczność i kreatywność. Dlatego dziś wygrywają ci, którzy nie obawiają się popełniać błędów i działają zgodnie z zasadą: „zrobione jest lepsze od doskonałego”.

„Perfekcjonizm to jadowita żmija” – przekonuje Marie Forleo autorka książki „Wszystko da się ogarnąć”. Na szczęście jest kilka skutecznych sposób, które pomogą ci rozprawić się z perfekcjonizmem.

  1. Pamiętaj, że twoja obecność znaczy więcej niż twoje osiągnięcia. Nie musisz nikomu udowadniać swojej wartości ani tym bardziej zasługiwać na czyjeś uznanie.
  2. Bądź wobec siebie bardziej empatyczna, łagodna i wyrozumiała. Każdy człowiek popełnia błędy. Nie jesteś w tym odosobniona.
  3. Doceniaj swoje zaangażowanie, a nie tylko wyniki i rezultaty. Przecież maraton nie musi od razu kończyć się złotym medalem. Podjęcie wyzwania to wystarczający powód do satysfakcji i dumy.
  4. Dbaj o odpoczynek i regenerację. Zmęczenie jest paliwem dla złości. Nie zasilaj jej swoim pracoholizmem.
  5. Wyluzuj. Bycie w nieustannym napięciu wcale ci nie służy. Spokojny umysł potrafi o wiele więcej.
  6. Pielęgnuj w sobie ciekawość i radość dziecka, które zachłannie odkrywa świat delektując się każdym, nowym doświadczeniem.
  7. Daj sobie prawo do popełniania błędów. Zwłaszcza kiedy robisz coś po raz pierwszy. Ernest Hemingway mawiał, że pierwsza wersja czegokolwiek jest zawsze gówniana. Nie wiem jak ty, ale ja mu absolutnie wierzę.

***

O autorce:

Kasia Malinowska – Ekspertka Sukcesu Pisanego Szminką, trenerka rozwoju osobistego, certyfikowany coach. Ekspertka w zakresie budowania PEWNOŚCI SIEBIE. Laureatka konkursu Polskie Lwice Biznesu 2016. Wywiady z nią oraz jej artykuły ukazały się między innymi w Uroda Życia, Focus Coaching, Gazeta Wyborcza, Lider Branży Edukacyjnej, LIFE in łódzkie oraz na portalu sukcespisanyszminka.pl. Twórczyni cyklu warsztatów rozwojowych Kobiety! Czas na kawę, który otrzymał wyróżnienie w konkursie Prestiżowy Produkt Roku 2016. Prowadzi szkolenia oraz sesje coachingowe w języku polskim i angielskim. Autorka programu „Jak poradzić sobie z rozwodem?” w bezpłatnej aplikacji MyOla. Prywatnie mama 15 letniej Michaliny. Jej wielką pasją jest czarno-biała fotografia portretowa. Więcej na www.kasiamalinowska.pl

Przeczytaj także

Portal sukcespisanyszminka.pl

Fundacja WłączeniPlus
Plac Bankowy 2
00-095 Warszawa

kontakt@wlaczeniplus.pl

Wesprzyj Nasze działania

40 1600 1462 1717 1383 1000 0001

Bank BNP Paribas Polska S.A.

 

Patronite:

www.patronite.pl/sukcespisanyszminka

Copyright © 2024 | WłączeniPlus

Projekt i realizacja: Be About Hybrid Agency