Od teraz modelki muszą mieć zaświadczenie od lekarza, które potwierdza, że są zdrowe, a ich BMI jest prawidłowe. Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że w przypadku dorosłych osób BMI poniżej 18 oznacza niedożywienie lub poważne niedożywienie. Średnie BMI wśród modelek wynosi 16.
Przepisy przewidują, że od 1 października 2017 specjalnie oznaczoną muszą być także zdjęcia modowe, które były modyfikowane w programach graficznych. Będzie na nich oznaczenie „zdjęcie wyretuszowano”.
Francja nie jest pierwszym krajem, które wprowadza takie przepisy. Przed nią zrobiły to Włochy, Hiszpania i Izrael. To element walki z problemem anoreksji, który we Francji dotyka ok. 40 tys. osób. 90% z nich to kobiety. „Pokazywanie młodym ludziom nierealistycznych obrazów ciała uderza w ich pewność siebie, prowadzi do umniejszania swojego wyglądu, a w konsekwencji także do działań, które mają wpływ na ich zdrowie” – tłumaczyła francuska Minister Spraw Społecznych i Zdrowia, Marisol Touraine.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Solidarność liderek. Nowa akcja Sheryl Sanberg angażuje znane twarze
Problem dotyczy nie tylko Francji. Przedstawione przez Fundację Kosmos badania pokazują, że przeciętna polska gimnazjalistka spędza godzinę przed lustrem zanim wyjdzie do szkoły!
60% 15-latek uważa, że są grube choć nie mają nadwagi. „Dzieje się tak ponieważ od małego dziewczynki zderzane są z odrealnionymi modelami dziewczęcości i stereotypami, które każą im wierzyć, że ich głównym zadaniem na ziemi jest podobać się innym i być miłą, a nie odkrywać świat” – piszą twórczynie Fundacji Kosmos.