Dlaczego sądzimy, że asertywność w pracy jest niemożliwa?
- Nie sprzeciwiamy się z grzeczności, chcemy być uznawane za miłe i uprzejme osoby.
- Gdy odmówimy koleżance to będzie jej przykro i przestanie nas lubić.
- A co będzie kiedy odmówimy szefowi – jak to będzie odebrane, co sobie pomyśli i jak zareaguje…
- Kierujemy się do przesady zasadą „Klient nasz Pan” nawet, gdy przekracza nasze granice, jest natrętny i nazbyt– przecież to od niego zależy mój zarobek.
- Wydaje nam się, że asertywność w pracy kończy się zwolnieniem. Zwłaszcza jak się słyszy, że „na Pani miejsce czeka pięciu innych”.
Czym jest asertywność w pracy?
Zapewniam Cię jednak, że asertywność w pracy jest naprawdę możliwa, jeśli dobrze ją zrozumiesz i zaczniesz stosować małymi krokami. Przecież asertywność nie polega na osiągnięciu mistrzostwa w mówieniu „nie”. Asertywność to dbanie o siebie i działanie w zgodzie ze sobą oraz w pełnym przekonaniu co do swoich wartości. Asertywność wymaga czasu, ćwiczeń i… planu.
Poszanowanie granic jest tutaj kluczowe
Osoba asertywna wie, że może odmawiać, ale nie odbiera też tego prawa innym. W asertywności jest też przestrzeń na mówienie „tak” i przepraszanie. Pamiętaj, asertywność nie sprowadza się tylko do odmawiania.
Asertywność zostawia przestrzeń na:
- mówienie prawdy,
- słowo „tak”,
- konkrety,
- stanowczość,
- łagodność,
- inicjowanie,
- odpowiedzialność za swoje zachowanie.
Asertywny styl komunikacji
Asertywny styl komunikacji jest odzwierciedleniem wewnętrznego przekonania o równości tego, jak ważne są własne interesy i jak ważne są interesy innych ludzi. Często mówi się, że asertywność „to umiejętność powiedzenia nie” – jednak jest to nadmiernie uproszczona definicja, bo osoba komunikująca się asertywnie może przecież też zgadzać się na różne rozwiązania, a więc asertywnie mówić tak. Asertywność to nie tylko dbanie o swoje własne interesy, ale też szacunek dla potrzeb innych ludzi, ich emocji i postaw.
Asertywność zakłada przede wszystkim przejrzystość komunikacji
Cechy asertywnego stylu komunikacji:
- wyrażanie własnego zdania w sposób przejrzysty (bez niedomówień)
- pozostawianie przestrzeni na wypowiedź drugiej osoby i aktywne jej słuchanie
- neutralny ton głosu, umożliwiający łatwe zrozumienie się
- stanowczy ton wypowiedzi, ale bez osobistych wycieczek i ograniczania rozmówcy
Asertywność będzie stała na straży Twoich granic
Szefowa wrzucająca Ci bez przerwy dodatkowe projekty, koleżanka, która zadaje Ci 100 pytań dziennie czy klient wymuszający kolejną serię poprawek – z takimi właśnie sytuacjami poradzisz sobie, trenując asertywność.
Ale czy to jest takie proste?
Oczywiście, że nie. Asertywność trzeba ćwiczyć. Nie nauczysz jej się w tydzień. Raz Ci się uda, raz nie. Daj sobie prawo do popełniania błędów. Nie chodzi o to, byś od razu rozmawiała z szefem o podwyżce, a na każdą prośbę o wsparcie odpowiadała „nie” z dumnie uniesioną głową.
Wszystko brzmi fajnie, prawda? Wizja zdrowych relacji w pracy, koniec z nadgodzinami czy wysłuchiwaniem plotkującej koleżanki są niezwykle kuszące.
Czemu jednak zachowanie asertywnej postawy nie jest takie proste?
Boimy się odrzucenia. Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Akceptacja i uznanie przez innych są jedną z ważniejszych potrzeb ludzkich. Stawiając granice, łatwo wpaść w poczucie winy, widząc focha koleżanki czy zaskoczenie szefa.
Asertywność wydaje się szczególnie trudna w relacji z szefem.
Jak to wygląda u Ciebie? Zastanów się, jak reagujesz na komunikaty przełożonego, w jakich sytuacjach czujesz się niekomfortowo. A może są prośby, których nie zgłaszasz w obawie przed reakcją? Podstawowe pytanie, które nasuwa się w kontekście relacji z przełożonym – czy mogę odmówić szefowi? Jeśli rzeczy, których od Ciebie wymaga, przekraczają zakres formalnych obowiązków i umowy, którą podpisałaś, masz prawo do zadawania pytań czy odmowy.
Albo jeśli spotykasz się z reprymendą w takim stylu – szefowa rzuca Ci na biurko dokumenty, mówiąc: „Nie wiem, jak można tak zawalić sprawę. Moja 5-letnia córka lepiej by napisała ten raport!”. Możesz zareagować agresywnie, mówiąc w myślach „To następnym razem proszę to zlecić córce” i przyjąć postawę bierną: „Przepraszam, oczywiście poprawię”. Możesz też zareagować asertywnie, bo zwróć uwagę na słowa szefowej – nie otrzymałaś pełnej informacji. Nie wiesz, gdzie dokładnie popełniłaś błąd. Szefowa stawia Cię w sytuacji zakłopotania. Zanim weźmiesz odpowiedzialność za swoje czyny, masz prawo do pełnej informacji. Możesz powiedzieć “Pani dyrektor, nie miała Pani uwag do moich poprzednich raportów. Nie mogę odnieść się do Pani zastrzeżeń, ponieważ nie wiem, czego konkretnie dotyczą. Jakie błędy zauważyła Pani w raporcie?” Zamiast reagować emocjonalnie, próbujesz ustalić konkrety, aby rozwiązać problem.