Wraz z ubywającym światłem zmniejsza się jego dobroczynne działanie na nasz organizm.
Jesteśmy częścią świata przyrody, a ów świat przyrody ma nam nie tylko dużo do zaoferowania, ale i dyktuje nam pewne warunki, z którymi nie ma co dyskutować.
Jakie to warunki? Ano chociażby to, że nasz rytm biologiczny zależy między innymi od słońca, a tego ostatnio jak na lekarstwo. Co zatem zrobić by nie tracić energii w okresie późnojesiennym i zimowym?
Po pierwsze – po przebudzeniu zerknij za okno i popatrz w niebo!
Niech na Twój system nerwowy jako pierwszy ma wpływ czynnik światła naturalnego, nie zaś światło ekranowe. Znany i ceniony neuronaukowiec, Andrew Huberman, przekonuje, że to idealny sposób na rozpoczęcie dnia – tak dla naszego mózgu, jak i ogólnego samopoczucia. Ekspozycja poranna na światło naturalne hamuje bowiem produkcję melatoniny – hormonu odpowiedzialnego za sen, poprawiając nasze możliwości umysłowe oraz energię w ciągu dnia, przyczyni się także do regulacji rytmu okołodobowego.
Po drugie – dbaj o spędzenie czasu na zewnątrz by skorzystać z dobrodziejstw światła dziennego
To ono jest naturalnym regulatorem niezbędnym dla utrzymania równowagi hormonalnej. Ekspozycja na naturalne światło słoneczne (nawet gdy na niebie chmury we wszystkich odcieniach szarości) może korzystnie wpływać na regulację nastroju poprzez wpływ na produkcję serotoniny. Co więcej, przebywanie na zewnątrz dostarcza organizmowi znacznie więcej bodźców, pomagających utrzymać naszą energię na dobrym poziomie.
Po trzecie – nie zapomnij o ruchu!
Liczne badania naukowe potwierdzają, że regularna aktywność fizyczna powiązana jest z redukcją objawów depresji i lęku, a także z ogólną poprawą samopoczucia psychicznego. Aktywność fizyczna wpływa dobroczynnie na produkcję endorfin (hormonów szczęścia), regulację poziomu neuroprzekaźników oraz redukcję stresu, co bezpośrednio przekłada się i na lepsze samopoczucie ogólne oraz zdrowie psychiczne.
Po czwarte – zadbaj o pozytywne interakcje!
Nie bagatelizuj wpływu relacji międzyludzkich na nasze samopoczucie, zwłaszcza w późną jesień i zimę. Unikaj narzekania i poszukaj relacji wspierających, motywujących, dających radość i aktywizujących. Takie relacje mają moc podtrzymywania dobrego samopoczucia psychicznego w warunkach atmosferycznych, które mogą wpływać na nastrój.
Po piąte – a może warto rozważyć fototerapię?
Fototerapia, znana i stosowana w Skandynawii od lat, może być skutecznym narzędziem w leczeniu i łagodzeniu objawów depresji sezonowej. Światłoterapia sprzyja pozbyciu się uczucia apatii, zmęczenia i przygnębienia. Z dobrodziejstw tej metody można korzystać w domu, wystawiając się na działanie światła lampy leczniczej. Jeśli rozważasz tę metodę, warto się skonsultować się z lekarzem przed jej rozpoczęciem.
O autorce
Joanna Rek-Faber
Specjalistka w dziedzinie psychologii pozytywnej, trenerka i przedsiębiorczyni. Jest certyfikowaną trenerką metody Points of You® oraz ekspertką Sukcesu Pisanego Szminką. Prowadzi warsztaty i webinary dla kobiet i młodzieży. Jest autorką felietonów publikowanych na portalach sukcespisanyszminka.pl i onet.pl. Jako ekspertka w obszarze rozwoju zawodowego i osobistego prowadzi webinary i szkolenia dla uznanych platform edukacyjnych, takich jak edunation.pl czy Akademia Pauliny Pastuszak. Na Uczelni Łazarskiego prowadzi zajęcia dla studentów kierunków Neuroprzywództwo. Prywatnie jest kobietą pełną latynoskiej radości życia, mamą Alicji i Gustawa, wielbicielką przyrody, ruchu, podróży, dobrej książki i herbaty.
Więcej na: https://www.joannarekfaber.pl/