Zmęczenie

Jak zachować energię, gdy dopada nas chandra?

Joanna Rek-Faber

Nasz wewnętrzny zegar biologiczny jest zegarem słonecznym – warto o tym pamiętać zwłaszcza teraz, gdy światła dziennego ubywa. I zadbać o „paliwo” które będzie nas napędzać w trakcie mniej słonecznej części roku.

Wraz z ubywającym światłem zmniejsza się jego dobroczynne działanie na nasz organizm.

Jesteśmy częścią świata przyrody, a ów świat przyrody ma nam nie tylko dużo do zaoferowania, ale i dyktuje nam pewne warunki, z którymi nie ma co dyskutować.

Jakie to warunki? Ano chociażby to, że nasz rytm biologiczny zależy między innymi od słońca, a tego ostatnio jak na lekarstwo. Co zatem zrobić by nie tracić energii w okresie późnojesiennym i zimowym?

Po pierwsze – po przebudzeniu zerknij za okno i popatrz w niebo!

Niech na Twój system nerwowy jako pierwszy ma wpływ czynnik światła naturalnego, nie zaś światło ekranowe. Znany i ceniony neuronaukowiec, Andrew Huberman, przekonuje, że to idealny sposób na rozpoczęcie dnia – tak dla naszego mózgu, jak i ogólnego samopoczucia. Ekspozycja poranna na światło naturalne hamuje bowiem produkcję melatoniny – hormonu odpowiedzialnego za sen, poprawiając nasze możliwości umysłowe oraz energię w ciągu dnia, przyczyni się także do regulacji rytmu okołodobowego.

Po drugie – dbaj o spędzenie czasu na zewnątrz by skorzystać z dobrodziejstw światła dziennego

To ono jest naturalnym regulatorem niezbędnym dla utrzymania równowagi hormonalnej. Ekspozycja na naturalne światło słoneczne (nawet gdy na niebie chmury we wszystkich odcieniach szarości) może korzystnie wpływać na regulację nastroju poprzez wpływ na produkcję serotoniny. Co więcej, przebywanie na zewnątrz dostarcza organizmowi znacznie więcej bodźców, pomagających utrzymać naszą energię na dobrym poziomie.

Po trzecie – nie zapomnij o ruchu!

Liczne badania naukowe potwierdzają, że regularna aktywność fizyczna powiązana jest z redukcją objawów depresji i lęku, a także z ogólną poprawą samopoczucia psychicznego. Aktywność fizyczna wpływa dobroczynnie na produkcję endorfin (hormonów szczęścia), regulację poziomu neuroprzekaźników oraz redukcję stresu, co bezpośrednio przekłada się i na lepsze samopoczucie ogólne oraz zdrowie psychiczne.

Po czwarte – zadbaj o pozytywne interakcje!

Nie bagatelizuj wpływu relacji międzyludzkich na nasze samopoczucie, zwłaszcza w późną jesień i zimę. Unikaj narzekania i poszukaj relacji wspierających, motywujących, dających radość i aktywizujących. Takie relacje mają moc podtrzymywania dobrego samopoczucia psychicznego w warunkach atmosferycznych, które mogą wpływać na nastrój.

Po piąte – a może warto rozważyć fototerapię?

Fototerapia, znana i stosowana w Skandynawii od lat, może być skutecznym narzędziem w leczeniu i łagodzeniu objawów depresji sezonowej. Światłoterapia sprzyja pozbyciu się uczucia apatii, zmęczenia i przygnębienia. Z dobrodziejstw tej metody można korzystać w domu, wystawiając się na działanie światła lampy leczniczej. Jeśli rozważasz tę metodę, warto się skonsultować się z lekarzem przed jej rozpoczęciem.

Na zdjęciu Asia Rek-Faber

O autorce:

Joanna Rek-Faber – ekspertka programu Sukces TO JA Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką, od lat związana z edukacją. Swoją pracę opiera na pozytywnej motywacji i wartościowej relacji. Dziś łączy nauczanie, prowadzenie własnej działalności i pracę coachingowo-mentoringową. Wspiera kobiety na ich drodze do pełnego, spełnionego i szczęśliwego życia. Jest certyfikowanym trenerem metody Points of You®, prowadzi warsztaty i spotkania dla kobiet w Łodzi. Prywatnie kobieta szczęśliwa, mama Alicji i Gucia, miłośniczka książek, ruchu i herbaty.