motywacja

Czy pieniądze to dobra motywacja do działania?

Piotr Bucki

O tym, czy metoda kija i marchewki ma sens oraz co dzieje się z naszą motywacją, kiedy polegamy tylko na zakazach i nagrodach pisze Piotr Bucki.

Ostatnio moją uwagę zwrócił wpis znajomego z Facebooka. Zdjęcie, pokazujące uśmiechniętego dziarskiego faceta, opatrzone pytaniem – „Jak zarobić 1400 złotych dziennie?”. Gratyfikacja finansowa jako najlepsza motywacja do działania. Czy aby na pewno? Motywację można podzielić na zewnętrzną i wewnętrzną. Tę zewnętrzną zaś na negatywną i pozytywną (kij i marchewka). Jak pokazują badania (np. Baumeister, Glucksberg) najlepiej długofalowo działa wewnętrzna motywacja – czyli odpowiedź na pytanie, jaki sens i cel mają moje działania. Dlaczego robię to co robię? I dobrze, żeby odpowiedzią nie były tu pieniądze. Nagrody finansowe działają motywująco krótkotrwale. Zarówno wtedy, kiedy je dostajemy, jak i wtedy, gdy sami je sobie dajemy.

Pieniądze mogą być i powinny, przyjemnym skutkiem ubocznym sensownych, celowych działań, w których stajemy się lepsi, bo… kochamy je wykonywać. Jeśli zamiast szukać motywacji wewnętrznej i ustalać sobie cele i strategie, które mają dla nas sens i znaczenie, będziemy polegać tylko na gratyfikacji (nagrodzie) finansowej, czy narcystycznie pojmowanym sukcesie, to naprawdę trudniej nam będzie wytrwać w postanowieniach. Poza tym tam, gdzie motywują nas tylko pieniądze, może dojść szybko do wyczerpania wartości i czegoś co prof. Baumeister nazywa „wyczerpaniem ego”. Bo zamiast motywować się porządnie, motywujemy się zakazami albo nagrodami (kij i marchewka).

Wykład Daniela H. Pinka na TED – który absolutnie polecam – da się streścić w sześciu słowach „Drop stick. Drop carrot. Bring meaning”, czyli „Wyrzuć kij, wyrzuć marchewkę, nadaj znaczenie!”.

Mam dla Ciebie zadanie: zastanów się nad celowością i sensem swoich postanowień. Po co długofalowo chcesz robić, to co robisz. Jakie przyświecają temu wartości. Te ostatnie są naprawdę najlepszym sterem. I czymś, co będzie wyróżniać twoje działania i… sukcesy.

PS: Nie jestem absolutnie przeciwny motywowaniu finansowemu pracowników. A już szczególnie (na podstawie badań) mogę potwierdzić, że jest pułap wynagrodzenia, który trzeba zachować, by się nie martwić o nasz byt.

Przeczytaj inne teksty Piotra Buckiego.

***

W pracy nad motywacją i osiąganiem celów warto sobie pomóc. Można w tym celu wykorzystać fiszki szkoleniowe BUCKIACADEMY.

 

Na tej stronie wykorzystujemy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach analitycznych oraz w celu zapewnienia prawidłowego działania strony. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia w swojej przeglądarce. Zobacz więcej w Polityce Prywatności.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close