Jeszcze przed urlopem zaplanuj sobie łagodny powrót do codzienności.
Nie zostawiaj trudnych zadań na „po powrocie”. Wejście w nowy rytm to wysiłek energetyczny dla naszego organizmu – żeby oszczędzić sobie pourlopowego szoku warto np. wygospodarować jeden dzień między powrotem z wakacji a ponownym wbiciem się w zawodową rutynę. Jest to szczególnie ważne jeśli w trakcie urlopu zmienialiśmy strefę czasową, albo klimatyczną. Dając sobie takie łagodne podejście, zużywamy znacznie mniej zasobów energetycznych – a szkoda je spalać tuż po powrocie, prawda?
Zaplanuj sobie na czas po urlopie kilka pozytywnych wydarzeń, na które będziesz z radością czekać.
Może to być po prostu kawa ze znajomą w ulubionej kawiarni, spotkania z pozytywnie ładującymi Cię osobami, zapisanie się na kurs tańca. Znajdź coś, co sprawia Ci radość, a jakoś nigdy nie składało się by zagościło w Twoim życiu. A może byłaś w Hiszpanii i masz ochotę na przedłużenie hiszpańskich akcentów w Twojej codzienności? Zapisz się na kurs języka, słuchaj hiszpańskojęzycznej muzyki, znajdź kurs tańców latynoskich, lub odpal Netflixa i znajdź kilka fajnych, hiszpańskich seriali!
Nie rezygnuj z aktywności fizycznej!
Często to właśnie aktywność fizyczna jest motorem nakręcającym naszą energię i dobre samopoczucie na urlopie. I nie musi to być od razu żaden sport wyczynowy – sam fakt regularnych spacerów, czy pielęgnowania działki lub ogrodu, już ma niebagatelny wpływ na naszą energię, a tym samym samopoczucie. Badania przeprowadzone przez American Psychological Association wykazały, że regularna aktywność fizyczna ma pozytywny wpływ na nastrój i poziom energii. Włączanie ruchu do codziennej rutyny pomaga utrzymać pozytywne uczucia, nawet po powrocie z wakacji.
Delektuj się wspomnieniami.
To sprytna taktyka na zachowanie dobrej energii, ponieważ niejako przedłużamy dobrostan urlopowy na codzienne, zwykłe dni. Jak to zrobić? Zrób fotograficzną celebrację – oglądając zdjęcia, czy planując fotoksiążkę wracaj do fajnych chwil i ładuj się nimi. Bardzo lubię robić wieczory tematyczne – po urlopowe wspominki, z muzyką urlopową w tle i np. urlopowymi smakami. Wspominanie dobrych chwil aktywuje obszary mózgu, które w odpowiedzi uwalniają neuroprzekaźniki, takie jak dopamina, która jest związana z uczuciem szczęścia i zadowolenia. Co więcej, badania sugerują, że wspominanie miłych doświadczeń może obniżać poziom kortyzolu – czyli hormonu stresu, tym samym wpływając na ogólne samopoczucie.
Zaplanuj kolejne urlopy i wyjazdy.
Psychologia pozytywna sugeruje, że sam proces planowania i oczekiwania na przyjemne wydarzenia może wywoływać uczucie radości i ekscytacji. Antycypacja przyjemności jest często intensywniejsza niż sama przyjemność i może przyczynić się do zwiększenia ogólnego poziomu szczęścia. A to dlatego, że planowanie pozytywnych wydarzeń powoduje uwalnianie neuroprzekaźnika zwanego dopaminą – a dopamina związana jest z uczuciem nagrody i przyjemności. W efekcie odczuwamy przyjemność i radość już na etapie planowania – a to kolejna strategia na trwanie w dobrej energii!
O autorce
Joanna Rek-Faber
Specjalistka w dziedzinie psychologii pozytywnej, trenerka i przedsiębiorczyni. Jest certyfikowaną trenerką metody Points of You® oraz ekspertką Sukcesu Pisanego Szminką. Prowadzi warsztaty i webinary dla kobiet i młodzieży. Jest autorką felietonów publikowanych na portalach sukcespisanyszminka.pl i onet.pl. Jako ekspertka w obszarze rozwoju zawodowego i osobistego prowadzi webinary i szkolenia dla uznanych platform edukacyjnych, takich jak edunation.pl czy Akademia Pauliny Pastuszak. Na Uczelni Łazarskiego prowadzi zajęcia dla studentów kierunków Neuroprzywództwo. Prywatnie jest kobietą pełną latynoskiej radości życia, mamą Alicji i Gustawa, wielbicielką przyrody, ruchu, podróży, dobrej książki i herbaty.
Więcej na: https://www.joannarekfaber.pl/