facebook live

Facebook Live – jak robić to dobrze?

Dagny Kurdwanowska

Filmy video i transmisje na żywo to dziś lepsze zasięgi i szansa na większe zaangażowanie fanów niż w przypadku postów tradycyjnych. Jak się do nich przygotować, żeby nie były falstartem?

Facebook bywa bardziej zmienny niż kapryśna kobieta.

Wciąż coś ulepsza i dodaje. Połowa sukcesu to śledzenie tego, co aktualnie wyróżniane jest przez algorytm Facebooka. Druga połowa to umiejętne zastosowanie tej wiedzy. Na początku wystarczało regularne postowanie, później na topie były zdjęcia, teraz każdy twórca treści w mediach społecznościowych wie, że musi zaprzyjaźnić się z kamerą i zostać socialmediowym filmowcem. Mark Zuckerberg kocha format wideo, więc i my musimy go pokochać. Dla wielu będzie to związek z rozsądku, zwłaszcza w przypadku transmisji na żywo.

Zuckerberg i jego team robią jednak wszystko, żeby przekonać nas, że warto zainwestować w treści wideo.

2016 r. na Facebooku generowano 8 miliardów odsłon filmów wideo dziennie. Treści zawierające film były najczęściej udostępniane innym. Dzięki temu takie posty generowały o 135% lepsze zasięgi niż posty zawierające zdjęcia. Dobry wynik zważywszy na to, że użytkownicy Facebooka wrzucają dziennie do serwisu 300 milionów fot.

Opcja autoplay

Sceptycy zarzucali, że wszystko dzięki opcji autoplay (automatyczne odtwarzanie, kiedy film znajdzie się na naszej ścianie) i podkreślali, że rzadko kiedy oglądamy filmy dłużej niż przez 3 sekundy. Te statystyki mogłyby poprawić transmisje na żywo, które bardziej przykuwają naszą uwagę. Problem w tym, że wciąż wielu użytkowników Facebooka nie jest do nich przekonanych. Nie wymagają wprawdzie zaplecza, programów do montażu i pozwalają na natychmiastową interakcję z fanami, co świetnie się sprawdza, gdy w komentarzach pojawiają się pytania – od razu można na nie odpowiedzieć i zyskać dodatkowe lajki i udostępnienia. Pozwalają także bawić się i eksperymentować – dzięki nim możesz robić relacje z wydarzeń, tworzyć mini webinary i szkolenia, sesje pytań i odpowiedzi, zapraszać na wydarzenia, które organizujesz albo pokazać siebie i to, co kręci, pasjonuje, interesuje. A jeśli masz dobry pomysł, efekty potrafią być spektakularne. Kąpiel w wannie Ricky’ego Gervaisa obejrzało 850 tys. internautów. Rodzinne scenki z życia Vin Diesela ponad 9 milionów osób, a Michaela Buble nadającego ze studia prawie milion internautów.

Co zatem budzi opór i wątpliwości?

Przede wszystkim to, że przekaz jest na żywo, czego wiele osób się obawia. I jak w przypadku każdego występu na żywo, transmisje także wymagają bardzo dobrego przygotowania, pomysłu i sprawnej realizacji.

Oto 6 rzeczy, o które warto zadbać, żeby transmisja na żywo nie była niewypałem:

1. Przygotowanie

Transmisje na żywo pozwalają na spontaniczność. Jesteś w nowym miejscu, widzisz coś fascynującego, chcesz się od razu tym podzielić z fanami. Ale nawet wtedy, zanim włączysz przycisk „transmituj” warto zastanowić się, co chcesz powiedzieć i pokazać. Jest to absolutnie niezbędne wtedy, gdy przygotowujesz live, w którym przekazujesz wiedzę, informacje lub zapraszasz na swoje warsztaty, konferencję, wydarzenie. Zanim zaczniesz, przygotuj sobie krótki scenariusz, zanotuj najważniejsze myśli, żeby nic nie uciekło, poćwicz przed lustrem, żeby nie stracić nagle wątku. Pisząc plan, weź pod uwagę także to, że ludzie do oglądania transmisji dołączają stopniowo, zwłaszcza, kiedy widzą zainteresowanie znajomych. Jeśli twoja transmisja jest zaplanowana, pamiętaj, żeby zapowiedzieć ją z wyprzedzeniem i krótko napisać, o czym będziesz mówiła. Zwiększa to zasięg samej transmisji i zaangażowanie fanów, którzy zawczasu mogą przygotować pytania.

2. Jak cię widzą, tak cię ocenią

Jeśli twoja transmisja jest zaplanowana, zadbaj o miejsce, z którego będziesz nadawać. Sprawdź, co wchodzi w kadr, czy nie ma tam mistrzów drugiego planu albo niedomkniętej szafy ze stertą ubrań. Sprawdź też swój strój, makijaż, fryzurę. Zadbaj o dobre oświetlenie i dźwięk. Jeśli siedzisz przy biurku, posprzątaj je, odstaw puste kubeczki. Jeśli nadajesz z samochodu, zaparkuj w możliwie cichym miejscu i zamknij wszystkie okna, żeby szum nie zagłuszał tego, co mówisz. A jeśli postanowiłaś transmitować na żywo z kawiarni, wybierz taką, gdzie nie ma tłumów, bo może się okazać, że lepiej słychać, co mówią inni.

3. Długość ma znaczenie

Średnio spędzamy dwie godziny dziennie w mediach społecznościowych, ale skupić się na pojedynczych postach potrafimy na krótko. Większość filmów wideo nie trwa dłużej niż 30 sekund do trzech minut. Transmisje na żywo mogą trwać nawet 4 godziny (taki limit wprowadził Facebook). Im dłużej nadajesz, tym więcej osób może dołączyć. Czas powinien być jednak dobrany do charakteru treści. Częściej ważniejszy jest pomysł lub twoja umiejętność angażowania fanów. Jeśli zobaczysz, że dołączają kolejne osoby i że pojawiają się dodatkowe pytania, zawsze możesz przedłużyć transmisję i dalej prowadzić rozmowę z fanami. Jak często robić transmisje? Niektórzy radzą, żeby robić je co najmniej cztery razy w tygodniu. Inni mówią, żeby nadawać za każdym razem, kiedy mamy na to dobry pomysł. Wszyscy są zgodni tylko co do jednego – że trzeba to robić regularnie.

4. Sprawdź sieć i wi-fi

Transmisje live nie wymagają profesjonalnego sprzętu, ale bez jednego nie da się ich zrobić – bez dostępu do sieci. Zasięg musi być na tyle dobry, żeby transmisja nie urwała się w połowie. Słaba sieć może sprawić też, że obraz lub dźwięk będą niewyraźne.

5. Dobry opis

Opis, który pojawia się przy transmisji na żywo powinien być krótki i zawierać informacje, co wydarzy się podczas transmisji. Ricky Gervais napisał po prostu „Kąpię się”. Prezydent Obama z kolei poinformował – „Mamy ciekawe informacje o ekonomii i rynku pracy. Włączcie i posłuchajcie, co mówi nasi eksperci”. Opis przykuwa uwagę i często decyduje o tym, czy po otrzymaniu powiadomienia, że ktoś prowadzi transmisję, klikniemy i zaczniemy w ogóle oglądać.

6. Reaguj

Zaletą, ale i wyzwaniem transmisji jest natychmiastowa interakcja – przez cały czas widzisz, ile osób ogląda, ile dołącza, ile komentuje i polubią treść. Warto więc nawiązywać do treści pojawiających się komentarzy, odpowiadać na zadawane pytania, pozdrawiać tych, którzy przesyłają nam pozdrowienia. Poza tym, że buduje to naszą relację z fanami i pozwala wzajemnie lepiej się poznać, tworzy też dobra atmosferę na fanpejdżu. Daj również znać swoim fanom, że mogą śledzić twoje transmisje na żywo i otrzymywać powiadomienia, kiedy rozpoczną się kolejne.