Co zrobić z przeczuciem?
Czasem dobre, czasem złe. Bywa, że dotyczą konkretnej osoby, którą właśnie poznajesz albo pojawiają się nagle w jakiejś z twoich życiowych sytuacji. Co wtedy robisz? Słuchasz wewnętrznego podszeptu czy raczej podejmujesz decyzje racjonalnie w pełni przemyślany sposób, a potem, po jakimś czasie żałujesz, że nie posłuchałaś Intuicji?! Racjonalny umysł jak diabeł ubóstwia poddawać w wątpliwość to, co naprawdę czujemy w głębi duszy.
Nierozważne decyzje
Bez bicia przyznaję się też, a gdyby pomogło uderzyłabym w pierś mocno, bo w przeszłości za mało słuchałam wewnętrznego głosu. Ba! Bywało, że bezczelnie, ale nieświadomie go ignorowałam, zakrzykiwałam, zapijałam i zabijałam, przez co podjęłam nikomu niepotrzebne do szczęścia, niekorzystne decyzje, po których do dziś niestety spijam jeszcze gorycz. Decyzje podejmowałam wówczas w oparciu o kalkulację, analizę, dużo myślenia i strach. Gdybym tylko słuchała i odważnie ufała mojej Intuicji, oszczędziłabym sobie wiele kłopotów, smutku i bólu, gdyż nie zwiodłyby mnie sprytne kłamstwa i nie wyszłabym w zbyt młodym wieku za nieodpowiednią osobę za mąż.
Mądry doradca
Intuicja jest wymarzonym prywatnym mądrym doradcą i przewodnikiem naszej podświadomości. Co najcudowniejsze, każdy z nas posiada swój osobisty „wewnętrzny kompasu” pomagający w podejmowaniu lepszych decyzji i uczynieniu swojego życia bardziej satysfakcjonującym. Nieświadome rozumowanie, które karze skręcić w lewo, chociaż racjonalnie należałoby skręcić w prawo?
Co tak mnie zaczęło zachwycać w słuchaniu Intuicji? Mój wewnętrzny szept kiedy go zauważam i słucham prowadzi mnie do najlepszych dla mnie możliwych rezultatów! Dlatego zachęcam – zacznij odpuszczać kontrolujący umysł i daj szansę poprowadzić się swojej intuicji. Czasem będą to duże szalone decyzje, czasem mniejsze, ale jeśli podejmiemy je w zgodzie z wewnętrznym głosem, zawsze będą dla nas najwłaściwsze. Może będzie tak, jak w moim przypadku podróż do Indii albo przeniesienie się na dłużej za Ocean i zaczynanie życia od nowa, ale to może być również decyzja o wybraniu się na spotkanie ze znajomym, a może zakup nowej kanapy. Niezależnie od skali decyzji intuicja pomoże, bo wie lepiej niż racjonalny umysł i chętnie podpowie, co będzie dla Ciebie najlepsze.
Przeczytaj także: Złość daje ważny komunikat. Zobacz jaki!
Posłuchaj siebie
Zła wiadomość najpierw, że w dzisiejszym zapędzonym świecie, często ten cichutki drzemiący w nas głos mądrości bywa w nas zakopany „na amen”. Nie potrafimy go usłyszeć, nie wiemy, gdzie chce nas poprowadzić. Dobra wiadomość? Intuicja zawsze z nami jest i póki żyjemy cały czas nam towarzyszy. Trzeba jedynie chcieć jej zacząć słuchać. Aby lepiej słyszeć wewnętrzną mądrość zachęcam, zacznij medytować i ćwiczyć jogę, spędzaj więcej czasu w ciszy, wsłuchując się w to co może mieć Ci do powiedzenia.
Natura
Mi na pewno pomaga spędzanie czasu wśród natury. Uwielbiam piękne kalifornijskie plaże, ale cudownie medytuje się spacerując w lesie, w parku, na łące w górach. W ogóle zacznij więcej słuchać – prosta rada, ale może to być niezwykłe i odkrywcze, gdy zaczniesz uważniej wytężać słuch, kiedy mówi do Ciebie twoje dziecko, naprawdę słuchać co mówi współmałżonek czy rodzic, jakie struny w Tobie porusza? Co czujesz, co czujesz będąc w zupełnej ciszy, a jak kiedy słuchasz muzyki? Może zechcesz zacząć malować, rysować, pisać, komponować muzykę lub śpiewać? Przyglądaj się jakie sygnały wysyła Ci ciało, jak się czujesz, jak oddychasz? Gdzie pojawiają się napięcia? Jak ciało reaguje na osoby z którymi się spotykasz? To mogą być delikatne sygnały ciała, też szepty, ale może coś do Ciebie krzyczą?
A tak na zakończenie kalifornijski akcent i moja życiowa lekcja: co powiesz na to, żeby odpuścić kontrolę, bo nie do końca masz na wszystko wpływ? Przestać chcieć wszystko kontrolować, bo życie i tak potoczy się tak jak ma? Przyjemnego relaksu i dobrej Intuicji. Bądźmy szczęśliwi! Pozdrawiam z uśmiechniętej Kalifornii!
***
Autorką tekstu jest trenerka jogi Agnieszka Krool.